reklama
ja z w tym roku zrobię sobie tłusty piątek - a co
raptem zjadłam 1 pączka - mąż nie przywiózł obiecanych bo wybrał myjnię zamiast poszukać cukierni
Tymi zmęczony padł
jakieś zaczerwienienie na poliku zauważyłam - mam nadzieję, że to nie uczuleniowe (dziś dałam kilka łyżeczek moreli)
kaja grunt, że maleńka zdrowa:-)
raptem zjadłam 1 pączka - mąż nie przywiózł obiecanych bo wybrał myjnię zamiast poszukać cukierni
Tymi zmęczony padł
jakieś zaczerwienienie na poliku zauważyłam - mam nadzieję, że to nie uczuleniowe (dziś dałam kilka łyżeczek moreli)
kaja grunt, że maleńka zdrowa:-)
Antoś,Marcel i Wiktor wszystkiego najlepszego chłopaki!!!
Ja dziś zjadłam chyba ze 3 albo nawet 4 pączki i oczywiście mam wyrzuty sumienia bo znowu mi się przytyło i sobie obiecuje cały cza że koniec ze słodyczami,jakoś mi to ciężko wychodzi Mam okropnego lenia sprzątać mi się nie chce a w domu bałagan,chyba się położę już spać a jutro zrobię porządek.
A dziś moja siostrzyczka oświadczyła że zaczynają staranka o dzidziusia:-)
Ja dziś zjadłam chyba ze 3 albo nawet 4 pączki i oczywiście mam wyrzuty sumienia bo znowu mi się przytyło i sobie obiecuje cały cza że koniec ze słodyczami,jakoś mi to ciężko wychodzi Mam okropnego lenia sprzątać mi się nie chce a w domu bałagan,chyba się położę już spać a jutro zrobię porządek.
A dziś moja siostrzyczka oświadczyła że zaczynają staranka o dzidziusia:-)
liwus
Mama Rozalki i Adasia :)
Antoś,Marcel i Wiktor wszystkiego najlepszego....
Ja dzisiaj zjadła z 4 pączki i aż mi głupio :-( Potem jeszcze zjedlismy z M fast fooda czyli kuraka w panierce z frytkami i surówką.
Ale najważniejsze że chyba zostałam zaakceptowana przez Antosię . No jaka Ona jest urocza , żebyście dziewczyny wiedziały. A jaką miała piękną spódniczkę..ehh.. a jak pełza ... Po prostu dziewczyna na medal. Co prawda zawiesiła oko na koledze z czerwca ale Adaś szybko interweniował.
Ponadto Adaś dostał od Antosi prezenciki w postaci łyżeczki cud zmieniącej kolor :-) gryzaczka wygibaska oraz super spodenek. Mimo że za duże do w sobotę do Klubu Kangura je załozymy :-)
No a mamusi dostała od Cioici Tosiki Pięknego bambuska ( Tosika tak na marginesie ja kocham bambusy , po prostu strzał w 10 - jeszcze raz dziękuję )
Ja dzisiaj zjadła z 4 pączki i aż mi głupio :-( Potem jeszcze zjedlismy z M fast fooda czyli kuraka w panierce z frytkami i surówką.
Ale najważniejsze że chyba zostałam zaakceptowana przez Antosię . No jaka Ona jest urocza , żebyście dziewczyny wiedziały. A jaką miała piękną spódniczkę..ehh.. a jak pełza ... Po prostu dziewczyna na medal. Co prawda zawiesiła oko na koledze z czerwca ale Adaś szybko interweniował.
Ponadto Adaś dostał od Antosi prezenciki w postaci łyżeczki cud zmieniącej kolor :-) gryzaczka wygibaska oraz super spodenek. Mimo że za duże do w sobotę do Klubu Kangura je załozymy :-)
No a mamusi dostała od Cioici Tosiki Pięknego bambuska ( Tosika tak na marginesie ja kocham bambusy , po prostu strzał w 10 - jeszcze raz dziękuję )
Fajnie dziewczyny ,ze spotkanie udane.W ogole wam troche zazdroszcze,ze mozecie sie spotkac i na zywo pogadac,z dziecmi sie pobawic
A ja wlasnie skonczylam wtryniac drugiego paczka,dopijam herbate i spadam spac.Tak na noc sobie zarzucilam bombe kaloryczna,a co!
Ach jakos musialam odreagowac,bo K wielce chory i zmeczony,bo od tygodnia,sorki od poniedzialku chodzi do pracy znow mnie do nerwicy doprowadza.Nawet juz mi sie nie chce na jego temat pisac
Dobranoc dziewczynki,oby dzieciacki daly wam pospac!
A ja wlasnie skonczylam wtryniac drugiego paczka,dopijam herbate i spadam spac.Tak na noc sobie zarzucilam bombe kaloryczna,a co!
Ach jakos musialam odreagowac,bo K wielce chory i zmeczony,bo od tygodnia,sorki od poniedzialku chodzi do pracy znow mnie do nerwicy doprowadza.Nawet juz mi sie nie chce na jego temat pisac
Dobranoc dziewczynki,oby dzieciacki daly wam pospac!
liwus super ze spotkanie sie wam dziewczyny udalo. fajnie tak ze mozecie sie na zywo zobaczyc i dzieciaczki przede wszytskim:-)
ja upieklam chrust z przepisu Sylci i tyle nam tego wyszlo ze az podrzucilam troche kociatej (udzielala sie na forum):-) wyszlo chyba dobre bo M sie objadal caly wieczor a mnie cos w zaladku kreci, mam nadzije ze to z przejedzenia a nie jakis wirus.
Maly juz spi ale bidny mial ciezki wieczor bo zabki bola i dalam mu na noc draga, mam nadzieje ze nie bedzie szalenstwa nocnego. No i tez zmykam zaraz spac.
ja upieklam chrust z przepisu Sylci i tyle nam tego wyszlo ze az podrzucilam troche kociatej (udzielala sie na forum):-) wyszlo chyba dobre bo M sie objadal caly wieczor a mnie cos w zaladku kreci, mam nadzije ze to z przejedzenia a nie jakis wirus.
Maly juz spi ale bidny mial ciezki wieczor bo zabki bola i dalam mu na noc draga, mam nadzieje ze nie bedzie szalenstwa nocnego. No i tez zmykam zaraz spac.
survivor26
Mamy lipcowe'08
My się witamy w przelocie wychylając czubki głów zza zasp:-) Zasypało po pas i nadal sypie, co mnie mocno niepokoi, bo w pon M jedzie po siostrę do Berlina, a w środę jedziemy do dziadka i mam nadzieję, że uda się przedrzeć przez te śniegi
U nas pobudka po 6, po cogodzinnym wstawaniu w nocy - ale teraz i tak nic z tym nei zrobię, dopiero jak na dobre wrócimy do domu po wojażach to będziemy z powrotem z mozołem regularny tryb życia odbudowywać
Kamu, no to masz szansę w przyszłym roku zostać ciocią? ;-) Bycie ciocią jest o tyle fajniejsze od bycia mamą, że masz kontakt z małym słodkim dzidziusiem, tylko tyle, ile chcesz, a jak mały słodki dzidziuś zaczyna dawać czadu to można go przekazać w ręce umęczonej mamy
Miłego dnia wszystkim!
U nas pobudka po 6, po cogodzinnym wstawaniu w nocy - ale teraz i tak nic z tym nei zrobię, dopiero jak na dobre wrócimy do domu po wojażach to będziemy z powrotem z mozołem regularny tryb życia odbudowywać
Kamu, no to masz szansę w przyszłym roku zostać ciocią? ;-) Bycie ciocią jest o tyle fajniejsze od bycia mamą, że masz kontakt z małym słodkim dzidziusiem, tylko tyle, ile chcesz, a jak mały słodki dzidziuś zaczyna dawać czadu to można go przekazać w ręce umęczonej mamy
Miłego dnia wszystkim!
