Lipcowe mamy 2019

[Papaulina]

Nie mogę Was nadrobić
@findmysky bardzo współczuję
Gratuluję udanych wizyt. Wszystko będzie dobrze!
Na rozstępy kupiłam palmers ale w kremie, chciałam to masełko. W ogóle to nie było wyboru.

 

[Ons]

Ja tez z okolic Łodzin jednak zapisałam się do dr Dudarewicza w Łodzi. Podobno dobry genetyk. Za tydzien w piatek idę na badania także zobaczymy kolezanka robila u Kozarzewskiego i bardzo go chwaliła

Decydujesz się na usg czy na test Pappa też?!ja się nie zdecydowałam a teraz myślę,że może trzeba było zrobić

 

[*PaMinka]

Dzień dobry sobotnio
Kto korzysta z weekendu i śpi do południa ?
Ja właśnie wstałam i na spokojnie racze się kawusią tak sobie myśląc że trzeba korzystać z ostatnich spokojnych chwil bo jeszcze kilka miesięcy i kawka to będzie wyzwanie chyba ze lipcowe dzieciaczki będę aniołkami


Miłego weekendu kochane

 

[użytkownik 902]

PaMinka albo wcale kawki nie będzie moje dzieci średnio reagowały na kawę i raczej nie piłam tak do pół roku karmienia, ale znam mamy które piły litrami i nic. Też dopiero wyłażę z łóżka. Katar mnie dobija, w nocy spać nie mogłam, mam zatkana jedna dziurkę i ciężko oddychać, zaraz irygację chyba sobie zrobię.. głodna jestem potwornie, co by tu zjeść?[emoji848]

 

[trawuzs]

Ja tez kawe wlasnie skonczylam. I powoli by sie zbierac do życia. Zakupy obiad zawieźć starsza na chor. A wczoraj byl fajny zonk bo spalam po poludniu wstalam zamowilam pizze w domu rozpierdziel ale mysle sobie ok jutro sie tym zajme. I tak jem ta pizze i mi sie przypomnialo ze ksiadz chodzi po okolicy i mysle napisze do koleżanki czy juz u nich byl. A ona mi pisze ze wczoraj i chyba dzis u nas. W godz wysprzatane stol nakryty i oczywiscie nie dotarl. Powtorka w poniedziałek [emoji23]
Findmysky bardzo mi przykro [emoji22]

 

[lili91]

A ja jeszcze w łóżku czekam aż moja pani wstanie. Kawy wgl nie pijam więc się nie wypowiem.
Najchętniej to bym zatrzymala czas do południa no wtedy się tylko dobrze czuje. Później jest tylko coraz gorzej aż nie pójdę spać.
Wgl dziewczyny jaki moja siostra wczoraj zrobiła interes. Kupiła sb wózek quinny z fotelikiem maxi cosi za 600zl. Wiadomo że używka ale prawie jak nowy.

 

[wszystkozajete]

PaMinka albo wcale kawki nie będzie moje dzieci średnio reagowały na kawę i raczej nie piłam tak do pół roku karmienia, ale znam mamy które piły litrami i nic. Też dopiero wyłażę z łóżka. Katar mnie dobija, w nocy spać nie mogłam, mam zatkana jedna dziurkę i ciężko oddychać, zaraz irygację chyba sobie zrobię.. głodna jestem potwornie, co by tu zjeść?[emoji848]

Ta od picia litrami to ja

 

[użytkownik 902]

Wszystkozajęte też [emoji23]
U nas ksiądz zawsze chodzi w weekend co mnie zawsze doprowadza do szału, bo zawsze w weekend sprzątamy, robimy zakupy itp,a tu jeszcze trzeba czekać aż jaśnie pan przyjdzie. Jako,że mieszkamy prawej na końcu ulicy to zazwyczaj siedzimy dwie godziny jak na szpilkach aż wreszcie przyjdzie, gdyby nie teściowie to ja bym chyba w ogóle nie przyjmowała tej wizyty, bo dla mnie to bez sensu, ksiezy mamy słabych w tej parafii, na mszę jeżdżę gdzie indziej..

 

[Małgo27]

Ja już też po kawce i śniadanku [emoji846]

Mam pytanko czy poduszki ciążowe faktycznie się przydają? To moja pierwsza ciąża więc nie mam pojęcia [emoji18] brzuszek na razie lekko zaokrąglony więc jeszcze nie czuje takiej potrzeby, ale zaczynam się zastanawiać czy w ogóle jest to przydatne [emoji3]

 

[AjahiS]

Witajcie :-). U nas ksiądz był wczoraj tak więc wizyta z głowy nawet udało mi się usiąść przy stole i nie zwymiotowac bo był o 16 a o tej godz to ja się już fatalnie czuje. Narazie leżę w łóżku i czekam aż mężu wstanie i lodówkę otworzy. :-)
W pierwszej ciąży smarowalam brzuch krajami oliwkami i różnymi cudami niestety nic nie pomogło całe uda i brzuch w rozstepach. W drugiej stwierdziłam że nie ma sensu i szkoda kasy jak mnie brzuch swedzial to posmarowałam kremem nivea i nie miałam ani jednego nowego rozstępu. Teraz pewnie zakupie jedynie jakaś oliwke żadnych kremów i maści nie będę stosować. Jak się mają pojawić to i tak się pewnie pojawia.
W czwartek mam wizytę i martwię się jak ja na nią dojade. Umówiłam się na 17:40 żeby mąż nie brał urlopu A o tej godzinie to ja ciągle wymiotuje i na pewno będzie z godzinę poślizgu plus 90 km w jedną stronę. Nie wiem jak dam radę:-(