reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

Wczoraj już nie wchodziłam na forum. Dziś jest już ok to będę nadrabiać.
Przeziębienie dalej mnie trzyma. Nos wczoraj cały dzień zatkany, nic nie pomagało. Koło 16 doszedł kaszel i od razu taki odrywający sie. Boli przy kaszlaniu od klatki piersiowej aż po kręgosłup. Dodatkowo brzuch też zaczol boleć. Balam się nocy że znów nie będę umiała spać ale zrobiłam inhalacje, mąż zrobił herbatę z miodem malinami i cytryna. Wzięłam wit C, wypiłam *spam*, mąż nasmarował mnie wickiem i nos fajnie się oddetkal więc dalo się spać. Tylko ten kaszel mnie tak męczył że brzuch zamiast przestać boleć boli bardziej niż wczoraj. W nocy się spocilam jak szczur więc rano szybki prysznic i z starszym synkiem na zajęcia z integracji sensorycznej pojechałam a najchętniej bym do łóżka wróciła.
Oj zdrówka zycze
niech Ci szybko przejdzie ! Bo ja nieraz zakaszle tonie razu mnie brzuszek boli ;/
 
reklama
Kupiłam wczoraj jeszcze pieluszki Lupilu 1 z Lidla, więc póki co już więcej nie kupuje :) Ile mniej więcej idzie pieluszek na dobę dla noworodka?
 
Mnie to czeka w przyszłym tygodniu. Już się stresuje, nawet w nocy głupie sny miałam, że musze przed wypiciem glukozy jeść majonez łyżką.
Ale masz sny....hahahahaha majonez hahahahaba

Mi sie snilo ze maly tak przez przuch reke wystawil ze bylo widac przez moja skore cala jego raczke tzn dlon i przed ramie i ze dzieciaki piatki mlodemu przybijaly.
 
Witam sie z rana...ja juz po sniadaniu mierzeniu cisnienia i po lekach. Mam tego tyle.ze musze ogarnac to przypomnienie w telefonie. Lacznie z posilkami z diety cukrzycowej bo zdarza mi sie pominac posilek.
Takze powoli ogarniam logistyke.
W niedziele mam 45 lecie teciow. W przyszly piatek karowa, a za tydz. W niedziele mam rodznice moich starszakow. Takze ciagle cos. Ale moze to i lepiej czas szybciej leci. Wczoraj pojechalam do mamy posegregowalysmy ubranka i mama ma wyprac i wyprasowac. I tak rozmawialysmy ze powinnam juz miec dla siebie tprbe spakowana
Takze dzis chyba popiore koszule szlafrok i co nieco spakuje. Dla malego to w razie co mama ogarnie,ale mam.nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby. W przyszlym tyg chce sie wziasc za renowacje kolyski. Mam nadzieje ze wszystko pojdzie po mojej mysli i doprowadze ja do takiego stanu jak chce.
A co będziesz z kołyską robić? [emoji6]
 
Poszkodowany to niestety właściciel... Wynajumujacy niewiele może :( chyba, że w umowie się zawrze, że wy jako wynajmujacy remontujecie... Jest wypisane co... są zdjęcia stanu przed remontem w tej umowie... I że właściciel w razie np. Zalania oddaje pieniądze z ubezpieczenia Wam

Bo mieszkanie jest jej i ubezpieczenie ona placi. Nikogo nie interesuje, ze wyremontowaliscie cudze mieszkanie. Takie sa realia. Ja rozumiem, ze czujecie sie poszkodowani i ladnie by bylo z jej strony zeby oddala Wam za ten remont, ale przymusic jej nie mozna.
Swoja droga to nie rozumiem czemu podjeliscie sie generalnego remontu cudzego mieszkania bez podjecia zadnych krokow prawnych.

Mamy zdjęcia z przed remontu i po .
Zaufaliśmy kobiecie i wyszło jak wyszło..
Dobrze , że człowiek uczy się na błędach. A ciekawe co by było, jeśli zalało by nasze nowe meble w mieszkaniu, których na szczęście jeszcze nie ma. Też jej by się należało ? Bo u niej stoją ? Czy już wtedy nie ?
 
reklama
Do góry