Surv moze do poniedzialku odgarna wam troche snieg i maz da rade wyruszyc po siostre;-) A tak na powanie to slyszalam,ze idzie odwilz,wiec miejmy nadzieje,ze do poniedzialku warunki pogodowe sie poprawia.
My pospalismy do 9,za to w nocy obudzilo mnie jeczenie,ide patrze,a ten moj akrobata nawet w nocy sobie nie odpuszcza i cwiczy lezenie na brzuchu.Glowa w gorze,oczy ledwo otwarte,on ziewa,ale ostro cwiczyPolozylam na boczek,poszlam do WC wracam patrze ,a on znow na brzuchu.Na szczescie udalo sie szybko zasnac,ale od rana znow cwiczenia.Za to zauwazylam,ze juz coraz mniej jeczy i dluzej potrafi na brzuszku polezec.Trening czyni mistrza:-)
Teraz polegl po kaszce,a ja przy kawce pochlaniam wczorajsze paczki.Czeka mnie zaraz prasowanie i ogarniecie lazienki (i nie tylko),ale tak mi sie nie chce ,ze ja cie nie mogie
My pospalismy do 9,za to w nocy obudzilo mnie jeczenie,ide patrze,a ten moj akrobata nawet w nocy sobie nie odpuszcza i cwiczy lezenie na brzuchu.Glowa w gorze,oczy ledwo otwarte,on ziewa,ale ostro cwiczyPolozylam na boczek,poszlam do WC wracam patrze ,a on znow na brzuchu.Na szczescie udalo sie szybko zasnac,ale od rana znow cwiczenia.Za to zauwazylam,ze juz coraz mniej jeczy i dluzej potrafi na brzuszku polezec.Trening czyni mistrza:-)
Teraz polegl po kaszce,a ja przy kawce pochlaniam wczorajsze paczki.Czeka mnie zaraz prasowanie i ogarniecie lazienki (i nie tylko),ale tak mi sie nie chce ,ze ja cie nie mogie
reklama
Madzia masz cudnego akrobatę
a u nas piękne słoneczko, śnieg śliczny, czekam teraz na M i z wózeczkiem wysylam na spacerek a ja na razie leniu****ę nałożylam odżywkę na włosy (i tak od 2h planuje zmyć a nie mam kiedy, bo cięzko pracuję....na BB) a teraz słyszę że dziecię wstało z drzemki i zaraz będzie wołać "mama jeść" oczywiście w swoim ojczystym języku
ogólnie napadło mnie na jakieś przemebelki w domu (typu sofę przestawić i takie tam;-)) tylko nie mam za bardzo jak i gdzie, wiec kombinuję jak kot pod górę i skończy sie na tym że jedyne co przestawię to wazon ze stolika w pokoju na stół w jadallni (bo za bardzo nie mam jak przestawiać mebli) ....a pamiętam te czasy jak z mamą pianino u nas w domu przestawiałyśmy z jednego pokoju do drugiego przy użyciu jednego tylko wałka kuchennego
a u nas piękne słoneczko, śnieg śliczny, czekam teraz na M i z wózeczkiem wysylam na spacerek a ja na razie leniu****ę nałożylam odżywkę na włosy (i tak od 2h planuje zmyć a nie mam kiedy, bo cięzko pracuję....na BB) a teraz słyszę że dziecię wstało z drzemki i zaraz będzie wołać "mama jeść" oczywiście w swoim ojczystym języku
ogólnie napadło mnie na jakieś przemebelki w domu (typu sofę przestawić i takie tam;-)) tylko nie mam za bardzo jak i gdzie, wiec kombinuję jak kot pod górę i skończy sie na tym że jedyne co przestawię to wazon ze stolika w pokoju na stół w jadallni (bo za bardzo nie mam jak przestawiać mebli) ....a pamiętam te czasy jak z mamą pianino u nas w domu przestawiałyśmy z jednego pokoju do drugiego przy użyciu jednego tylko wałka kuchennego
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: