reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

No ja tez stracilam ciaze w sierpniu. Nawet nie mialam pojecia, ze az tyle kobiet przez to przechodzi. Mysle, ze obecne srodowisko ma na to wplyw. Ale tez swiadomosc. Kiedys pewnie wiekszosc kobiet nie wiedziala, ze poronila. Teraz obserwujemy cykle, robimy szybko testy, lecimy na usg.
A ludzie faktycznie nie potrafia zrozumiec, dopoki nie przezyja tego samego.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017
Dokładnie... Kiedyś nikt by nie widział, że okres, który spóźnił się 2 tygodnie to stracona ciąża.. Jednak najwięcej ciąży traci się do 8tc, a to są się "przeoczyć", zwłaszcza kiedyś, jak nie było popularnych testów, a o becie nikt nie słyszał...
Ale też kiedyś nie było wszystko tak nafaszerowane hormonami, było mniej chemii wszędzie itd.

0d1yrjjgtd95fou3.png
 
reklama
No ja tez stracilam ciaze w sierpniu. Nawet nie mialam pojecia, ze az tyle kobiet przez to przechodzi. Mysle, ze obecne srodowisko ma na to wplyw. Ale tez swiadomosc. Kiedys pewnie wiekszosc kobiet nie wiedziala, ze poronila. Teraz obserwujemy cykle, robimy szybko testy, lecimy na usg.
A ludzie faktycznie nie potrafia zrozumiec, dopoki nie przezyja tego samego.

0d1yskjoqs9fyz5x.png

mhsvvcqg1m8gostm.png

Aniołek[*]8.08.2017

Ja poronilam w czerwcu. Okazalo sie ze moja mama, tesciowa, kuzynka i wiele znajomych przez to przeszla. Teraz w grudniu poronila moja szwagierka, w rownoleglym tygodniu :/ lekarz powiedzial jak i mi, ze malo kiedy zdarza sie kobieta ktora nie ma poronienia w swoim zyciu. Chociaz malo to pocieszajace :/
 
To wszystko zależy od człowieka. Jak poszłam za pierwszym razem do ginekologa uradowana, ze w ciąży to ona tylko machnęła ręka i powiedziała, ze to się jeszcze może zmienić. Byłam tak wkurzona na nią, ze wyprana z empatii. Moja mama tez wcale nie okazywała takiego hurra-optymizmu (co tez mnie wkurzyło na maksa). No i tak sobie myśle, ze chyba mnie to psychicznie przygotowało... najgorzej, ze potem coś lekko nawet zaboli i już najgorsze myśli w głowie :(
 
Ja juz sobie całe mieszkanie urządziłam w głowie :D syndrom wicia gniazda uważam za rozpoczęty :D niech żyje ikea :D

Ja juz mam urzadzone mieszkanie w glowir od wrzesnia :) od kad tylko dostalismy klucz do reki :D
Szalej !! To najlepsza zabawa :)

Ale to za takie foliowe 4 i 6 litrowe zamykane na taki "zatrzask"... Nie torba taka podrozna [emoji39] nadal chcesz link? Ja po prostu chce mieć wszystko w osobnym worku, szczelnie zamknięte :)

f2w39n7303c24ozn.png

Aaa. :D to nie :D ja szukalam takiej zwyklrj torby ale z przegrudkami ale nie moge znalezc. Wszedzie wyskakuje za za 150/200zl juz z artykulami w srodku. A ja chce pusta :/
 
Ja teraz w drugiej tez nie chciałam mówić, powiedziałam w pracy dopiero w dzień odejścia na l4 i na drugi dzień... klops, krwawienie, łóżko. Mało tego: dosłownie rok później w tym samym szpitalu czekałam na tego samego lekarza i usg. Cudem nie oszalałam chyba. No ale trzeba być twardym, przeryczeć swoje i iść dalej :) teraz wcinam pizzę i parówki, przegryzając mango i staram się myśleć pozytywnie :D
 
reklama
Do góry