slodkatrojeczka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Październik 2018
- Postów
- 5 882
Maluch najważniejszy. Pączki i placki poczekają.Tyle ze o plackach i paczkach moge zapomniec [emoji24]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Maluch najważniejszy. Pączki i placki poczekają.Tyle ze o plackach i paczkach moge zapomniec [emoji24]
Wiem, wiem. Ale pouzalac sie trzeba [emoji6]Maluch najważniejszy. Pączki i placki poczekają.
Zjadłabym placki ziemniaczane z jogurtem greckim ale to wymaga jazdy do sklepu, więc męża wyślę później, może się uda na kolację A zgaga pewnie mnie zabije...
A co do zachcianek, to tesciowa dziś dzwoniła poinformować mnie, że babcia pączki robiła a ja ostatnio wspominałam, że bym zjadła Jak już się wybiorę na zakupy, to chyba narobię pączków.
Cześć czy my nie byłyśmy na marcówkach 2017 na BB razem?Witam
Zaglądam tu na lipcowki pierwszy raz, jestem obecnie w 15tyg i 3 dniu ciąży [emoji4] mam już 3 synkow, co będzie teraz to sie okaze[emoji16] mieszkamy w uk i mam 29 lat. A pisze dopiero teraz ze względu na wcześniejsze poronienia, wolałam się upewnić że wszystko jest w porządku [emoji4] pozdrawiam wszystkie brzuchatki[emoji8][emoji8]
Ja też mam dziś wizytę o 16:40 i dziś też odbieram wyniki SancoCześć Dziewczyny.
Wczoraj się nie odzywałam bo zrobiliśmy objazd po rodzinie. Zawieźliśmy prezenty z okazji dnia babci i dziadka. Powiedzieliśmy najbliższym od mojej strony o ciąży. Okoliczności były jakie były ale moi rodzice bardzo się ucieszyli. Stwierdzili że wreszcie jakieś dobre wiadomości. Do dziadka chyba to do końca nie dotarło bo niestety jest już coraz gorzej. Dziś idzie do szpitala na kolejne naświetlania. Boję się że może już z niego nie wrócić. Bardzo przykro się na niego patrzy. Zupełnie nie wiedziałam jak się zachować. Jeszcze tak się niefortunnie zdarzyło że akurat jak przyjechaliśmy z nowiną to babcia dostała telefon o śmierci siostry.. Bardzo męczący dzień był i padliśmy jak tylko wróciliśmy do domu. Dawno tak twardo nie spałam.
Dzisiaj wizyta o 15 (ale pewnie wejdę koło 16 najwcześniej). Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę mojego bąbelka Odbiorę przy okazji wyniki badań. Mam nadzieję że wyszło wszystko ok. Jestem ciekawa jak z moczem bo podejrzewam zapalenie.
Ktoś dzisiaj wizytuje ze mną? Jeśli tak to trzymam mocno kciuki za dobre wiadomości [emoji1696]
Miłego dnia [emoji8]
Trzymam kciuki! Daj znać po.Ja też mam dziś wizytę o 16:40 i dziś też odbieram wyniki Sanco