Hej mamusie :*
Ja dziś jestem mega wyspana
może to chamskie ale mój chłopak spał dziś w Gdańsku więc miałam łóżko wolne [emoji14] i od kiedy jestem w ciąży, mimo że jeszcze brzuszka nie ma, wygodniej spać mi samej
poza tym on długo zawsze coś robi i ogląda do nocy tv a ja totalnie nie umiem z tv zasypiać..
Więc wczoraj godzina 23 oczka zamknięte, TV wyłączone i padłam od razu
na siku tylko dwa razy się obudziłam
wręcz noc idealna
spałam od 23-10 HEHE także snu mam chyba na zapas [emoji14]
Śniadanko właśnie zjadłam, kawkę wypiłam i jesteśmy z fasolineczką zadowolone
Wczoraj wieczorem myślałam nad imionami
strasznie dla dziewczynki spodobała mi się Zoja - śliczne imię
dla chłopca nieustająco Eryk (mój ulubieniec ze żłobka mimo że straszny łobuz ale tak słodki w tym wszystkim) dziś jadę ja lotnisko po mojego bo wraca z Gdańska samolotem - burżuj jeden
a w poniedziałek jadę odwiedzić rodziców ale to przypadkowo bo ogólnie jedziemy na pogrzeb mojej cioci
Boże - żona mojego chrzestnego, pół roku temu dowiedziała się że jest chora -nowotwór - dowiedziała się jak ja straciłam dziecko... Doczekała jednej chemii i zmarła w czwartek
mając 49l... Masakra jakaś. Mama tak strasznie płakała przez telefon ze w tym wszystkim by ją pocieszyć powiedziałam jej o ciąży... I powiem wam że ja wiedziałam że ciocia umrze
... Miałam takie myśli od kiedy się dowiedziałam o jej chorobie... Przykre ale pomyślałam że ona odejdzie a ja zajde w ciążę.. I tak się stało.. Mama powiedziała to samo - życie za życie
smutno, ale nowotwór kości jest nie do pokonania, do tego przerzuty.. Poprosiłam tylko mamę by nikomu nie mówiła. Jak będę po prenatalnych sama ogłosze.. To chyba tyle z wydarzeń u mnie jak na razie..
Patrzę na wystroje wnętrz, chciałabym mieć już to mieszkanie by uwinąć się z remontem przed brzuszkiem [emoji14]
27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3