Lipcowe mamy 2015

[pani.olga]

Te wkładki raczej potwierdzają wersję że to nie wody, skurczy nie odczuwam wiec przyjmuje że jest ok. Niemniej jednak czuje, ze wciąż sie cos wydobywa ze mnie. Moze faktycznie przy czopie jakaś wodnista wydzielina czasem odchodzi, żeby jednak aż w takiej ilości...

chyba mamy to samo, z tym że ja mam te skurcze podbrzusza jeszcze. strasznie nieprzyjemne /: co jakieś 10 minut teraz, nie wiem, może to zapowiedź jakaś, już sama świruję.

 

[EwciaZ]

To mamy już trzecią cholestazę u naszych lipcówek. Kornelia trzymaj się!

Zulugulka a co tam u Ciebie?

Powiem wam, że u mnie też dużo wydzieliny teraz i też czasem trochę wodnista.

Dziś pierwszy dzień bez męża, wraca w poniedziałek. Teściowa zabrała właśnie chłopców na spacer, a ja sobie odpoczywam.

 

[go0siaczek]

Dziewczyny po cesarce - czy w dzien cc wieczorem mozna wziac prysznic? Kiedy sie wstaje ? Po ilu dniach sciagaja szwy ?

ja mialam o 21 cesarke nastepnego dnia kolo 11 wstalam z pomoca M. i wzielam prysznic ale strasznie w glowie mi sie krecilo, no ale popoludniu juz sama probowalam wstac i rozchodzic. Opatrunek zdejmuja na 2 dzien tzn. plaster a szwy masz rozpuszczalne tylko na koncu sa nitki ktore mi sciagneli jak wychodzilam ze szpitala.
kurcze z jednej strony nie chce mi sie zagoic ta rana :-( jak sie nie zagoi przez weekend to bede musiala isc do lekarza

 

[ola1212]

Mi od początku ciąży leci taka woda w kolorze mlecznym ale gin sprawdzała jakimś papierkiem i powiedziała że to nic takiego.

 

[julia2s]

Ja pamiętam ze przed urodzeniem pierwszego synka też myślałam, że mi się wody sączą bo sie dosłownie ze mnie lało. Pojechałam do mojego gina i papierkiem sprawdził i to nie były wody, ale powiedział mi, że na końcówce może być taka konsystencja. Dodam, że było to w sobotę rano, a w nocy zaczęłam rodzić :-)

 

[julia2s]

A w ogóle to mam pytanie, bo mam tu mały problem z tym moim najmniejszym. Strasznie od 3 dni mu ropieją oczka (wczoraj i przedwczoraj jedno a dzisiaj już oba). Czasem aż nie może ich otworzyć. Przemywam solą fizjologiczną, robiłam masaż kanalików i nie pomaga. Zadzwoniłam do położnej to kazała iść do lekarza, ale niestety przyjęła (a właściwie to tylko wyszła do nas do poczekalni, ledwo spojrzała) najgorsza lekarka z całego składu... Oczywiście nic się nie dzieje jak zawsze jak się do niej pójdzie. Tak samo było ze starszym synem jak miał wysoką gorączkę - nic mu nie jest a o mały włos nawet mu w gardło nie spojrzała, dopiero jak się sama o to upomniałam. Stwierdziła również, że gorączka nie jest powodem do opuszczania szkoły chyba, że się chłopak słabo będzie czuł! Kochana służba zdrowia w UK...Więc jeżeli ktoś zna jakieś metody na te moje biedne malutkie oczka to proszę o rady!

 

[EwciaZ]

Ja sama nie wiem, czy wolę to podejście UK czy to co u nas czyli od razu antybiotyk.... Moim chłopakom ostatnio ropiały oczy, ale to była zakaźna infekcja, lekarka od razu antybiotyk, a ja olałam i po trzech dniach samo przeszło. No ale u malucha mogą być inne powody. Próbowałaś wkroplić mu swoje mleko? Podobno świetnie pomaga.

Dziewczyny postanowiłam przejrzeć naszą listę, bo miałam wrażenie, że niektóre osoby z niej są zupełnie nieaktywne i pewnie nawet nie dowiemy się czy urodziły. No chyba, że te osoby przeniosy się gdzieś na FB i tam z nimi ktoś ma kontakt. Oto co mi wyszło:

 

[julia2s]

O proszę o tym nie słyszałam, spróbujemy i mam nadzieję, że pomoże bo aż mi szkoda maluszka jak próbuje otworzyć oczka i nie da rady szczególnie jednego

 

[avalka]

Olga, chyba masz racje, ze to samo nas trapi. Ja w tej chwili bez skurczy ale u doktorka na KTG piekne skurcze po 90% co 7 minut. Tyle ze u mnie tej wydzieliny chwilami było tyle, ze nawet wkładka to było za mało i musiałam używać podpasek.

Julia, Ewcia ma rację, swoje mleko to podobno ja początek najlepszy specyfik. Ja niestety wciaż zmagam się z łzawieniem oka u starszej córki, już miała 2 zabiegi a niestety dalej nie jest dobrze. Sporo o tym przeczytałam i zdecydowanie mogę doradzić, masuj jakby od kącika oka do motylka przy nosku i wkraplaj swoje mleczko.

 

[pani.olga]

no u mnie podobno brak czynności skurczowych macicy, więc nie wiem co mnie teraz łapie /: mam co ok. 10 minut takie spięcie podbrzusza, czasem przechodzi po 10 sekundach, a czasem po 40, trochę czuję to też w krzyżu, wygląda jak wstęp do porodu, ale już sama nie wiem...