reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe mamy 2018

No Michaś ma jakieś krosteczki na ramieniu muszę zobaczyć jutro czy też będą wczoraj miał trochę dzisiaj więcej i też nie wiem.
Ale na policzku to raczej jakaś oznaką alergii może być.
Kurczę sama nie wiem z dziećmi to jest różnie naprawdę.
Wow! Nieźle, to mój Antoś zjada max kilka drobinek banana i ma dość [emoji85] jesteśmy daleko, daleko za takim jedzeniem jak u Was.

Jeszcze teraz wyskoczyły mu rumieńce na buzi i robią się szorstkie, podobnie ma jakąś wysypkę na udach :/ nie wiem po czym ta alergia. Jajko? Gluten?

To u Was w zasadzie dieta rozszerzona!
 
reklama
Do skończenia przez dziecko roku, podstawą żywienia jest mleko.Rozszerzanie diety nie może zastępować posiłku,tylko być dodatkiem,degustacją.
 
Do skończenia przez dziecko roku, podstawą żywienia jest mleko.Rozszerzanie diety nie może zastępować posiłku,tylko być dodatkiem,degustacją.
No akurat się z tym nie zgodzę. W 10 miesiącu dziecko powinno dostawać już maksymalnie tylko 3 posiłki oparte na mleku. Jak najbardziej należy stosować inne posiłki jako obiad, inne na deser. Pomijam już kwestie niedoboru żelaza po 6 miesiącu. Proszę zapytać jakiegokolwiek pediatre o tą kwestię "rozszerzania" diety bo coś mi tu mocno nie pasuje.
 
My rano kaszka
Potem jakiś owoc
Obiad
Deser
W między czasie je chrupki kukurydziane lub to co my
Wieczorem przed spaniem mleko

Nie zgodzę się ze do roku mleko podstawa moj Antoś mleko odrzucił woli jesc przybiera prawidłowo
Degustacja to raczej nie jest dobre okreslenie
 
Do skończenia przez dziecko roku, podstawą żywienia jest mleko.Rozszerzanie diety nie może zastępować posiłku,tylko być dodatkiem,degustacją.
Moja córa stanowczo odmawia mleka w ciągu dnia, w nocy zje raz albo dwa po 150 ml a nawet czasem 120. W dzień zje może z raz 120 albo i wcale. Na siłę jej raczej nie wcisnę [emoji52]
 
Mój Synek cały czas dość sporo pije piersi raczej dla zaspokojenia pragnienia bo ssie zwykle krótko dłużej to tak 3 razy dziennie wtedy uznaje do jako posiłek. Obiadkow i owockow nie je dużych porcji ale nie dlatego że mu zabieram wydaje się być już najedzony. Kaszki na noc nie zawsze mu daje jak jest mega zmęczony to po prostu podaje pierś i to mu wystarcza myślę że to każde dziecko indywidualnie się określa co chce i ile jeść. Ja nawet zaszalalam i dałam mu chrupka bardzo dobrze sobie z nim poradził:) dałam mu też suchą bułkę dzisiaj ale tak naprawdę to nic nie zjadł tylko memlał. Ze starszym Synem się bardziej spinalam jeżeli chodzi o jedzenie teraz podchodzę do tego z większym luzem ale raczej z głową.
 
No akurat się z tym nie zgodzę. W 10 miesiącu dziecko powinno dostawać już maksymalnie tylko 3 posiłki oparte na mleku. Jak najbardziej należy stosować inne posiłki jako obiad, inne na deser. Pomijam już kwestie niedoboru żelaza po 6 miesiącu. Proszę zapytać jakiegokolwiek pediatre o tą kwestię "rozszerzania" diety bo coś mi tu mocno nie pasuje.

Prawda jest taka, że każde dziecko jest inne i u każdego rozszerzanie diety będzie wyglądać inaczej. Jedno będzie zachwycone BLW, drugie zupkami, a trzecie zje tylko ze słoiczka mimo gotowanych super eko warzywek przez mame.

Jedno zejdzie z karmień mlekiem, a dla drugiego mleko będzie w dalszym ciągu istotne.

Nasz pediatra w kwestii rozszerzania diety, jak mu opowiedziałam o moich obawach dotyczących małych ilości zjadanych przez córke tylko się uśmiechnął i powiedział: "jak Pani 6 miesięcy mlekiem karmiła to troche czasu minie zanim dziecko przerzuci się na coś innego, dopiero około 9 miesiąca zorientuje się, że to nie trucizna. Prosze dać sobie i dziecku czas. Ona z tych kilku łyżeczek wyciągnie tyle ile jej trzeba."

Poza tym kazał karmić mlekiem na żądanie do końca pierwszego roku życia i dziecku pozwolić decydować czy jest gotowe zastąpić mleko posiłkiem.

Jeżeli chodzi o niedobory żelaza, to te pojawiają się już podobno w 4 miesiącu życia, nie mówiąc o grupach ryzyka. Trzeba obserwować dziecko.

Przede wszystki rozszerzanie diety to nabywanie nowych umiejętności przez te małe słodkie potworki
 
Prawda jest taka, że każde dziecko jest inne i u każdego rozszerzanie diety będzie wyglądać inaczej. Jedno będzie zachwycone BLW, drugie zupkami, a trzecie zje tylko ze słoiczka mimo gotowanych super eko warzywek przez mame.

Jedno zejdzie z karmień mlekiem, a dla drugiego mleko będzie w dalszym ciągu istotne.

Nasz pediatra w kwestii rozszerzania diety, jak mu opowiedziałam o moich obawach dotyczących małych ilości zjadanych przez córke tylko się uśmiechnął i powiedział: "jak Pani 6 miesięcy mlekiem karmiła to troche czasu minie zanim dziecko przerzuci się na coś innego, dopiero około 9 miesiąca zorientuje się, że to nie trucizna. Prosze dać sobie i dziecku czas. Ona z tych kilku łyżeczek wyciągnie tyle ile jej trzeba."

Poza tym kazał karmić mlekiem na żądanie do końca pierwszego roku życia i dziecku pozwolić decydować czy jest gotowe zastąpić mleko posiłkiem.

Jeżeli chodzi o niedobory żelaza, to te pojawiają się już podobno w 4 miesiącu życia, nie mówiąc o grupach ryzyka. Trzeba obserwować dziecko.

Przede wszystki rozszerzanie diety to nabywanie nowych umiejętności przez te małe słodkie potworki
No ja się z tym zgodzę. Wszystko zależy od dziecka tak naprawdę. Każde jest inne.
 
No akurat się z tym nie zgodzę. W 10 miesiącu dziecko powinno dostawać już maksymalnie tylko 3 posiłki oparte na mleku. Jak najbardziej należy stosować inne posiłki jako obiad, inne na deser. Pomijam już kwestie niedoboru żelaza po 6 miesiącu. Proszę zapytać jakiegokolwiek pediatre o tą kwestię "rozszerzania" diety bo coś mi tu mocno nie pasuje.
Pewnie,każdy może mieć swoje podejście do żywienia dzieci. Po to też jest forum,żeby wyrażać swoje zdanie.Co do pediatrow-to ilu lekarzy,tyle zdań:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry