reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcówki 2012

Paprotna, Zosia juz ma spora grzywę i dziś pierwszy raz wyszła w tej spince z domu. Ja jej ja zapinam i lekko odciągam, aby na pewno nie ciągnęła włosków i ona w ogóle nie zwraca na nia uwagi, co oznacza, że jest dla niej nieodczuwalna, w przeciwnym razie by ją natychmiast ściągnęła.
A o dystansie do teściowej pisałam wyłącznie w swoim kontekście, no sorry, ale jak ty byś sie mogła kochana zdystansować mieszkając z taka baba pod jednym dachem? sama bym na pewno nie wytrzymała, a ty i tak mega długo dawałaś rade. Wiesz, ja to sobie moge sie dystansować, jak my w innym mieście mieszkamy niz teściowa, ale pod jednym dachem...brrrr
Emka ma super układ ząbków:-DBaardzo mi sie podoba, a u nas zębowa cisza juz bardzo dły=ugo. Zosia mi tez gorzej sypia, chyba z powodu upałów, bierzemy ja do siebie i do rana śpimy we 3, pewnie juz się przyzwyczaiła do tego, ale nam tak dobrze we trójeczke:-D:-)
kemyt, ach jak piszesz o tej braterskiej więzi chłopaków to zawsze się wzruszam mocno, tez tak chcę!No i gratulacje dla Tymcia, z powodu ząbków, ale i w ogóle, że tak ładnie sie rozwija twój maluszek.
zuzaduza, juz mi Cię brakowało na bb, fajnie ze tak intensywie spęzacie czas...A morza to ja wam tak zazdroszczę:-)
optimistic, powiem teraz moze cos mało feministycznego, ale teśc to facet więc z nim masz ciut łatwiej niż z teściowymi. On przynajmniej niektóre swoje opinie zachowa dla siebie, a teściowa niekoniecznie. A tak sobie pomyślałam własnie, może mieliście problemy ze snem Bartka przez to, że on tak dużo spał w dzień jak teściu go usypiał, co?U nas teraz sa juz na stałe dwie drzemki, 9 i 15 po godzinie, mała sobie sama tak wyregulowała, dosłownie jak w zegarku.

Jutro czeka nas tour po sklepach typu Ikea, Agata itp. potem chcemy skoczyc do moich rodziców na działke, wrzucimy Zoche do basenu, pogrillujemy i wracamy do domu sprzatać .Miłego weekendu dla wszystkich
 
reklama
Zosiu kochana dużo miłości, zabawek, uśmiechu, prezentów, spełnienia marzeń, uśmiechu i wszystkiego naj, naj, naj życzy Tymuś z rodzinka!!!
 
Zosienko,życzę Ci samych radosnych dni pełnych wspaniałej zabawy ,żebyś rosła zdrowa i była zawsze taka rezolutna jak dotychczasbuziaczki od Wiktoria i bb cioteczki
 
Spóźnione, ale baaardzo szczere życzenia wszystkiego najlepszego i wielu radości dla Zosienki :tak:

U nas bez zmian. Wczoraj byliśmy u mojej mamy na ogrodzie i mała najadła się poziomek, a potem dostała do spróbowania czerwoną i porzeczkę i ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, bo to przecież sam kwas - wcinała je jak poziomki :szok: trochę nią telepało, ale zajadała aż się jej uszy trzęsły. Poza tym robi się coraz bardziej uparta, co mnie trochę irytuje, ale to było do przewidzenia, że będzie co raz bardziej walczyć o swoje. Mamy zęby w natarciu. Od wczoraj slini sie jak buldog i pcha całą dłoń do buzi, więc może jej wreszcie wyjdą te zęby, bo ma te gule na górne trójki już chyba 1,5 miesiąca. Wczoraj nie mogła zasnąć przez te burze i zasnęła dopiero ululana na rączkach, a mi plecy zesztywniały.
W pracy mam chryję. Mój dyr znowu szaleje i szuka pieniędzy. Usłyszałam, że mam oszczędzać i dawać im (mieszkańcom) na śniadanie zupę mleczną i tylko chleb z masłem. :szok: Ja tam swojej kasy trzymam się i pilnuję. To on nawydawał pieniędzy, a teraz tylko patrzy, żeby obciąć żywienie. Tylko z czego ja się pytam? :baffled: Ech Jak on mnie wkurza. :wściekła/y: Powinien się u mnie zaprowiantować na jakiś tydzień i potem się wypowiadać. Aż mi się nie chce tam jeździć.
 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA ZOSI, DUŻO UŚMIECHU, RADOŚCI I WSPANIAŁEGO BEZTROSKIEGO DZIECIŃSTWA



te upały nas wykończą, nie mamy jakoś tragicznie w domu, ale upały już się odczuwa i Bartek strasznie się w nocy kręci.

