reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipcowe Mamy 2007 :))

Ja znowu witam się późnym porankiem, po późnym śniadanku :-)
Udało mi się wylać mężowi kubek wody na głowę (ciepłej, bom litościwa) - wyciągnęłam go podstępem przed dom i chlup... ale nas nikt nie oblał :-(
Magdalenka uśmiałam się z Twojego snu :-) ja jakoś chyba do tej pory nie śniłam o dzidzi.
Pastela jejku, szkoda Was wszystkich... czy taka padaczka może się jakoś źle zakończyć u psa? Na pewno go to strasznie boli, o ile przebiega podobnie jak u ludzi. Mam znajomą, która po jednym ataku, dwa dni się nie może ruszać - tak ją bolą wszystkie mięśnie.
Zebra poduszki w aucie naszym nie ma, więc problem z głowy. A z pasami mam tak jak Ty - bez nich czuję się bardzo dziwnie, nie zdaża mi się zapomnieć zapiąć.
Czy tylko u Ewy śnieg pada?? u mnie słońca brak, ale ptaszki ćwierkają i gniazdka wiją, wiosna bardziej niż zima.
Miłego dnia wszystkim!
 
reklama
magdalenko i Ariko - mój pies ma dopiero 1.5 roku!!! był już dziś rano u weta, dostał zastrzyki, tabletki... ja też dostałam zastrzyki aby mu robić w razie 'w' i leki mocniejsze dawki, na razie jest ok. skończyło się na 9 atakach teraz śpi zobaczymy, a dziś zachowuje się bardzo dziwnie, ale wiadomo ataki zostawiają niestety ślady po sobie :sick:... no i bardzo współczuję utraty piesków

Aniowa - on miał stan padaczkowy, taki stan może się skończyć śmiercią niestety, teraz piorę koce, ręczniki i wszystko co było potrzebne w nocy, bo śmierdzi potwornie

pozdr liczę na epszy jutrzejszy dzień i spokojną nockę
papa
 
hej lipcóweczki kochane ;-D czyżbyście wszystkie przy korytkach że tak pusto? hihihi... przyznaję bez bicia - pofolgowałam sobie strasznie w te święta, nma wagę nie wchodzę i do porodu pewnie nie wejdę... :-)

jeśli o pasach mowa - gdzie bym nie czytała to ZALECA sie jednak zapinanie... wydaje mi sie zatem że gdyby groziło to skrzywdzeniem dzidzi to nie byłoby zaleceń by zapinać... może wiec jednak dmuchać na zimne? :-)

pastela... przykre jak się patrzy na cierpienie ukochanego zwierzaka... męczą się wtedy wszyscy... nie wiem nawet co napisać... żeby jak najszybciej minęło....
 
Widzę, że większość jednak przy korytkach hehe albo umykacie po wsi/mieście w ucieczce przed chłopakami z wiadrami :tak:.
Wróciłam z obiadu u teściowej. Przeżyłam!! Ale za to obżarta jestem jak świnia. Ileż można zjeść?
Życzę miłego popołudnia!
 
a ja ostatnio coś jeść dużo nie mogę, chyba dzidziuś zajął mi miejsce na żarcie, zjem trochę i już jestem pełna :-pwięc na święta prawie nic nie jadłam, no może nie licząc 3 x dziennie po 1 małym gołąbku bez kapusty zero rozpusty
dobranoc
 
Pastela Spokojnej nocy przede wszystkim!!
Anna teściowa milsza z okazji świąt, czy bez zmian?
Ja sobie wypraszam korytko :-p ja ambitnie na spacerze byłam! (niestety dopiero przed 17 nam się udało wygrzebać...)
I dzisiaj powtórka z wczorajszego obiadu, bo nam się tu nie chce kulinarnie szaleć, więc żurek w innym wykonaniu 2 raz. Mniam! Smakuje po ostrym spacerku, zwłaszcza, że zimnawo i deszcz siąpi... :-(
 
Aniowa - tęsciowa zajęta córeczką, więc miała święty spokój. Docinek żadnych nie było, wizyta szybko zleciała :-D

A ja ostanio bez ruchu. Nie mam za bardzo co na kark wrzucić, z kurtek powyrastałam a na sam sweter za zimno. Muszę przeczekać ten zimniejszy okres i wystawię nos z domu dopiero jak będzie ciepło.

Jutro szkoła rodzenia. Zapomniałam ćwiczyć tak jak nam kazali, codziennie po godzince. Chyba, że schylanie się aby zawiązać buty można zaliczyć jako ćwiczenie :-D

Jutro znowy polowanie na wózek, tym razem kierunek Tychy :tak:, może tam uda mi się coś znaleźć...
Miłego wieczorku!!!
 
Cześć dziewczynki ja się dziś witam ale i tak zaraz uciekam bo spałam dzisiaj u moich rodziców i wyspać się nie mogłam bo już tam usnąć nie mogłam :-:)-:)-( Dlatego idę na jakiś filmik i położę się :-) A dzisiaj po raz pierwszy leżałam i obserwowałam brzusio i zorientowałam się że jak mała kopie to widać ;-) Może to głupie ale wcześniej nie patrzałam na brzusio jak mała kopała :tak::tak::tak: Ale to super wygląda ;-) Pozdrawiam i do jutra papa
 
Negri - ja dzisiaj też obserwowałam jak malutki kopie. Nawet chłopa po nocce obudziłam, żeby trochę się pozachwycał. Brzusio tak się przy tym unosił, że aż sobie popłakałam ze szczęścia. Tam gdzie ja go tupnęłam paluszkiem, mały zaraz oddawał nóżką. Ekstra zabawa - polecam!

Ja też uciekam już do łóżka bo przez ten okres świąteczny nie miałam czasu żeby porządnie poleniuchować. Cały czas na nogach.

Miłej nocki lipcóweczki!!!
 
reklama
Cześć dziewczyny :-)Widzę, że bardzo aktywnie spędziłyście dzisiejszy dzień :-)ja się prawie z domu nie ruszałam po obiadku - choć przydałoby się :baffled:zwłaszcza po tych wszystkich kaloriach, które w siebie wpompowałam dziś i wczoraj :-)ale raz się żyję :-Dtak to sobie tłumaczę :-)ja na wagę będę musiała stanąć na kolejnej wizycie - czy chcę czy nie bo ginka co miesiąc mnie waży i zapisuje moje postępy :-Dzresztą waga w domu stoi - trudno czasem z ciekawości nie stanąć, ale później :szok::szok::szok::szok::szok: żałuję, że w ogóle o tym pomyślałam :-D
Pastela - życzę spokojnej nocki i żeby psinka się tyle nie męczyła :-(Dlaczego takie malutkie bezbronne i niewinne stworzenia też muszą cierpieć?????:baffled: Nigdy tego nie zrozumiem :confused: Co do ruchów dzidzi i obserwacji brzucha to u mnie widoczne podskakiwanie brzuszka zaobserwowałam jakieś 2 tygodnie temu - śmiesznie się uwypukla i widać jak maleństwo kręci się i zmienia pozycję :szok: szkoda, że nie mam kamery :-(bo na zdjęciach tego nie widać :-(

I a propos brzuszka - pokażcie światu swoje piękne brzucholki - ja wstawiłam zdjęcie zaraz po rejestracji i zachęcam mamusie do pójścia w moje ślady :-D
Pozdrawiam
 
Do góry