Jakiś dziwny dzień....
Najpierw usnęłam, a teraz jestem głodna i nie wiem, co bym zjadła...
Mam ochotę na raz na coś słodkiego, potrawkę z ciecierzycy, "serek" czosnkowy, chałwę (no dobra, chałwę już nie, bo właśnie ją jem [emoji23]), jakieś pieczone pączki, krem truskawkowy, kanapkę z cukinią i nie wiem, co jeszcze [emoji23]
Chalwa zjedzona, teraz chyba kanapka z cukinią... Potem "serek" czosnkowy (nerkowce muszą się pomoczyć...), a później może placki z kremem czekoladowo-orzechowym (shit, cacao się kończy, ale może starczy....), a może kremem czekoladowo-sliwkowym?
No żesz, co ja mam zjeść? [emoji23]