Mały będzie z nami w sypialni... W sypialni brakuje nam szafy i w sumie łóżeczka.. Wiem że wszystko będzie na ostatnią chwilę.. Ale tak wyszło że wstrzymali nas z tym kredytem bo miał być już zimą i poszedłby remont raz dwa a tak M ma na głowie remont, klienci z Norwy dzwonią - telefon za telefonem i już nie może tu dłużej zostać, jeszcze jakieś dwa weekendy przyleci przed lipcem i wtedy będzie ogarniał, powiedział że zdążymy... No nic nie mogę więcej zrobić, sama sobie szafy nie skręcę czy nie pomaluję ścian, nie założę umywalki.. Więc muszę czekać na niego.. Jakoś to będzie... Maksi powstał na wariata i mieszkanie też
tak samo jak nasz związek
więc chyba już tak musi być [emoji14]