reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipcowe mamy 2017

Poranna burza - właśnie doczytałam i rzeczywiście jest jakieś apogeum rehabilitacyjne! Mam nadzieję, że to tylko przejściowe. Ćwiczę z małym od 1.5 tyg. I rzeczywiście widzę postępy bo już bezproblemowo chwyta prawa rączka a wcześniej miał ja ciągle przygiętą i zaciśniętą piąstkę.

Aniek42 - tak jakbym czytała o Wiktorku. Byłam u rehabilitantki i w tych rzeczach nie widziała nic złego i mówiła, żeby brać poprawkę na to co musi dziecko umieć w danym miesiącu i dodać jeszcze 2 miesiące jeżeli to się przekroczy to wtedy może być problem. Wiadomo mama i tak się martwię o dziecko. Ja musiałam już pójść bo widziałam, że ewidentnie gorzej porusza prawą rączką i wszystko chciał na lewą stronę. Nawet głowę na prawo trzymać było problemem a teraz już tego nie ma. Pobodźcowałam to na prawo i główka płynnie chodzi.

Pola - mój już się łapie za stopki od jakiegoś czasu, ale do buzi lepsze ręce. Odnośnie traumy to ja mam wrażenie, że nigdy już dzieci nie będę chciała mieć kolejnych że względu na poród i trudne początki karmienia. Choć z tyłu głowy jest myśl, ze fajnie jest miec rodzenstwo i zawsze planowałam więcej dzieci. Jak Ty sobie z tym poradziłaś? I jak to się u Ciebie objawiało? U męża też była trauma? U mnie prócz panicznego lęku występują takie uczucia bezradności i to co mnie najbardziej przeraża, nie mam czasami ochoty przebywać z własnym dzieckiem. Po kilku minutach to mija, ale jest mi tak wstyd, że zamiast otaczać dziecko bezgraniczną miłością to czasami pluje jadem :( A i mężowi też się dostaje.

Joldżi - każde dziecko dorasta inaczej, ale 9 miesięczne dziecko, które nie trzyma główki to już jednak odbiega od norm bardzo. Może warto delikatnie zasugerować koleżance jakiś problem bo albo nie zdaje sobie sprawy albo po prostu w formie takiej wewnętrznej obrony bagatelizuje wszystko i na zasadzie będzie co ma być podchodzi do dziecka.

Chybra - współczuję koledze. Oby jednak trafił na dobrych fachowców, którzy to z tego wyciągną!

Kylesa - czy mogłabyś napisać jak wyglądały u Ciebie objawy depresji i ile to trwało zanim się zorientowałaś?

Aha - dziękuję za miłe słowa. Ja też chodzę spać później bo zaczęłam oglądać serial Sherlocka Holmesa także tego.... sama nie jesteś:)
 
reklama
Mamusia muminka tak jak piszą inne dziewczyny trzeba sobie pomóc, każda z nas ma doły :*

Aniek dzisiaj znów nie spałam bo rzucała się po łóżeczku i kwiczała non stop przez sen więc cały czas nad nią wisiałam i podawałam smoka...także jestem do d dziś.Sama się zastanawiam jeszcze nad neurologiem, wasze dzieci też tak rzucają gwaltownie rękami,nogami,wykręcaja ciałko jak śpią?bo ja już schizuje że coś jej jest.
Co do mojego obniżonego humoru to mam nadzieję że jak będę w pl to mi przejdzie.Nigdy mi nie przeszkadzało bycie samej-lubiłam swoje towarzystwo ale odkąd cały czas siedzę sama z małą to mi odbija:(


Napisane na ASUS_Z00VD w aplikacji Forum BabyBoom
 
Abed u mojej babci tak było, dziadek Górnik cała wypłatę babci oddawał i dostawał kieszonkowe, a jak mu na piwo brakło to pożyczal od wnuczki[emoji23][emoji23]

Chybra przykre strasznie. Przerabialam, najbliższy przyjaciel męża zmarł na raka.. młodzi ludzie a nie da się pomoc..

Agniesia86 to faktycznie - pomysl jak dzieci beda tamtedy chodzic, czy to bezpieczne.

Aha83 moja na żadnym szczepieniu nie plakala, zbyt towarzyską jest, żeby sobie zawracać głowę zastrzykiem jak do niej pielęgniarka śpiewa [emoji23]
Zjazd formy? Uważaj żeby Cię depresja nie dopadła. Z dnia na dzień możesz stracić sens wszystkiego, nie można tego bagatelizować tylko udać się do specjalisty.
Ja też prezenty przez neta, wkurza mnie to ale nie mam jak jechać bo młoda marudzi w sklepach jak jest w śpiworku a jak.moge jechać sama to jest dużo ludzi a nie lubię takich zakupow.

Mumusia niewyspany człowiek nie mysli.logicznie.. Ja bym nie czekała na nic tylko biegła do specjalisty, zanim to się rozwinie w coś gorszego. To żaden wstyd, trzeba być inteligentnym i dojrzałym człowiekiem żeby się wybrać samemu do.specjalisty:*
Mega współczuję zęba!!!

Aniek moja robi to co Twoja :) czasem się przekręca, uczy się dopiero, bardziej na boki. Stopki tylko rękami chwyta, Do buzi jeszcze nie dotarly, też pluje ciągle:D
Super że nosidełko fajne. Skuszę się po nowym roku:)

Pola kciuki za rezonans[emoji110]

Kylesa troszkę tam jeszcze zostana.. oby wszystko było z nimi dobrze później..
Haha nie wyobrażam sobie. Chciałam po roku zajśćw ciążę i teraz się już wacham[emoji23]

Ej królik mi umarł:(




Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mamusia ja miałam podobne uczucia jak Maja była niemowlakiem.... I to uczucie że jestem złą matką bo dziecko ledwo przeżyło i miało ciężkie przejścia więc też dużo płacze ma inne klopoty-a ja miałam chwile w których myślałam że po co mi było to wszystko. Tak byłam wykończona. Do tego wieczny strach i jej rozwój i ciągłe wizyty u lekarzy i rehabilitacje. Zero spokoju przez pierwszy rok życia. To musiało dobić. U mnie przyszlo z dużym opóźnieniem, a przynajmniej ta świadomość że może poszukać pomocy. Dopiero po 4 latach zaczęłam myśleć i drugim dziecku. I teraz się nie dziwię kobietom że szybko chcą kolejne dzieci. Dopiero teraz widzę jak wygląda normalne macierzyństwo...
Bo takie high need baby potrafi dać w kość...

A pokrótce to miałam takie objawy- raz nerwowość, wręcz agresja w stosunku do dziecka, a raz nieprzeparta miłość i czułość. Kompletna huśtawka nastrojów. Do tego strach co będzie jak wrócę do pracy (wtedy było tylko pół macierzyńskiego a Maja ważyła 4 kg i była jak noworodek). Ten strach powodował ściskanie w żołądku, zawroty głowy, trzęsły mi ręce. No i płaczliwość na maxa...

Napisane na Redmi Note 4X w aplikacji Forum BabyBoom
 
A jeszcze- skapnelam się dopiero w okolicy 5-6 miesięcy.

No i niewyspanie było straszne i to powodowało dodatkowo agresję...

Napisane na Redmi Note 4X w aplikacji Forum BabyBoom
 
Kasia, jak coś Cię niepokoi idź do neurologa, albo coś poradzi albo uspokoi - każda opcja jest dobra :) mi też odbija, a też lubiłam sobie sama posiedzieć. Wczoraj byłam w biurze - ale odżyłam, tu kawka, tu ploty, ale kurde nie mogę tam co tydzień chodzić. Jak brzydka pogoda to i na spacer się nie chce iść to wkurza mnie to poczucie że skoro w domu jestem a mała śpi coś powinnam zrobić i to mi tylko dodatkowy wqrw nakręca.

Chybra to jest coś strasznego [emoji27]

Aniek my też chcielismy nosidło BB czekam z utęsknieniem aż mała usiądzie bo z chustą się nie polubiłyśmy.

Pumelova, mówiłaś, że nie lubiłaś tego królika, ale szkoda żyjątka, też kiedyś miałam.

Mamusia, jak czujesz że potrzebujesz pomocy to się nie wahaj. Trzeba walczyć bo jeszcze prawdziwa depresja Cię dopadnie.

Moja też stópek do buzi nie wkłada, dopiero łapie się za kolanka. Za stopki tylko jak ją przewijam.


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Mamusia muminka dokładnie tak samo się czułam. Niby wiem że dziecko to kopia mamy i jak jest nerwowa to i dziecko. Ale tak mną buzowaly hormony ze wkurzalam się na dziecko ze płacze i ile razy ze łzami w oczach mówiłam ze nie taki byłeś i ja Nie dam rady. Chciałam pójść do drugiego pokoju i mieć święty spokój. Też wstyd się przyznać. :/ ale od 2 dni jest lepiej, już tylko mężowi się dostaje, a do Artura mam więcej cierpliwosci.zauważyłam ze przestałam mieć doła jak Artur przestał budzić się i jeczec przez sen, że zmęczenia tak mialam

Pumelova przykro mi z powodu śmierci królika.
 
Mumusia ja też mam takie momenty że mam dosyć i sama siebie ganie za te myśli bo też pluje jadem.. Ale ja mam taki charakter więc nikt się nie dziwi.

Kasia moja tak się rzucala jak miała kolki.. Może to coś z brzuszkiem?

Kylesa ile miała Maja jak się urodzila? Wagi
Królik umarł najwyraźniej nagle bo rano mąż mu dał jeść jak zawsze a o 10 poszłam do niego z Agatka na rękach ale tak tylko spojrzeć a on leży i się nie rusza - z otwartymi oczami.. Ja nigdy nie znalazłam martwego zwierzęcia więc się go boje[emoji85] zawsze usypialam..
Ale on miał 6,5 roku więc jego czas.

Judith nie ukrywam że nie byłam mocno przywiązana więc dobrze się sklada, Agatka zacznie pelzac to nie będzie problemu z odizolowaniem klatki. Cieszę się że ne tylko moje dziecko nie ssie stopek:D

Emol chyba każda z nas ma dosyć jak dziecko ma gorszy dzień i płacze i płacze a Ty nie możesz mieć 5 minut spokoju.. Ja jestem mega nerwowa, teraz się szybko uspokajam, Agatka nauczyła mnie cierpliwości, ale czasem mam dosyć i wtedy daje młoda tacie


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry