reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lęk przed snem u niemowlaka

Dołączył(a)
26 Styczeń 2017
Postów
1
Witam! Mój synek ma 4 miesięce, od jakiegoś miesiąca, może i wcześniej ma problemy z zasypianiem. Przed każdą drzemką czy każdym nocnym zasypianiem niesamowicie płacze, czasami trwa to nawet do 3 godzin, aż się chyba zmęczy i zaśnie, i tak jest codziennie. W pewnych momentach, kiedy widzę, że przykłada głowę do pieluszki i już prawie zasypia, nagle się znów rozbudza i płacze, dodam, że od kilku dni płacze może inaczej, wręcz krzyczy. Już nie wiem, co mam robić i kogo się radzić. Każdy twierdzi, że taka natura dziecka, ale ja nie mogę niestety patrzeć, jak moje dziecko się męczy i nie może zasnąć. Miałam nawet umówioną wizytę u neurologa dziecięcego, lecz nie poszłam, bo lekarz rodzinny powiedział, że dzieci już tak mają. Nadmienię, że jak już zaśnie, to śpi maksymalnie godzinę, najmniej 30 minut i wtedy budzi się i jest dalej niewyspana. Znów jest marudna i płacze, wszystko zaczyna się od nowa. W ciągu dnia więcej płacze niż się czymkolwiek innym interesuje. Czy ktoś tak miał, jeśli tak to do którego miesiąca życia?
 
reklama
Witam! Mój synek ma 4 miesięce, od jakiegoś miesiąca, może i wcześniej ma problemy z zasypianiem. Przed każdą drzemką czy każdym nocnym zasypianiem niesamowicie płacze, czasami trwa to nawet do 3 godzin, aż się chyba zmęczy i zaśnie, i tak jest codziennie. W pewnych momentach, kiedy widzę, że przykłada głowę do pieluszki i już prawie zasypia, nagle się znów rozbudza i płacze, dodam, że od kilku dni płacze może inaczej, wręcz krzyczy. Już nie wiem, co mam robić i kogo się radzić. Każdy twierdzi, że taka natura dziecka, ale ja nie mogę niestety patrzeć, jak moje dziecko się męczy i nie może zasnąć. Miałam nawet umówioną wizytę u neurologa dziecięcego, lecz nie poszłam, bo lekarz rodzinny powiedział, że dzieci już tak mają. Nadmienię, że jak już zaśnie, to śpi maksymalnie godzinę, najmniej 30 minut i wtedy budzi się i jest dalej niewyspana. Znów jest marudna i płacze, wszystko zaczyna się od nowa. W ciągu dnia więcej płacze niż się czymkolwiek innym interesuje. Czy ktoś tak miał, jeśli tak to do którego miesiąca życia?
Może głupio napiszę, może zostanę przeklęta przez inne mamy, a może usłyszę że to wszystko zależy od tego czy w to wierzymy, bo zapewne jest. Trzykrotnie gdy młody był mały były takie akcje. Pierwszym razem moja matula w trakcie snu przelała młodemu wosk i możesz wierzyć możesz i nie wszystko się uspokoilo. Drugim i trzecim razem już ja to robiłam i też był spokój później. Moja matka jak wiedźma mówiła córa ktoś go albo cos wystraszył albo zauroczyl
Byłam przeciwna no ale po małej awanturze i wymianie zdań pozwoliłam na to. A czy Ty to zrobisz to już twoja decyzja.
 
Może głupio napiszę, może zostanę przeklęta przez inne mamy, a może usłyszę że to wszystko zależy od tego czy w to wierzymy, bo zapewne jest. Trzykrotnie gdy młody był mały były takie akcje. Pierwszym razem moja matula w trakcie snu przelała młodemu wosk i możesz wierzyć możesz i nie wszystko się uspokoilo. Drugim i trzecim razem już ja to robiłam i też był spokój później. Moja matka jak wiedźma mówiła córa ktoś go albo cos wystraszył albo zauroczyl
Byłam przeciwna no ale po małej awanturze i wymianie zdań pozwoliłam na to. A czy Ty to zrobisz to już twoja decyzja.
Wiesz że ja mam identyczne doswiadczenia? Po tych "zabiegach" dziecko spalo jak nigdy.
 
Ten wosk przelewalysmy za główką spiacego dziecka i wiesz ze wyszla twarz naszego sasiada? Jakbys najwierniejszy odlew zrobila. Wysle ci priv z opisem jednej sytuacji.
 
Do góry