reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Witam niedzielnie.

Tab, u nas też tylko najbliższa rodzina i będzie bez zaproszeń.

Ewitka
, nasza czasem ze smoczkiem, czasem bez. W sumie nie ma reguły.

Ligotka
, u nas też charczenie, chrumkanie. najczęściej rano, więc to pewnie wina powietrza. Choć ja i tak kilkanaście razy dziennie z termometrem latam i pikam jej do ucha ;-)

Ewusia, jakoś nie mam z tym problemu. Choć się dziwię, bo przy takim jedzeniu monotonnym, to byłam przekonana, że będą zastoje. Z tym, że codziennie wciągam coś pełnozbożowego - ciastka, frutinę, makaron.
 
reklama
Ładne te biustonosze Melissa, ale ja nie wierzę tym rozmiarówkom, wg nich powinnam nosić 80D albo E, a na mnie po jakimś czasie 75 jest za luźne. Ja do noszenia teraz mam Alles mama new mam biały planuje dokupić sobie jeszcze czarny, bo jestem zadowolona. A Canpola mam do spania, przynajmniej wygodny :-)
A co do zasypiania córci jest różnie, czasem przy cycu, czasem w dzień na hustawce, w łózeczku też się jej zdarza.
A czy wasze pociechy w łózeczku zasypiają bez smoczka? Bo mojej jak jest najedzona i odbita smoczej niepotrzebny.

Jeżeli chodzi o obwody w Melissie to są naprawdę ścisłe i się chyba w ogóle nie rozciągają, bo w moich stanikach nic się do tej pory nie zmieniło, a w takich zwykłych stanikach to jak mierzyłam, to już na starcie 75 można co najmniej do 90 rozciągnąć, więc nie dziwię się, że są za jakiś czas za luźne, bo też to kiedyś przerabiałam.

U nas niestety żaden smoczek nie został zaakceptowany i już dalszych prób nie podejmuję.

A ja sie ciagle zastanawiam czy moja nie jest chora, bardzo czesto kicha i charczy w nosku - wyciagam frida i nic w sumie nie leci... Miala ktoras tak??
MIlego dnia!

Krzyś też tak miał, nawet z nim do lekarza powędrowałam z tej okazji. Lekarka kazała kilka razy dziennie wpuszczać wodę morską (ja mam disnemar) - pomogło.
Za to ja leczę kaszel herbatą z lipy i chyba coraz gorzej jest. Chociaż w sumie cieszę się, że ja też jestem chora, a nie tylko mąż, bo młody ode mnie dostanie przeciwciała i może się nie zarazi, a od męża mógłby się zarazić, gdyby mi nic nie było. No, ale mnie chyba czeka kolejna wizyta u lekarza.

ja jej dam skakanie:)
wszystko bee,mata bee,łóżeczko beee,kolanka beee i tylko nosić cacy.Niby 23 zasneła ale czułam sie jak po poligonie...

Zazdroszczę :) U nas nosić też było beee, tylko ryczeć ile sił w płucach było cacy :p


A tak z innej beczki - moje dziecko traktuje leżaczek jak toaletę. Wsadzam go tam rano na trochę na czas mojego śniadania i zawsze pierwsze co tam robi to kupa ;)
 
Witam niedzielnie

Moje dziecko zrobiło sobie tyle pobudek w nocy, że szok. Usnął o 20, potem o 22.30, o 1, o 2.30, o 4 i o 6. Porażka normalnie. I jeszcze te cycania to takie ponad pół godzine a jedno nawet godzinne, pocycał, przysnął, potem się denerwował i znowu cycał.

U nas też leżaczek dobry na kupy jest. Zresztą dziś od 6 rano zrobił ich kilka. Po nocy zawsze tak ma.

My używamy teraz disnemaru do nawilżania, ale lepszy dla mnie jest sterimar. A mały nawet po psiknięciu charczy po nocy.

Smoczek u nas też bee, może to i lepiej.

Ewusia też mam problemy z wypróżnianiem. U mnie nawet woda nie pomaga. Robię co 3-4 dni teraz. No ale co się dziwić jak nabiału nie jem, owoców też, warzyw też nie teraz.
 
Hej dziewczyny:0
ligotko moja tez tak sapie i charczy:)i tez ciagle sie zastanawiam czy nie jest chora a termometr oczywiscie w regularnym uzyciu. Wpuszczam do noska sol i sciagam te brudki, pewnie mamy w domu powietrze suche bo w sumie i ja mam ciagle pelny nos:) Czasem toska jak zajada to mleko az jej nosem idzie i wtedy sama sobie ten nosek oczyszcza bo wyplywaja wszystkie giluszki ja tylko wycieram:)
Ewusia ja tez mam ten sam problem tyle ze ja po zelazie bo mam duza anemie i musze brac 3 razy dziennie i powiem ze to straszny dyskomfort jest. Pierwsze co robie rano to wypijam 2 szklanki wody i czasem pomaga.
U nas w nocy tez budzila sie ze 4 razy a normalnie przesypia cale 8 godzinek ciagiem takze moze sobie znow cos przestawila:)no ale ogolnie jest grzeczna wiec nie narzekam, biore ja do lazienki w lezaczku jak chce sie umyc, jak odkurzam to tez lubi obserwowac takze narazie nawet z pracami domowymi jestem na bierzaco:)
A teraz zbieram sie przygotowywac obiad bo u nas dzis znowu 21 stopni takze jak sie dziecina obudzi to nakarmie i na spacerek:)
 
Angelka: Mojej drgala nozka, ale juz jest ok. Warga tez drzy, szczegolnie po kapieli :-)

Ewusia: U nas smoczek to bardzo okazjonalnie. Czasami jest ok, a czasami to wypluwa z takim impetem, ze z wozeczka na ziemie wypada ;-)

A co do wyprozniania to ja mialam OGROMNY problem po porodzie w szpitalu jeszcze (ja bylam w szpitalu 9 dni). Lekarze to sie normalnie ze mnie smiali, jak szlam do dyzurki 5 dzien z rzedu i mowilam "dobry wieczor, ja po czopek glicerynowy" :szok:
Mialam czopki i nic, mialam lewatywe i tez nic (!)-tzn ta woda wyleciala, ale tylko woda, nic "innego sie nie ruszylo", pilam syrop z laktulozy i tez nic. Podali mi potas, bo mysleli, ze to moze to i tez nic! To normalnie jaja byly! I wieci co mi pomoglo? Mama mi zrobila kompot z suszonych sliwek kalifornijskich! I jak wtedy poszlam to ho ho :-)
Ja wtedy karmilam piersia i mojej nic nie bylo, ale poczytajcie jeszcze czy mozna.

Wczoraj sie chawlilam, ze mala spala po kapieli az do 3.00. Wczoraj odtworzylam dokladnie ten sam schemat. Kapiel o tej samej porze, jedzenie-taka sama ilosc i co... Obudzila sie przed 24.00, potem o 3.00 i od 4.30 juz nie spala.
Czy ktoras z was wyczula moze od czego to zalezy?
I jeszcze jedo: czy ciemieniucha dotyczy zawsze tylko owlosionej skory?
 
reklama
A my się dziś do kościoła wybraliśmy. Pierwszy raz po porodzie byłam, bo męża nigdy nie ma w niedzielę i nie udało mi się wybrać. Młody akurat wytrzymałby całą mszę, ale z racji tego, że są rekolekcje to ksiądz się "nieco" rozwinął z kazaniem, młody już był głodny i wyszliśmy po godzinie. Nie wiem ile dzisiejsza msza trwała, ale chyba długo, bo my wyszliśmy po tacy.
 
Do góry