moja w wózku to tylko będzie płakać podejrzewam. Bo jak idziemy na dwór to najpierw albo płacze albo leży i dopiero po kilku km zasypia . Dzisiaj na spacerze zrobila taki koncert ze musiałam ja wyjąc i nieść na ręce bo chyba pół wsi ja słyszało a była śpiąca i na rękach zasnęła
nie jest jak na razie z tych co na spacerze I w aucie zasypiają od razu
Ogólnie staram się jakoś takich sposobów na nią szukać żeby nie musieć jej lulac jak większość osób robi, bo wiem ze później będzie to ciężkie.
jak na razie śpi w łóżeczku ale sporo się kręci i znowu przysypia