zońka, nie wiem czy to usypianie przez teścia ma wpływ ogólnie na spanie ale na pewno jak śpi mniej to nam szybciej wieczorem zasypia i to bez większych problemów. Ustaliłam z kuzynka, że ma go usypiać przed swoim wyjściem więc teściu nie ma szans na kolejne uspanie i gra :) wiem, że z teściem to lepiej niż z teściową chociaż teść też potrafi dowalić. Ogólnie charakter ma taki, że najlepiej siedzieć w domu, po co gdzieś jeździć, najlepiej żeby wszystko zamknęli itp itd. my nie możemy pizzy sobie do domu zamówić, bo byłoby gadania na następny rok :wściekła/y: ahhh sporo sporo tego, ale spoko nie ma co marudzić, źle nie jest.

kasica, mój też lubi czerwoną porzeczkę :-D w pracy też mnie denerwują. My przenosimy się do nowej siedziby i pominę fakt urządzenia biura które jest tragiczne i aż mi się tam nie chce przenosić, to jeszcze usłyszałam, że mam sobie sama przenosić wszystkie papiery a sporo tego ojjj sporo :wściekła/y: przeprowadzka ma być w czasie mojego urlopu, więc tym bardziej foch, że jak ja mogę iść wtedy na urlop. Tylko, że jakoś innej opcji nie było:wściekła/y: jak do tego dojdzie wydziwianie szefa mojego męża to w ogóle na urlop razem byśmy nie poszli bo ciężko to zgrać.

Bartuś dzisiaj cały dzień na rękach. Nie wiem o co chodzi tylko nosić się i nosić.

Kemyt, jak tam wizyta teściowej ??
 
kemyt, wdziałam foto na fb, piękne były te żaglówki:tak: aż Ci pozazdrościłam tego Szczecina:-D ciągle mówisz, że to taka dziura a tu proszę;-)

kasica, ja nie dawałam Emilce nigdy porzeczek, ciekawe czy by polubiła;-) mówisz, że idą ząbki? To mam nadzieję, że nie złapie żadnej infekcji, bo u nas przy każdych zebach były wizyty u lekarza. A co oznacza, że Pyśka jest bardziej uparta?:-D

optimistic, kurcze i u Was się da tak uśpić Bartusia kiedy Wam pasuje? Bo moja to za nic nie zaśnie jak jej się spać nie chce. Sama daje znać kiedy jest pora drzemki, wkładam ją wtedy w łóżeczko i ona śpi. Powiem Ci tez, że u nas sen nocny znacznie się poprawił odkąd w dzień śpi tylko raz, ciekawa jestem jak to będzie u Was. A nadal mały wciąga tyle mleka? JA kupuję teraz jedno opakowanie na tydzień. Przepraszam, że ciągle porównuję ale mi się przypomniało i ciekawa jestem jak jest u Ciebie;-)

ja się dołączam do tych których własna praca wkurza i dobija. U mnie nadal nie wiadomo co z tym sklepem, a tu moja mama z racji umowy o pracę musi zamknąć działalność gospodarczą więc ja tracę właśnie urlop wychowawczy:baffled::wściekła/y: mam doła bo ileż mam jeszcze pracować w RE, za takie śmieszne pieniądze, że aż wstyd mówić. Głowa mnie boli więc idę się połozyć, nie mam weny na pisanie wcale:-(
 
paprotna, dla mnie to nie porównywanie a wymiana doświadczeń :-) sprawa z Bartusiem wygląda tak: nie śpi na zawałanie ale mniej więcej o podobnym porach, przy czym teraz kuzynka ma mu drzemkę przesunąć o ok. godzinę. On na drzemkę przedpołudniową głównie zasypia na spacerze, więc po prostu będzie wychodzić później. Mniej więcej też wiem jak śpi w weekendy i to wypada wg mnie ok. Oczywiście jakby miał gorszy dzień i był marudny to nic na siłę. Więc teraz zasypia ok. 11.00 -11,30 i później po południu ok 15-16.00
Było kilka takich dni, że spał tylko jeden raz i wydaje mi się, że spał trochę lepiej, tylko że ciężko z nim wytrzymać bo jest bardzo marudny już wieczorem, za wcześnie nie chcę go kłaść bo będzie mi szalał od 4 rano :-D ogólnie teraz ciężko stwierdzić, bo tej nocy to nawet nam się ciężko spało. Strasznie duszno było, więc w sumie mu się nie dziwię, że śpi znowu trochę gorzej.
Odnośnie picia mleka to jak śpi gorzej to sporo wypija, jak śpi dobrze to już bywało tak, że pił dopiero o 4 rano. Ale w ciągu dnia jest mocno mleczny, czasami po południu mega marudzi i dopiero jak dostanie mleko to jest zadowolony. Niestety nie mówi wprost mleko :-D a szkoda szkoda bo non stop chce mi coś powiedzieć a ja jakaś niekumata jestem. On jest nerwowy i od razu się wkurza, że nie wiem o co chodzi :-D

