reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2022

reklama
Dziewczyny, a ja w tej ciąży nic się nie przejmuje. No może z 2 dni miałam jakieś ciążowe wątpliwości, jak zmieniałam ginekologów i stwierdziłam, ze tamten poprzedni do niczego się nie nadaje i na pewno z moją ciaza coś jest nie tak i nie powiedział mi. Ostatnio mąż był chory, ja jakaś osłabiona. Dzisiaj zrobili nam w końcu te wymazy i czekam na wynik. I nawet tym sie nie przejmuje, bo nie mam na to wpływu. Poprzednia ciaza to był dla mnie stres. Ciagle zamartwianie się, czytanie, sprawdzanie statystyk. My nie mogliśmy zajść i mialam npoczucie, że to jedna jedyna szansa i jak teraz nie wyjdzie, to nie będziemy mieli dzieci. Przepraszam, że to Wam napisze, ale super czuje się z podejściem, że ciaza nie jest na pierwszym miejscu i że to w sumie normalny stan. Nie mówię, bo może jest mi łatwiej, bo przy tej ciąży nie mam ani jednego leku, plamienia czy innych przypadłości, no może poza tymi typowo ciążowymi, ale na tym też staram się nie koncentrować pod względem czy to oznaka zdrowej ciąży. Brzuch raz mnie pobolewa, raz nie, czasami mam napięty, czasami sflaczaly, ostatnio mam taki brak apetytu, że prawie wchodzę w normalne rzeczy. Jest tyle ciąż zakończonych pozytywnie, nie ma co martwić się na zapas, tylko cieszyć chwilą.
 
Pytanie do dziewczyn które mają już dziecko ale urodzone przez cc. Planujecie drugie cc czy będziecie próbować naturalnie?
Ja niestety bardzo źle znioslam pierwszy poród cc (ale nie będę tu pisać o tym żeby nikogo nie straszyć). Bardzo chciałabym odrodzić naturalnie ale boję się że się nie uda. Mam jakieś wewnętrzne wrażenie że albo dzidzia znów się zaplacze w pępowinę albo nie będzie postępu albo blizna będzie za cienka. Totalnie nie wiem który szpital wybrać żeby wspierali mnie w naturalnym porodzie. Jakoś mnie tak dziś naszło myślenie.
ja miałam pierwszy poród cc na zimno ponieważ dziecko było ułożone pośladkowo.
Drugi poród chciałam naturalny, wody mi odeszły rano tydzien po terminie, pojechaliśmy do szpitala, ale żadnych skurczy. Po całym dali mi kroplówkę z oksytocyny i skurcze się zaczęły, ale rozwarcie cały czas 4 cm, godziny mijały a postępu brak. Namawiali mnie na cc ale ja nie chciałam. W tym czasie ok 21 była jakaś inna nagła cesarka , poszedła do mnie jakąś lekarka i mówi mi że mogę mieć cc po tamtej dziewczynie bo cały zespół jest przygotowany i nie bede czekać, a wg niej skończy się u mnie na pewno cesarka bo przez cały dzień odchodziły mi wody a rozwarcie takie samo, słudze też nie były jakieś mocne . Po konsultacji z mężem i w płaczu zgodziłam się na cc i po 22 syn był na świecie.
Pierwsza cc przeszłam dobrze i szybko wróciłam do siebie, a druga była duża gorsza , rana się źle goiła, zaczęło mi się z niej coś sączyć, bolało mnie strasznie i psychicznie też się źle czułam że znowu cc. Teraz mam plan spróbować naturalnie , ale zobaczymy jak będzie. Nie chcę się nastawiać tak jak ostatnio.
 
Ja juz zglupialam. Ale chyba jednak 8. Chociaz mi mowili ze 9. 🤷🏼‍♀️ Chyba ze 8. skonczony a zaczety 9.
To jest tak jak z urodzinami, jak dziecko kończy roczek to od tego dnia zaczyna mu płynąć drugi rok życia. Ale jak ktoś się pyta w jakim jest wieku to przecież mówimy że ma rok (mimo że tak naprawdę skończony), a nie że dwa lata ;)
 
Cześć dziewczyny dopiero udało mi się przebrnąć przez ostatnie posty, dużo tego😅
Wczoraj miałam mieć zrobioną pappa ale niestety nie zrobiłam. Lekarz wystawił mi skierowanie że względu na wiek, w dniu porodu będę mieć już 35 lat. Okazało się jednak, że rocznikowo nie mam 35 lat i zrobić na NFZ mi nie mogą...uff jaka ja byłam zdenerwowana, ponad godzinę przebijałam się przez miasto i odesłano mnie z kwitkiem. Za tydzień miałam mieć również USG prenatalne na to skierowania, a teraz zostanę bez badania. Na szczęście 22.12 mam wizytę u mojej ginekolog i może wtedy uda się zrobić USG. Pappa już chyba odpuszczę bo i tak nie byłam pewna czy chcę ją robić. Dziewczyny doradcie, a może któraś miała podobną sytuację z tym skierowaniem?
Musisz mieć ukończone 35 lat to fakt. A prywatnie nie chcesz zrobić? Zrób usg a jak coś wyjdzie niejasne to dorobisz pappa
 
Ja już z podwyższonym, nie znoszę biodrówek..Ja kupiłam na Allegro na razie na próbę jedne cienkie i jedne ocieplane i widzę, że fajnie pasują to przy okazji dokupię.
Zamiast zwykłego stanika noszę sportowy albo wcale, tak mi najwygodniej ale już się przymierzam do kupienia takiego ciążowego bez fiszbin.
Z bluzek też kieruję się ku tunikom i luźnym bluzkom, zwykle uwielbiałam obcisłe topy ale zaczynają mi przeszkadzać i rolują się na tym brzuszku 😅

Przy pierwszym razie gdy byłam w 6t to bolał mnie przez dobrych kilka dni, masakra, chyba organizm musiał się przyzwyczaić. Piersi wołały o zmiłowanie przy najmniejszym dotknięciu.
Teraz przy drugim razie z Duphastonem ( 3x na dzień ) już mam spokój.

U mojego ginka kapcie zauważyłam, na krześle coś tam leży takiego białego ale nie interesowałam się specjalnie co to jest.
Mój ma taki długi ten pokój i z przodu ma swoje biurko i szafki a za jego plecami jest część do badań więc gdy się rozbieram on jest odwrócony plecami i przychodzi gdy już sobie siedzę na leżance więc nie ma takiego skrępowania że się rozbieram a on się gapi.

Ja osobiście jestem za zamknieciem już grupy, znamy się na tyle że nawet jeśli któraś z nas pojawi się po kilku dobrych dniach to każdy ją kojarzy bo wcześniej się już nieraz udzielała.
Ja od zawsze preferowałam luźny styl ubierania sie 😂 nie problem ukrywać sie pod workowatymi bluzkami xd
 
reklama
To jest tak jak z urodzinami, jak dziecko kończy roczek to od tego dnia zaczyna mu płynąć drugi rok życia. Ale jak ktoś się pyta w jakim jest wieku to przecież mówimy że ma rok (mimo że tak naprawdę skończony), a nie że dwa lata ;)
Masz racje. A mimo to ja mysle spokojniej jak mam w glowie ten tydzien dalej 😃 Po prostu moja glowa zakodowala ten 12 tydzien jako jakas magiczna bariere. Wiem wiem, nie sprowadzajcie mnie na ziemie 😂
 
Do góry