reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2018

reklama
Właśnie wczoraj coś wspomniał że u mnie miękka bo jest niewydolność ,i dodał że już 10 tyg tak za mną ! To faktycznie może ona miękka się zrobiła jak zaczęła się skracać
No moze... Moze moja yez z tego powodu byla niefajna[emoji53] No nic, najwazniejsze, ze ( jak to mowi moj gin) jestesmy zagumowane[emoji6]
 
Ubezpieczenie płaci ona, ale nic by z tego ubezpieczenia nie dostała gdyby nie nasz remont. Bo za dziurawa podłogę, goły beton, dziurawe puste ściany nie dostała by grosza. A dostanie kupę kasy z tego co wiem. Moglibyśmy spokojnie umeblować połowę mieszkania. A u mamy możemy mieszkać i szukać czegoś innego. Ale nie znajdziemy niczegi w tej cenie. A tu mamy "pewność" że zostaniemy długo i roczny czas wypowiedzenia itp. Do tego za dużo włożyliśmy w to mieszkanie żeby nagle tak po prostu z niego odejść.. chciałabym coś na własność. Mieć spokój , bo już mnie to dobiło..
Oj Klaudia skoro to ona oplaca ubezpieczenie to ja nie wiem czy tak do konca powinniscie dostac ta kase. Bo gdyby nie placila to by tez nic nie bylo. Mi sie wydaje, ze nalezy sie po polowie, ale nie wiem...
 
Oj Klaudia skoro to ona oplaca ubezpieczenie to ja nie wiem czy tak do konca powinniscie dostac ta kase. Bo gdyby nie placila to by tez nic nie bylo. Mi sie wydaje, ze nalezy sie po polowie, ale nie wiem...
Ale ona nic by nie dostała za gołe mieszkanie. Zalało nasze panele ściany, płytki itp. a ona włożyła w ubezpieczenie 600 zł więc tyle możemy jej oddać. Nie należy się jej nic , rozmawiałam z Pzu i z takim znajomym.
 
Dziewczyny, podziwiam te z Was, które lubią zakupy [emoji14] Ja wczoraj weszłam do smyka odebrać skarpetki zamówione przez Internet, byłam tam może 3 min a już chciałam uciekać.
Btw, to dziwne, że w sklepie z art. dla dzieci zawsze coś poustawiają tak, że z wózkiem nie da się przecisnąć.
 
reklama
Ubezpieczenie płaci ona, ale nic by z tego ubezpieczenia nie dostała gdyby nie nasz remont. Bo za dziurawa podłogę, goły beton, dziurawe puste ściany nie dostała by grosza. A dostanie kupę kasy z tego co wiem. Moglibyśmy spokojnie umeblować połowę mieszkania. A u mamy możemy mieszkać i szukać czegoś innego. Ale nie znajdziemy niczegi w tej cenie. A tu mamy "pewność" że zostaniemy długo i roczny czas wypowiedzenia itp. Do tego za dużo włożyliśmy w to mieszkanie żeby nagle tak po prostu z niego odejść.. chciałabym coś na własność. Mieć spokój , bo już mnie to dobiło..

Wiesz co, po takiej akcji, nawet jeśli to znajoma, to ja bym jednak spisała z nią umowę.. dla własnego bezpieczeństwa. I koniecznie zawarła tam ten niby rok wypowiedzenia- przy czym to ma być rok dla obu stron?? Czy tylko z jej strony? Bo szczerze mówiąc gdyby was tez miałoby to obowiązywać to może się okazać ze to nie jest takie wygodne... skoro znowu macie wkładać pieniądze w nie swoje mieszkanie to dobrze to przemyślcie....
 
Do góry