paprotna, z tą Twoją pracą na pewno coś się w końcu wyklaruje. A nie znaleźli Wam innego miejsca ?? takiego które byłoby dla Was również do zaakceptowania ?? a siostra Twojego męża, która u Was pracowała znalazła jakąś pracę ??
 
Zosia baaardzo dziękuje kochanym bbcioteczkom za pamięć i piękne życzenia:)
Od jutra urlopujemy się nad morzem:)odezwę się w przyszłym tygodniu jak wrócimy. Trzymajcie się cioteczki
 
reklama
Cześć i czołem dziewczyny. Trochę mnie tu nie było ale widzę, że za wiele do nadrabiania to ja nie mam :-)
Weekend naprawdę udany. Fakt faktem przedłużony ale ubolewam, że to już koniec. Teściowa okazała się niestraszna. Ba nawet przydatna. I to bardzo. W dzień z dziećmi chodziliśmy na wały chrobrego, gdzie odbywała się impreza. A wieczorami jak za dobrych starych czasów wychodzilismy z mężem. 3 dni z rzędu:szok::-DKiedy taką miałam rozpustę, nie pamiętam. W sobotę i niedziele byliśmy na koncertach a w poniedziałek poszliśmy do knajpki. Teścioa pojechała wczoraj. W poniedziałek pozałatwiałam sporo spraw a ona siedziałą z dziećmi.
Tymuś zaczął dreptać przy kanapie albo ławie. Jak na ziemi przy łóżku leży materac to po nim wejdzie na łóżko. Postępy robi coraz to nowe. Jak tak chodzi przy łóżki a my bijemy brawo to on jest taki zadowolony, że chce więcej dreptać. Super super cieszą mnie te dzieciaczki.
zonku przeciez też planujesz drugiego szkraba to wtedy będziesz miałą dwóch bąbli kochających się...Miłego wypoczynku nad morzem. Nie napisałaś gdzxie dokłasdnie jedziecie i jak się udały urodzinki Zosi.
paprotna super zdjęcia, co nie? A wiesz jak na żywo to wyglądało....... Ach naprawdę extra. Zuzaduza pisała, ze Szczecin to dziura. Ja zawsze jego broniłam :-D Ja to miasto kocham!!!:-)Dobrze mi w nim.
Słuchaj a jak ze sklepem nie wypali to nie chcesz poszukać czegoś w swoim zawodzie? Ty Coś kończyłaś z psychologią jak dobrze pamiętam.
kasica a jak Twój Dyrektor z nastawieniem do Ciebie? Trochę lepiej...? I jak Twój mężuś w nowej pracy?
optymistic teściowa powiedziała, ze sałatka jej smakuje. Zapytała się jakie składniki dałam:-):tak: Tak na serio to widać było, że się kontroluje i nie rzucała głupich docinków. Raz rzuciała, że kupi Mikołajowi kapcie bo na boso lata. Odpowiedziałam, że jak kup to tylko wyrzuci pieniądze bom ja i tak nie będę ich jemu zakładała. Może coś jej mój mąż powiedział albo czyta bb:-D A Wy mieszkacie razem z teściem? I czy ja dobrze zrozumiałam Twój mąż jest Twoim szefem....?

Przeprowadzka zaplanowana na przełom sierpnia/wrzesnia. Jeszcze nie będziemy mieć wszystkiego urządzonego no ale już na nowym. Powiem Wam, ze im bliżej to z jednej strony się cieszę a z drugiej strasznie żal mi jest tego mieszkania. W marcu minęło 10 lat jak tutaj mieszkamy. Co prawda nie sprzedajemy jego tylko będzie wynajmować ale żal jest wielki. Nasz blok jest mały, mieszka 9 rodzin. Wszyscy mówią, że będzie im smutno abyśmy olali dom i zostali z nimi...:-D Sąsiedzi zawsze kibicowali nam. Czy to przy ślubie, narodzinach dzieci. Mieszkają tu jedni przyjaciele nasi. Ech dlaczego to nie jest takie łatwe....

Jedzą Wasz dzieci lody. Tymek wsuwa odkąd zaczęło się lato.
 
Do góry