reklama
Andula
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2008
- Postów
- 2 509
wczoraj M mi znalazl i w sumie mi sie podoba,troszke przerobie i bedzie Ok:-)
http://www.hobbisci.pl/thumbs/11|00550.jpg/postView
http://www.hobbisci.pl/thumbs/11|00550.jpg/postView
WERCIA . STO STO I JESZCZE WIĘCEJ Z OKAZJI TAK PIĘKNEGO I WYJĄTKOWEGO DNIA!!!
Ech............to już roczek minął. Dla każdej mamy to zapewne wyjątkowy i niepowtarzalny dzień
U nas leje, od czasu do czasu przebija się jednak słoneczko. W związku z tym szanse na spacer są. Może i huśtawki uda się zaliczyć??? Inaczej będzie kiepsko, bo powiem Wam, że urodziłam ..............TERMINATORA:-):-):-) Jula jest niezniszczalna Wczoraj poszła spać w okolicach 21.30, a wstała dzisiaj o 5.45 i heja!!! Zero litości dla otoczenia. Na dodatek tylko ja jestem w okolicy, w związku z tym stanowię jedyny przedmiot, na którym się można wyżyć. Tatuś w delegacji, zwierzątek w domu niet, a nad misiem nie wypada przecież się pastwić. Przecież misia się kocha, miniuś jest cacy. Mamusia już niekoniecznie................... Tak więc od rana ganiamy po mieszkaniu
Wszystkim życzę miłego dzionka i postaram się coś jeszcze dzisiaj skrobnąć. Może w końcu uda mi się nadrobić zaległości w czytaniu:-)
U nas leje, od czasu do czasu przebija się jednak słoneczko. W związku z tym szanse na spacer są. Może i huśtawki uda się zaliczyć??? Inaczej będzie kiepsko, bo powiem Wam, że urodziłam ..............TERMINATORA:-):-):-) Jula jest niezniszczalna Wczoraj poszła spać w okolicach 21.30, a wstała dzisiaj o 5.45 i heja!!! Zero litości dla otoczenia. Na dodatek tylko ja jestem w okolicy, w związku z tym stanowię jedyny przedmiot, na którym się można wyżyć. Tatuś w delegacji, zwierzątek w domu niet, a nad misiem nie wypada przecież się pastwić. Przecież misia się kocha, miniuś jest cacy. Mamusia już niekoniecznie................... Tak więc od rana ganiamy po mieszkaniu
Wszystkim życzę miłego dzionka i postaram się coś jeszcze dzisiaj skrobnąć. Może w końcu uda mi się nadrobić zaległości w czytaniu:-)
Witam w ten pochmurny dzieńLatoooo przyjdź!!!
U nas noc była kiepska, bo Olga obudziła się przed północą i przez 1,5 godziny nie mogła zasnąć. Co przysnęła, to budziła się z płaczem. No ale idzie górna jedynka...Albo ta pitolona pogoda tak na nią wpływa. Oczywiście po 6 rześka jak młody bóg!
Ech nic mi się nie chce...
Andula, ładny tatootzn. wzór;-)
Werciu Kochana, stoooo lat! (mam nadzieję, że kartka od nas dojdzie dziś)
U nas noc była kiepska, bo Olga obudziła się przed północą i przez 1,5 godziny nie mogła zasnąć. Co przysnęła, to budziła się z płaczem. No ale idzie górna jedynka...Albo ta pitolona pogoda tak na nią wpływa. Oczywiście po 6 rześka jak młody bóg!
Ech nic mi się nie chce...
Andula, ładny tatootzn. wzór;-)
Werciu Kochana, stoooo lat! (mam nadzieję, że kartka od nas dojdzie dziś)
survivor26
Mamy lipcowe'08
Werciu, nasza najstarsza lipcowa dziewczynko, sto lat! I kolejnych lat tak pięknych, jak ten pierwszy rok!
Poczytałam Was, ale znowu mi się zapomniało, co komu miałam odpisać
Andula, prezent świetny! Zazdroszczę, bo ja zawsze tatuaż chciałam, ale nigdy się nie zdecydowałam, a teraz to już po ptokach
Strasznie wymęczona jestem po wczorajszym dniu, M wrócił o 2 w nocy padnięty straszliwie, a o 6 już z powrotem do pracy....biedak niełatwo ma z naszą rodziną, co rusz jakieś zadania bojowe do wykonania Dziadek nieco odżył na widok rodziny licznie zgromadzonej u stóp, raczej to tymczasowe, ale i tyle dobre...zawsze to łatwiej się zebrać w sobie i przygotować na koniec:-(
U nas dziś znowu fatalna pogoda, a mnei się od razu 1997 rok przypomina...zwłaszcza, że dzielnicę, w której teraz mieszkam wtedy zalało do 3 piętra....a w sumie na 4-tym mieszkamy, to może nie ma co schizować?
Dziś i tak wypełzniemy lub wypłyniemy z domu, bo dzieciowe jedzenie wyjedzone do końca, no i kartki wysłać - z góry przepraszam weekendowych jubilatów, ale raczej poślizg z kartkami będzie:-(
Poczytałam Was, ale znowu mi się zapomniało, co komu miałam odpisać
Andula, prezent świetny! Zazdroszczę, bo ja zawsze tatuaż chciałam, ale nigdy się nie zdecydowałam, a teraz to już po ptokach
Strasznie wymęczona jestem po wczorajszym dniu, M wrócił o 2 w nocy padnięty straszliwie, a o 6 już z powrotem do pracy....biedak niełatwo ma z naszą rodziną, co rusz jakieś zadania bojowe do wykonania Dziadek nieco odżył na widok rodziny licznie zgromadzonej u stóp, raczej to tymczasowe, ale i tyle dobre...zawsze to łatwiej się zebrać w sobie i przygotować na koniec:-(
U nas dziś znowu fatalna pogoda, a mnei się od razu 1997 rok przypomina...zwłaszcza, że dzielnicę, w której teraz mieszkam wtedy zalało do 3 piętra....a w sumie na 4-tym mieszkamy, to może nie ma co schizować?
Dziś i tak wypełzniemy lub wypłyniemy z domu, bo dzieciowe jedzenie wyjedzone do końca, no i kartki wysłać - z góry przepraszam weekendowych jubilatów, ale raczej poślizg z kartkami będzie:-(
reklama
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
WERCIA - 100 LAT NASZ ROCZNIACZKU!!!!
Ja się witam, zaraz uciekam bo młoda wstała o 07:00 i już jojczy a zaśnie nie wczesniej niż około 11:00.
a u nas też pada, ale mam nadzieję że się przejaśni potem trochę.
Sorki że nie odpiszę każdej z Was, ale tak z doskoku piszę, moze wieczorkiem siądę na dłużej.
Ja się witam, zaraz uciekam bo młoda wstała o 07:00 i już jojczy a zaśnie nie wczesniej niż około 11:00.
a u nas też pada, ale mam nadzieję że się przejaśni potem trochę.
Sorki że nie odpiszę każdej z Was, ale tak z doskoku piszę, moze wieczorkiem siądę na dłużej.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: