reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2021

Dziewczyny przyznałam się kierownikowi w pracy że jestem w ciąży i albo jeszcze w tym tygodniu ogarnie mi home office albo pójdę na L4. Myślę że ogarnie bo wie że nie ma mnie kto zastąpić, ale gdyby nie zespół który ma masę roboty bo bym spadała na L4. Ani jak się czuje, ani gratulacji, ani na kiedy termin. Nic nie zapytał, tylko zdanie że obym pracowała jak najdłużej... Dramat
Masakra, nie wyobrażam sobie takiego traktowania, jak bym takie coś usłyszała to od razu na l4 bym szła i tyle. U mnie atmosfera jest całkiem inna i z jednej strony chcce zostać a z drugiej ciągły stres i terminy raczej nie zrobią mi dobrze.
 
reklama
Masakra, nie wyobrażam sobie takiego traktowania, jak bym takie coś usłyszała to od razu na l4 bym szła i tyle. U mnie atmosfera jest całkiem inna i z jednej strony chcce zostać a z drugiej ciągły stres i terminy raczej nie zrobią mi dobrze.
U mnie też terminy i stres - ale powiedziałam już ilu klientów oddam innym a resztę będę ogarniać. Ekipę mamy super tylko kierownik taki buc psuje wszystko [emoji58]
 
Jeśli ktoś traktuje detektor jak wyrocznię, to rzeczywiście może być problem, ale wynika to z niezrozumienia ograniczeń takiego sprzętu.
Ale jeżeli się nauczę używać i wychwycę to serce, to będę spokojniejsza. A jeżeli nie wychwycę, to będę tak samo niespokojna, jak kilka dni po wizycie u lekarza. Więc w moim odczuciu taki detektor może tylko mi pomóc.
 
Jeśli ktoś traktuje detektor jak wyrocznię, to rzeczywiście może być problem, ale wynika to z niezrozumienia ograniczeń takiego sprzętu.
Ale jeżeli się nauczę używać i wychwycę to serce, to będę spokojniejsza. A jeżeli nie wychwycę, to będę tak samo niespokojna, jak kilka dni po wizycie u lekarza. Więc w moim odczuciu taki detektor może tylko mi pomóc.
Rozumiem, ważne to mieć świadomość możliwości tak jak piszesz. :)
 
Jeśli ktoś traktuje detektor jak wyrocznię, to rzeczywiście może być problem, ale wynika to z niezrozumienia ograniczeń takiego sprzętu.
Ale jeżeli się nauczę używać i wychwycę to serce, to będę spokojniejsza. A jeżeli nie wychwycę, to będę tak samo niespokojna, jak kilka dni po wizycie u lekarza. Więc w moim odczuciu taki detektor może tylko mi pomóc.
Ja mam taki detektor i już złapałam serduszko. Grunt to zdrowe podejście i świadomość, że jeśli nie znajdzie się nic, to jeszcze nie jest powód do paniki.
 
U nas wpuszczają parterów na usg.. tzn na jedno z dwóch, albo na oba zależy od regionu także duży plus. No i faceci moga byc przy porodzie to chociaż tyle dobrego..
W sumie nie pytałam. Ale u nas to raczej panika przez covid 🤦‍♀️ choć ja już przechorowalam. Mam potwierdzone. Mąż też chorował, ale on testu nie mial
Ja i tak cc więc przy porodzie męża nie będzie.
 
U nas wpuszczają parterów na usg.. tzn na jedno z dwóch, albo na oba zależy od regionu także duży plus. No i faceci moga byc przy porodzie to chociaż tyle dobrego..
Ale zazdroszczę. Niestety u mnie nawet na prywatne usg prenatalne mąż nie wejdzie, o normalnych wizytach nawet nie wspominając. Jedyna nadzieja w tym, że w lipcu wirus trochę przystopuje i będą możliwe porody rodzinne.
 
reklama
Do góry