reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

nasia jak wyglada dokladnie ta kaszka u twojego Igorka?? bo moja Nadia tez chyba cos takiego ma raz wiecej raz mnie , przewaznie na czole i czasami wyskakuje na policzkach... bylas moze u lekarza z tym? ja ide jutro jestem ciekawa co powie, napewno bede slyszała to normalne prosze sie nie bac...;/ Mam nadzieje ze cos poradzi na ten katarek bo naprawde dzisiaj jest bardzo duzy;/ przewaznie miala go w nocy , ale teraz juz caly dzien slysze chrumkanie i ten kaszelek bardzo sie boje :-(;/;/ aaa i sprawdzałam jej temperatuje i rowne 37 miała... norma malucha jest od 36.6 do 37.
 
reklama
nasia jak wyglada dokladnie ta kaszka u twojego Igorka?? bo moja Nadia tez chyba cos takiego ma raz wiecej raz mnie , przewaznie na czole i czasami wyskakuje na policzkach... bylas moze u lekarza z tym? ja ide jutro jestem ciekawa co powie, napewno bede slyszała to normalne prosze sie nie bac...;/ Mam nadzieje ze cos poradzi na ten katarek bo naprawde dzisiaj jest bardzo duzy;/ przewaznie miala go w nocy , ale teraz juz caly dzien slysze chrumkanie i ten kaszelek bardzo sie boje :-(;/;/ aaa i sprawdzałam jej temperatuje i rowne 37 miała... norma malucha jest od 36.6 do 37.

Niemowlęta mają zazwyczaj wyższą temperaturę ciała, niż dorośli. Gdzieś czytałam, że normalna jest do 37,5, a tutaj znalazłam, że do 37,3. W każdym razie Krzyś najczęściej ma 36,8-37,1, więc taką temperaturą nie powinnaś się martwić.
 
Witam się z rana,
Mały coraz lepiej śpi w nocy...tylko mama musi się kłaść wcześniej aby się wysypiać ;-)
Dziś mąż ostatni dzień w pracy przed weekendem i potem 5 dni z nami huraaaa!!!!
Pogoda się robi więc pewnie dziś zaliczymy spacerek.
Dziewczyny, zaczęłam biegać w ramach odzyskania formy i muszę powiedzieć,że ruch w ciąży i długie spacery z Karolkiem poprawiły moją formę, bo fajnie mi się biega :-).

pietrucha uczula i to bardzo,brokuł wzdyma-kolka,słonecznik i wszystko co ma pestki(śliwki,wiśnie)wzdumają i to bardzo,jabłuszko-kochane jabłuszko w brzuszku tak fermentuje że szok,maluszek nie ma szans na przełknięcie bez bólu,trzeba gotować.Banany też mogą uczulać.Pocieszające jest to,że większość produktów wprowadzona za kilka miesięcy bedzie ok:)
Ewusia31, nie popadajmy w paranoje bo z tego co piszesz to prawie nic nie mogę jeść a tak się nie da funkcjonować ;-)

Witam Dziewczyny!

Becio moja mała też ma krostki na czole, troszkę na piersiach i z tyłu na pleckach i karku, ale na bank jestem pewna że to potówki. Ona się strasznie poci właśnie w tych miejscach. Wieczorem po kąpieli, przy jedzeniu jest cała mokra, a na czole to takie wielkie krople potu ma.
Może i u Ciebie to potówki, bo ja piersią nie karmię.
JoasiaW, jutro idę do lekarza z tym i modlę się abyś miała rację :tak:
 
Witam
Znowu noc nie za bardzo, może za ciepło w pokoju jest, i tak mam rozszczelnione lekko okno, muszę zmienić kołderkę na coś lżejszego.

Witam się z rana,

Ewusia31, nie popadajmy w paranoje bo z tego co piszesz to prawie nic nie mogę jeść a tak się nie da funkcjonować ;-)

No ja tak mam, da się funkcjonować, ale jest ciężko i już szczerze mówiąc mam dość tej diety. I to nie paranoja tylko wykluczenie alergenów.
 
Witam

No ja tak mam, da się funkcjonować, ale jest ciężko i już szczerze mówiąc mam dość tej diety. I to nie paranoja tylko wykluczenie alergenów.

Mi lekarz i położna wiele lary tłumaczyła,że moje odżywianie, wartości odżywcze które wchłaniam do organizmu są cholernie ważne dla mojego zdrowia i dobrego rozwoju dziecka więc jednak zależy mi na tym aby dobrze się odżywiać. Nie sądzę aby 80% żywności uczulało....no ale jutro się okaże jak lekarz go zobaczy :tak:
 
U nas kolejna nocka przespana, tym razem od 20 do 6.20 rano:) a jak mąż po 7 wyszedł do pracy to zasnęła jeszcze na godzinke.

Ja małej na slonko smaruję buzię Nivea ochronnym z faktorem 30.

Ja na szczęście mogę jeść prawie normalnie, unikam tylko smażonego, gazowanego no i alkoholu.

U mnie też w nocy ciepło więc po prostu ubieram małą w pajaca i lekko nakrywam kocykiem, który i tak zresztą rozkopie.
 
Mysia- co do pytania intymnego to niwe pomogę bo ja po cesarce.

Zaraz zmykamy na rehabilitację, a po południu z małą zostaje teściowa a ja zmykam na aerobik.
 
nasia jak wyglada dokladnie ta kaszka u twojego Igorka?? bo moja Nadia tez chyba cos takiego ma raz wiecej raz mnie , przewaznie na czole i czasami wyskakuje na policzkach... bylas moze u lekarza z tym?

Igor ma taką kaszkę - maleńkie krosteczki, zazwyczaj w kolorze skóry choć bywają bardziej czerwone, np jak jest mu gorąco na czole, z boku na główce, przy nosku, na brodzie i troszkę na klatce piersiowej. Wybieram sie do alergologa ale wizytę mamy 4 maja. Napisz co Ci lekarz powie.Pozdrawiam
 
reklama
Krzysiowi wyskoczyło jakieś paskudztwo na twarzy jak byliśmy u moich rodziców. Poprzednim razem było to samo, tylko wtedy byliśmy kilka godzin i krostek było tylko trochę, a teraz byliśmy 3 dni i z każdą chwilą wyglądało to gorzej, bo w poniedziałek krostki już się rozlały i powstała skorupka (wyglądało jak moje AZS, bo ja mam AZS). Wróciliśmy do domu i zaczęło znikać. Dziś już prawie nie ma. Zastanawiam się czy to może być np. alergia na psią sierść, bo my psa nie mamy, a moja mama ma hodowlę psów, więc sierść jest wszechobecna. Zastanawiałam się czy to nie od wody, no ale Krzysia kąpaliśmy całego, a uczulenie wyszło tylko na twarzy.
 
Do góry