Ja u ginekologa byłam po przepisowych 6 tygodniach, ale tutaj zmobilizowało mnie też to, że tylko do końca marca miałam kartę ubezpieczenia medycznego i w kwietniu musiałabym już za wizytę u tego gina płacić. Za to na krzywą cukrową nie mogę się wybrać, na pewno mnie lekarz dziś za to opieprzy. No, ale musiałabym spędzić w przychodni 2 godziny i nie wiem jak to zorganizować, bo wybrać się z młodym na tyle czasu to średnio to widzę (trzeba siedzieć te 2 godziny, a z nim się nie da), a mąż sam z dzieckiem nie chce zostać. Chyba pójdę z mężem i dzieckiem, jak mąż będzie miał wolny dzień i on będzie nosił młodego, a ja w razie potrzeby będę go tylko karmić.
reklama
ligotka
Fanka BB :)
tab to wezcie wozek i niech maz pospaceruje wokol przychodni, no wlasnie ja do konca maja tez mam taka karte wiec trzeba bylo sie zmobilizowac 
kurcze wrocila do mnie ciocia zgaga
od wczoraj po sniadaniu lapie mnie bleeee, a przed ciaza jej nie mialam 
poza tym zauwazylyscie zeby sie Wam smaki zmienily?? Mam awersje do pop cornu, chipsow, za to wafle ryzowe jem w ogromnych ilosciach... moze to jakins instynkt hehe
kurcze wrocila do mnie ciocia zgaga
poza tym zauwazylyscie zeby sie Wam smaki zmienily?? Mam awersje do pop cornu, chipsow, za to wafle ryzowe jem w ogromnych ilosciach... moze to jakins instynkt hehe
tab to wezcie wozek i niech maz pospaceruje wokol przychodni, no wlasnie ja do konca maja tez mam taka karte wiec trzeba bylo sie zmobilizowac
kurcze wrocila do mnie ciocia zgagaod wczoraj po sniadaniu lapie mnie bleeee, a przed ciaza jej nie mialam
poza tym zauwazylyscie zeby sie Wam smaki zmienily?? Mam awersje do pop cornu, chipsow, za to wafle ryzowe jem w ogromnych ilosciach... moze to jakins instynkt hehe
Mi się smak zmienia co jakiś czas. Chyba organizm pokazuje czego akurat potrzebuje. Ostatnio pochłaniam jogurty i mam ochotę na jakieś budynie itd., wszystko co mleczne, a normalnie to wielką fanką jogurtów i mleka nigdy nie byłam. No i owoce, i sok jabłkowy. Chociaż za sokami też nie przepadałam, zawsze wolałam pić wodę. Tylko w kwestii słodyczy mój organizm chyba trochę oszukuje, bo wiem na pewno, że nie są mu do niczego potrzebne, a tak mi się chce czegoś słodkiego, że masakra. Ostatnio specjalnie nic nie kupiłam, żeby mnie nie kusiło, to wczoraj już byłam na etapie zastanawiania się czy nie powyjadać cukru z cukiernicy (opanowałam się
ligotka
Fanka BB :)
hehehe to ja znow nie znosilam wody, a teraz wole ja bardziej niz jakikolwiek sok! I to niegazowana, ktorej kiedys bym nie tknela! No a slodycze to pochlaniama strasznie, obowiazkowo na liscie zakupow bylo napisane - ciastka dla mnie (bo jak nie bylo ze dla mnie to maz kupil z czekolada :/) no ale teraz nie kupuje i jest ok, choc ostatnio z rozpaczy zpalaszowalam budyn!, A jak sie zlamie to mam ciasteczka kakaowe (maz kupil dla mnie bo bez czekolady :/ bez komentarza) 
hehehe to ja znow nie znosilam wody, a teraz wole ja bardziej niz jakikolwiek sok! I to niegazowana, ktorej kiedys bym nie tknela! No a slodycze to pochlaniama strasznie, obowiazkowo na liscie zakupow bylo napisane - ciastka dla mnie (bo jak nie bylo ze dla mnie to maz kupil z czekolada :/) no ale teraz nie kupuje i jest ok, choc ostatnio z rozpaczy zpalaszowalam budyn!, A jak sie zlamie to mam ciasteczka kakaowe (maz kupil dla mnie bo bez czekolady :/ bez komentarza)![]()
Ja z czekoladą jem, bo moje dziecko na czekoladę nie reaguje, ale muszę się opanować, bo niedługo będę musiała na tyłku nosić tabliczkę "uwaga zachodzi na zakrętach".
witam i ja z rana
tab, życzę dużo zdrówka
ligotka, mnie też denerwują i śmieszą niektóre przesądy, normalnie mamy XXI wiek, a świadomość niektórych ludzi jest z czasów palenia czarownic na stosie hehehe
Delfin_Ona, mam nadzieję że pieskowi sie poprawi
tab, życzę dużo zdrówka
ligotka, mnie też denerwują i śmieszą niektóre przesądy, normalnie mamy XXI wiek, a świadomość niektórych ludzi jest z czasów palenia czarownic na stosie hehehe
Delfin_Ona, mam nadzieję że pieskowi sie poprawi
A'propos przesądów - moja teściowa zabrania siadać komukolwiek za głową leżącego na łóżku dziecka, bo "dziecko zeza dostanie". Najgorsze jest, że cała rodzina męża w to wierzy 
[edit] Moje dziecko nabyło nową umiejętność - "wycierania" rękawem buzi jak mu się uleje.
