reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcówki 2012

koliber, wow, Lilka buduje już zdania, ale czad:-D ruchowo u nas Emilka podobnie, też tak śmiesznie skacze, czołga się po podłodze, turla, biega na hasło 'gotowi, do startu, start' :tak: ale nie jest w ogóle 'zosią samosią', że Lilcia się sama ubiera to szok. Muszę spróbować :-D My nie czytamy książeczek przed snem u nas wielkie wybieranie jest do dłuższego posiedzenia na nocnik;-) gratuluję kompletu zabków, chciałabym też miec to już za sobą.

optimitic, czyli mówisz, że co jeden dom to ładniejszy?:-D ekstra, że szukacie. Ciekawa jestem co ten teść powie jak się dowie, że Wy na poważnie myslicie o domku.

zuzaduza, wow, Wiktorek też już zaczyna zdania klecić. Nie mogę wyjść z podziwu jak te dzieci się rozwijają. Ekstra. Co do pracy, to nadal aktualne jest dla mnie to o czym kiedyś rozmawiałyśmy;-) po nowym roku zaczynam działać. A właśnie, koliber, jak u Ciebie temat pracy? Dotacji?

Zapomniałam napisać, że byliśmy u teściów, Emilka wchodząc nie płakała - śmieliśmy się, że to dlatego, że wiedziała, że idzie po prezenty:-D ogólnie do wszystkich podchodziła, zaczepiała, popisywała się, częstowała herbatką, bawiła się z babcią ale bardziej upodobała sobie dziadka, przynosiła mu zabawki, wdrapała się do niego na kolana. Wszyscy w szoku, że mała nie nosi pampersa, że jest taka mądra, pogodna, żywa, ruchliwa i tak szybko wszytsko robi. Ogólnie było bardzo miło, siedzieliśmy dumni jak pawie:-D. Chociaż teściowa rozłożyła mnie na łopatki pytaniem czy Emilka raczkowała?:eek: A to nie mieszkałyśmy w tym samym mieszkaniu, że o to pyta. Doszłam do wniosku, że ma bardzo wybiórczą pamięć, Marcina po raz 5 pytała skąd odjeżdża autobus do jego pracy:confused:
 
Ostatnia edycja:
reklama
zuzaduza, fajny pomysł z tymi instrumentami, mi też to chodzi po głowie, na pewno chciałabym tamburyn, póki co mamy cymbałki. I u nas też hitem jest świat małego Ludwika, a raczej był do niedawna, bo już widzę, że przechodzi, wypróbuję to co koliberrr poleca teraz.
Zapomniałam wam napisać, że tak ułożyłam sobie pracę, że pracuję tylko 4 dni, a 3 mam wolne no i ....żyć nie umierać, mam cały dzień tylko dla Zosi jeden:-)oprócz weekendu dodatkowo.
Kropeleczka, a wiesz, że odkąd poruszyłaś temat świąt to coś się zmieniło, teraz widzę, że nawet bardzo na nie czekam, wszystko to za sprawą Zosi, no i trochę to oczekiwanie na prezenty też podkręca atmosferę:-)
Paprotna, gratki odpieluchowania Emci, wszystkie tu wiedziałyśmy, że będziecie pierwsze, jednak wytrwałość popłaca. U nas jest nocnik, i przyzwyczaiłam Zosię do siadania na niego, nawet często robi siku, tyle, że my o regularność nie dbamy, niestety w tym temacie, zależało mi po prostu żeby się oswoiła z nim, ale Zosia od jakiegoś miesiąca, moze więcej biega i trzyma się za pieluszkę i krzyczy "sisi" i jak ją sadzam na nocnik to robi siusiu, albo jak widzi, że ja robię:-Dto tez woła wtedy, że chce i rzeczywiście robi.Więc widać, że juz kuma o co chodzi też, może po nowym roku zacznę coś działać, ale wiem, że bez regularności tu się nie da.
Kiedyś myślałam, że po drugich wakacjach zapiszę Zosię do prywatnego przedszkola, ale teraz coraz bardziej zastanawiam się nad tym, by jeszcze zostawić ją z nianią, bez której już w ogóle nie wyobrażamy sobie życia...
 
Wczoraj mialam napisac ze 1 raz dalam Wiktorkowi krewetki,zjadl 2 te najwieksze-kupilam nie gotowane i zrobilam z czosnkiem w marynacie ..Wiktor od jakiegos czasu je widelcem-tylko.z lyzka jeszcze nie probowalam,ale wkrotce bede musiala :)
Jak maly robi siusiu to tez wlasnie lapie sie za pieluszke i mowi sisi,a wczoraj w wannie zrobil i wola mnie ze sisi i ze musi wyjsc-pokazuje tu sisi-i rece do gory i mowi tam isc.
Wiecie u nas jest faza na liczenie -umie powiedziec raz,dwa ,szesc i wie ze po 5 i osiem i wie ze po 7.a wszystko zaczelo sie od liczenia miarek do mleka.z jego niecierpliwoscia na mleko i liczylismy i juz wiedzial ze jest 5 i zaraz bedzie 8 i koniec.i teraz liczy ze mna-wchodzi po schodach to raz,dwa yyyyyy,cisza,cisza,szesc,cisza,osiem i dalej nic..
Kurcze przez te wiatry nie spalismy z Wikim pol nocy,Mielismy na mikolaja pojechac na zamek zobaczyc renifery,ale nie da sie wytrzymac tak wieje.
 
zuzaduza, co Ty mówisz, że Wiktorek umie liczyć:szok: i jak on dużo już mówi. Nie mogę wyjść z podziwu:-D bardzo mądry chłopczyk Ci rośnie. Emila umie pokazać na palcach dwa i pięć:tak: Właśnie miałam Cię pytać czy bardzo wieje. U nas głowę urywa, nie wychodzimy dziś z domu, tzn. Emilka nie wychodzi bo my jedziemy do mieszkania malować salon.
W ogólę muszę Ci powiedzieć, ze zastosowałam się do Twojego pomysłu na wcześniejszą drzemkę, kładę ją o 10-10:30. Wstaje o 12. Myślałam, że nie zaśnie tak wcześnie, ale o dziwo zasypia. Dla mnie to lepiej bo jest czas żeby wyjść na dwór zanim się ściemni.

zonka, to faktycznie może podziałaj z nocnikiem, a niania by jej nie sadzała? Emila kupkę wołała na nocnik już dwa miesiące temu, więć teraz z siku też nie było problemu, ona nie woła mi 'sisi' tylko wyciąga nocnik. Ale często ją jeszcze pytam czy chce siku.
Mówisz o przedszkolu, ja muszę małą po nowym roku zapisać do żłobka albo klubu malucha, chciałam żeby chodziła do dzieci 3 dni w tygodniu. Ona jest tak ruchliwa i zywa, że w domu mi się po prostu nudzi. Wczoraj u teściów się wybiegała, wyszalała, na 4 piętro weszła sama no i efekt taki, że przespała mi całą noc i wstała o 6:30. Nie muszę mówić, że dla mnie ta noc była jak marzenie. Nieczęsto takie mi się trafiają.
Chcę też raz w tygodniu chodzić z nią na basen:tak:

kropeleczka, ale Julka jest fajna. Włoski ma cudne:-D aż dziw, że taki z niej diabełek hehe
 
Ostatnia edycja:
Paprotna mysle ze nie umie liczyc tylko poprostu pamieta .jak robimy rakiete i licze od tylu to wie ze jest zero i sam krzyczy start i robi niby wystrzal raczka :)
Dzisiaj powiedzial bal,cat,dog- e juz go znudzilo.codziennie mnie zadziwia.
Ja tez mysle o jakims kontakcie z dziecmi .w przyszlym tyg przejade sie do niemiec porozmawiac o przedszkolu.
Aaaaa Wiktor umie pokazac wszystkie czesci ciala,lacznie z plecykami :)odwraca tak smiesznie raczke do tylu i kciukiem pokazuje ze to plecyki :)wie ze stopa to nie noga,ale raczka to tez dlon tego jeszcze nie rozumie.
Dzisiaj zapowiedziala sie babcia na popoludnie,ciekawe jaki badziew przyniesie malemu :)
 
Hejka dziewczyny!!!
U mnie ostatnio paskudny humor. Mojej koleżanki maż zmarł. Tętniak na aorcie. Rano xle się poczuł, po chwili sie przewróćił i zmarł...33 lata. Szok, Bardzo mi jest jej szkoda. Nie wyobrazam sobie co ona musi przęzywać. Kilka lat mieszkali w Anglii, miesiąc temu wrócili do Polski. 3 lata po ślubie. Tyle marzeń, planów legło w gruzach. Byli na etapie kupna swojego mieszkanka. Nie moge w to wszystko uwierzyć. Jedego dnia jest człowiek a na drugi dzieńjuż jego nie ma.

Dzisiaj przez te wiatry Mikołaj nie poszedł do przedszkola. Do południa szalelismu w pidżamach :tak: Leniuchowaliśmy. Później malowanie farbami, Tymuś pierwszy raz miał stycznośc z farbkami a zabrał się do tego jakby kilka razy już to robił. Obserwator z niego niezły. Na koniec wszystkie ciuchy do prania. U nas nie ma mowy aby załozyli sobie fartuszki.
Pamiętacie jak pisałam, że chłopakom nie chce nic kupować pod chonke. Mój maż powiedział żebym wybiła sobie ten pomysł z głowy. Prezenty od nas muszą być i koniec! Wczoraj po pracy wróćił z prezentami dla chłopców, które dzisiaj rano znaleźli koło łóżka. Później pokaże na zakupowym. Mikołaj od wczoraj przezywał wizytę świętego Mikołaja( bo my precyzyjnie nazywamy - święty od prezentów a on Mikołaj R.... :-)) Dopytywał czy aby na pewno zmieści się w kominku :-D Także nie mam wyjścia i muszę myśleć nad prezentami pod choinkę :tak:

Wczoraj ok. 23 siedzimy sobie z meżem i on mówi, że przesadzają z xavierem. A tu nagle wiatr sie zerwał, prądu nie było. Naprawdę miałam pietra. Wiecie my jeszcze na oknach nic nie mamy. Wyobraxnia wzieła górą, wkręciałam sobie, ze wyrwie drzwi na taras. O ludu bałam się:shocked2: Dobrze, że od rana mamy prąd. Byłby ból.

Tymkowi wyszły jednoczesnie trzy trójki. Ostatnia lada dzień wyjdzie. Kurcze ja nie wiem co to jest ząbkowanie, moim chłopakom wychodza bezobjawowo. Oczywiście bardzo się ciesze a zarazem wspólczuje dzieciaczkom, które przechodzą to boleśnie.

Przepraszam, ze Wam nie odpisuje.

Gratuluję nowych postępów, dzieciaczkom, które ząbkują życzę aby przeszły to bezboleśnie.

Miłego weekendu ;-)
 
Kemyt to przykre,smutne,strasznie przygnebiajace i co jeszcze tylko moze sie nasunac na mysl..wspolczuje bardzo Twojej kolezance,boze tez sobie nie wyobrazam co mozna czuc to tragedia.
Odrazu sobie pomyslalam ze jakby M cos sie stalo to bym chyba umarla z zalu.
 
Hej dziewczyny,w piątek odebraliśmy mieszkanie i klucze a w niedzielę byliśmy pokazać mieszkanie rodzinie. Julka pierwszy raz zobaczyła nasze mieszkanko i bardzo jej się podobało. Mała biegała po całym mieszkaniu cała uśmiechnięta i radosna, mamy zdjęcia i super to wygląda. Drzwi na balkon i sam balkon zrobiły na Julce największe wrażenie, nie chciała wyjść z balkonu a jak zabraliśmy ją do środka to przykleiła się do szyby. Byłiśmy bardzo szczęśliwi jak patrzyliśmy na nią, teraz czekamy na resztę pieniędzy z kredytu na wykończenie i będziemy mogli zacząć remont. Pojechaliśmy jeszcze pooglądać kafle i panele i już mamy coś upatrzonego, chcemy jeszcze pojechać do Praktikera i zobaczyć co tam ciekawego mają i możemy już się decydować.
 
Hello gdzie sie podziewacie?
Mam nadzieje ze u wszystkich wszystko ok.dajcie znac jak minal weekend bo u nas mega wietrznie i malo przyjemnie.
Tak w ogole to u nas wszystko ok.pozdrawiam :)
 
reklama
kropeleczka, GRATULACJE :) trzymam kciuki za szybki remont i przeprowadzkę :-)

Kemyt, wyrazy współczucia dla koleżanki, ogromna tragedia nie do wyobrażenia, niestety my sobie z mężem przy okazji tej zakrzepicy uświadomiliśmy, że mimo, iż jesteśmy młodzi to różnie może być :(

u nas średnio, Bartek złapał ogromny katar. Mam nadzieję, że się nie przeniesie na oskrzela.

Wymarzony domek jest piękny ale cóż z tego jak po sprawdzeniu planu, okazuje się, że niedaleko będzie budowana droga ekspresowa. Teraz tam jest mega cisza i spokój ale co będzie za 5 czy 10 lat ?? średnio to wygląda, chociaż muszę przyznać że cena super, dom prawie gotowy, ogród piękny duży. Gdyby nie ta droga to brałabym bez zastanowienia.
 
Do góry