reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lipcowe mamy

Tak sobie,niestety ona potrafi Doriana czasem przekupić jakąś zabawką.I co ja mam robic.?Strasznie mi sie to niepodoba...
Ale ogolnie babci rczej niezauwazaja...ona przez te prawie3 lata jak dorian jest na swiecie nigdy nie byla z nim na spacerku,nigdy sie z nim nie bawila...
 
reklama
to taka babcia z tych nowoczesnych...
ja mam w rodzinie taką ciotkę-damulkę i ona jest babcią i jej wnuczka 4 letnia któregoś razu jak bawila się na dywanie zobaczyla pająkai powiedziala:najbardziej nie lubię pająków i babci Ewy, nieźle co?
 
A więc wczoraj bylismy z Maciejką u lekarza i na szczęście nie jest to taki gronkowiec którego trzeba się bać! Przynajmniej na razie. Chodzi o to, że takie gronkowce i insze potworzyska żyją sobie swobodnie w naszych jelitkach. Tyle, że te Maciusiowe gronkowce postanowiły rozszerzyć swoją działalność i zaczęły szturmem zdobywać inne bakterie. Nawet wytępiły również często w nas istniejące E.coli! No zawziął się ten gronkowiec i w rezultacie w badaniu wyszło, że niewiele innych bakterii poza tym gronkowcem u Macka jest, a tym samym poważnie została zaburzona równowaga flory bakteryjnej. Bo tak na codzień to te bakterie nawzajem się tępią, z czego człowiek ma różne korzyści przy trawieniu i jakoś to leci do przodu. No a tu taki numer. No i teraz musimy wyeliminować wroga poprzez wpuszenie sprzymierzeńców dla reszty flory bakteryjnej. Walka trwa od wczoraj wieczor. I mam nadzieje ze to szybko sie skonczy, bo bardzo bym sie chciala w koncu wyspać  ::)

kolorowa_kredka pisze:
gazelaczku jak to do tego doszło że drobiłaś wyniki z kupki i jak ją pobierałaś z pieluszki w co.. czy jak??
ja nie wiem bo tymulowi ostatnio mocno w brzuszku jeździ i ulewa wogóle jakiś bardziej niespokojny się stał!!

Kredeczko - Macius byl strasznie marudny. Marudny to malo powiedziane - darl sie ciągle, w nocy non stop sie budził i nawet gdy już usnął, to cały lawirował po łóżeczku. Mnóstwo z tego było kłopotów, bo a to się zaklinował między szczebelkami, a to dostał w głowę od karuzelki [którą nota bene ciągle uruchamial przez to kręcenie się  ::)] . Myslalam ze to wszystko przez ząbki, ale na szczęście moje czujne oko namierzyło problem - ślady krwi w kupce. Takie maleńkie, że cudem to zauważyłam. Ale gdy już raz zobaczylam, to potem każdą pieluchę wnikliwie badałam, no i były te śladki... Lekarz kazal zrobic posiew kału. Polega to na tym, że dostalam w przychodni taką rurkę z żelem i patyk z wacikiem. Patykiem trzeba było opędzlować kupsko i włożyć do rurki, żeby w tym żelku mogły wyhodować się cudaki, które męczyły Maciejkę. No i tak to było  :)
 
Ojej gazelaczku, po Twoim poście ja też zamierzam od dzisiaj wyostrzyć moje spojrzenie na kornelkową kupkę ;) :)
 
Tofinek i Klaudius, co do tego karmienia tylko z jednej piersi. Kiedys slyszalam, że niektore dzieci wybierają sobie jedną piers, ale że można "sposobem" je jakoś przekonać do drugiej. Im wcześniej tym lepiej, bo potem to trudno wytępić różne nawyki u maluchow. A jedną z metod jest karmienie z tej mniej lubianej piersi metodą podpaszkową. Czyli dziecko trzeba trzymać pod pachą, a w rezultacie jest ono prawie w takim samym ulozeniu gdy jest przystawione do tej bardziej lubianej piersi [piers jest zawsze po tej samej stronie policzka]. Może Wam się uda w ten sposob oszukac maluchy? Bo nawet jesli teraz macie mniejsza laktacje w jednej piersi, to dzieki ssaniu powinna sie ona poprawic.
 
tofinek pisze:
to taka babcia z tych nowoczesnych...
ja mam w rodzinie taką ciotkę-damulkę i ona jest babcią i jej wnuczka 4 letnia któregoś razu jak bawila się na dywanie zobaczyla pająkai powiedziala:najbardziej nie lubię pająków i babci Ewy, nieźle co?

He he, niezłe ;D ;D ;D Bab cia została sprowadzona do poziomu robala ;D

Aguś, nie łam się. Zrodziną jest tak, że jej nie zreformujesz. Po prostu następnym razem już nie dasz sie tak naciągnąć. A co do tej obrażalskości... To Twoja mama pewnie zazdrości Ci udanego życia i tego, że z Ciebie jest taka zgrabna i ładna dziewczyna. No cóż, niektórzy nie potrafią z klasą starzeć się i tyle.
 
alka pisze:
No a ja dziś zostałam potraktowana bronią biologiczną...
Synek  kichnął sobie zdrowo, więc ja oczywiście medytuje: a może chory, a może oskrzela, a może to , a może tamto....
No więc stwierdziłam, że zmierzę mu temperaturę - bach go na brzuch, pielucha won, termometr zapodałam i czekam...
...po pięciu sekundach czekania z dziurki z impetem wyskoczył termometr a tuż za nim szybkośmigająca kupa dalekiego zasięgu  :o :o :o :o :o :o :o
no i oczywiście wszyscy do przebrania , łącznie z psem, który się znalazł w polu rażenia...
i kurcze nie wiem dlaczego tylko ja z całego towarzystwa się nie cieszyłam  ::) (ech te matki, mówię Wam...  ::) ::) ::) )

No i nie że się skarże, ale mogłyście uprzedzić że to takie atrakcje dodatkowe gratis  :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:

Synek oczywiście temperatury nie miał (na szczęście termometr zdążył zmierzyć  :p ), i już więcej nie kichał, więc pognaliśmy na spacer  ;D

A na spacerze, taka przyziemna sprawa, wjechaliśmy wózkiem w mega qpę, więc od razu zagraliśmy w lotka (parę baniek zawsze by się przydało  :p ) ale na wiele nie liczę, bo te goowna są zdecydowanie przereklamowane - jeszcze nigdy nic nie wygrałam  ::) No chyba że Michałek jakiegoś farta będzie miał  ;D
czesc wam

:laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh:
 
Witam !!!
Matteo jeszcze spi i kurde znowu sie przestawi !! Wieczorem bedzie jazda do 1:00 ! A dzisiaj mamy kolacje ze znajomymi wiec to moja szwagierka bedzie sie meczyc !!!
Gazelaczku ciesze sie ze to nic groznego !!!
Agnieszko R sytuacja nieciekawa !!! A moze powiec delikatnie co myslisz !!
Dziewczyny a dlaczego meczycie te biedne dzieci termometrami ??? Ja mierze tem. pod paszka .
 
reklama
witam kochane
Anitko w pupie jest napewno łatwiej i dokładniej zmierzyć temperaturkę
w szpitalu mierzyli małej pod paszką ale ona strasznie się wierciła i do du.... z takim mierzeniem ;) byłam zdziwiona że nie mają jakiś elektronicznych do uszka
 
Do góry