[edit] Moje dziecko nabyło nową umiejętność - "wycierania" rękawem buzi jak mu się uleje.
ligotka
Fanka BB :)
tab moze ja wlasnie dlatego nadal trzymam sie wersji ze czekolady jesc nie moge bo chyba bym sie nie opanowala
a i tak zdarzylo mi sie juz podjadac
dobre z tym wycieraniem, moja dzis dlubala w nosie...
Mi się smak zmienia co jakiś czas. Chyba organizm pokazuje czego akurat potrzebuje.
ja mam tak samo - mi wczoraj mój organizm kazał zjejśc czekoladowe wielkanocne jaja i taką wieeeelką czekoladową biedronkę mojego syna - no kazał mi...
dupa tez mi ostatnio urosła, tylko dziwi mnie to bo ostatnio mój mąż cały czas gaduli ,że taka fajna jestem - a ja mam fałdy brzuszne!
albo gust mu sie zmienił, albo cos nabroił...
reklama
moja dzidzia dzisiaj nawet ładnie spała. Ale juz załapała, że rano mamusia bierze ją do siebie. Wiedziałam, że to nie poprawne ale zazwyczaj było wygodne zebym i ja mogla spac i ona to bralam ja do nas. Teraz sie ciasno mi robi i chcialabym ja wyeksmitowac. A ona mimo, że pieknie zasneła o 4 (zaczełam jej masowac brzuszek po odlozeniu do lozeczka i chyba ja to uspokaja bo zasypia, juz sie tak nie swiga po łóżeczku), to sie obudzila po 6 i jak ja wzielam do siebie to znowu ładnie zasneła i spala do 8.30 
No coż idealną mamą nie jestem i swiadome błedy popelniam. Chociaz tak naprawde ja lubie jak ona spi kolo mnie, pewnie lepiej bedzie sprawic sobie szersze łożko.
Rutkosiu ja nosze Maje zazwyczaj od 18 do 19 bo strasznie marudna jest. No bywa to czasem upierdliwe bo chcialoby sie czasem cos innego zrobic i choćby tak jak napisałaś chwilka dla siebie w łazience zeby spokojnie sie umyć.
Juz chyba była o tym rozmowa. Ale zapytam jeszcze raz. Czy wasze kruszynki czasem pokasłują? Maja zazwyczaj rano troszke i czasem w ciagu dnia. Ale to tak np 2-3 razy i potem dlugo dlugo spokoj. Nic z noska jej nie leci. Goraczki brak. Kazdy mi mowi, że to moze od suchego powietrza i że dzieci tak mają. Wasze tez? Boje sie, że mogłabym nie dostrzec choroby.
Ja sobie wczoraj postanowilam że mam zakaz na słodkie. Z tyłka mi spodnie leca a fałda na brzuchu jakby coraz wieksza.
Maja zasnęła a za niecałą godzinke jestem umowiona z siostrą na zakupy, za dwa tyg ide na komunie do chrzesniaka i musze sobie cos kupic a niestety nie do wszystkich sklepów moge wejsc z wózkiem, nie mowiac o spokojnym przymierzeniu czegokolwiek. Maja zwykle w sklepach sie budzi.
Tab zdrówka życze.
Ligotka zababony dobre, dobrze, że ja za czesto tego od rodziny nie slysze.
Rutkosiu to że dziecko sie po chrzcie zmienia w aniołka to tez mega zabobon. U nas nie zauwazyłam poprawy zwłaszcza ze spaniem bo z tym mamy ciagle problem.
No coż idealną mamą nie jestem i swiadome błedy popelniam. Chociaz tak naprawde ja lubie jak ona spi kolo mnie, pewnie lepiej bedzie sprawic sobie szersze łożko.
Rutkosiu ja nosze Maje zazwyczaj od 18 do 19 bo strasznie marudna jest. No bywa to czasem upierdliwe bo chcialoby sie czasem cos innego zrobic i choćby tak jak napisałaś chwilka dla siebie w łazience zeby spokojnie sie umyć.
Juz chyba była o tym rozmowa. Ale zapytam jeszcze raz. Czy wasze kruszynki czasem pokasłują? Maja zazwyczaj rano troszke i czasem w ciagu dnia. Ale to tak np 2-3 razy i potem dlugo dlugo spokoj. Nic z noska jej nie leci. Goraczki brak. Kazdy mi mowi, że to moze od suchego powietrza i że dzieci tak mają. Wasze tez? Boje sie, że mogłabym nie dostrzec choroby.
Ja sobie wczoraj postanowilam że mam zakaz na słodkie. Z tyłka mi spodnie leca a fałda na brzuchu jakby coraz wieksza.
Maja zasnęła a za niecałą godzinke jestem umowiona z siostrą na zakupy, za dwa tyg ide na komunie do chrzesniaka i musze sobie cos kupic a niestety nie do wszystkich sklepów moge wejsc z wózkiem, nie mowiac o spokojnym przymierzeniu czegokolwiek. Maja zwykle w sklepach sie budzi.
Tab zdrówka życze.
Ligotka zababony dobre, dobrze, że ja za czesto tego od rodziny nie slysze.
Rutkosiu to że dziecko sie po chrzcie zmienia w aniołka to tez mega zabobon. U nas nie zauwazyłam poprawy zwłaszcza ze spaniem bo z tym mamy ciagle problem.
Podziel się: