reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

L u t y 2 0 1 1 - nasz wątek codzienny

Becia ja też karmię zawsze najedzone dziecko, czasem budzę po godzince snu, po kąpieli tylko docyca i spi. Rekord to jakieś 6,5-7 godzin, ale to sie zdarzyło raz po zabiegu. Jak dziecko przybiera duzo na wadze to tez nie jest dobrze, w końcu sa granice dolne i górne (od 120 do 250g na tydzień czyli maks dobry 1kg na miesiąc). Więc naprawde nie ma co się przejmować, że dziecko coś nie doje z cyca, w końu sam sobie napędzi laktację z pomocą mamy, która przede wszystkim nie powinna się denerwować. Ja tez tak miałam, że odciagałam jakieś 30-50ml z pełnej piersi, ale powalczyłam o więcej i udało się (herbatki laktacyjne, karmi, laktator miedzy karmieniami). Kurcze ten laktator Medela nieźle mi pobudził laktację jak odciagałam pokarm przez dobę w czasie zabiegu - odciagnełam i zamnroziłam 900ml (prawie litr), ale potem miałam takie napeczniałe balony, że musiałam wcześniej ściągnąć trochę pokarmu zanim karmiłam małą (piła łapczywie i mi wymiotowała). Niestety od zabiegu z tym ulewaniem (dość sporym, ja bym to nawet zakwalifikowała jako wymiotowanie), no a do tego mega kolka - nawet po godzinie od karmienia potrafi beknąć jak stary dziad, a płacze okrutnie. Oby jej to przeszło, brrr, bo ja się wykończę nerwowo.
 
reklama
Margoz, a Twoją małą brzuszek nie boli od takiego karmienia często? Ja słyszałam, ze nie można tak często bo to mleko zalega w jelitkach i może powodować ból? Ja staram się między karmieniami mm podawać moje ale moim się raczej nie najada, chociaż czasem podam mu nawet 90 ml, czy to możliwe, by moje mleko było tak mało wartościowe że tak szybko po nim głodnieje czy po kobiecym mleku tak jest?
 
Dziewczynki padam na twarz... jestem wykonczona psychicznie i fizycznie. Wszystko mnie boli :(
Mala dzis dala popalic, nie spala caly dzien, poza godzinka na spacerze. Nie dala mi zjesc, sniadanie dopiero o 10, obiadu nie dalam rady zrobic, wiec o 16 zjadlam z nia na kolanach trzy kromki, a jak maz o 20 zrobil kanapki na kolacje to sie pobeczalam ze znow chleb :( bez przerwy chciala jesc!!!! Nie wiem czy to skok rozwojowy - jutro konczymy miesiac wiec to chyba za szybko, czy malo pokarmu, chyba to drugie :( piersi ciagle miekkie... no coz poslucham waszych rad, karmi, herbatki, laktator jak napisala Ewitka i sprobojemy. Dobrze ze mala po kapieli szybko zasnela i mialam czas zeby usiasc bo bym sie zalamala kompletnie :(
 
Nasia a Ty czym synka dokarmiasz? Nie martw się tymi 10 ml tylko często odciągaj a bujnie Ci się na pewno, tylko głowa do góry i laktator do cycka :) ja też na początku odciągania wyciągałam tylko kropelki, teraz czasem 90 mi się uda a rekord był 120 ml z obu :)
na brzuszek polecam biogaje, espumisan lub ten super sab simplex.
 
Ligotka, wykorzystaj ten czs jak Paulinka śpi i zjedz coś porządnego, skocz pod prysznic i do łóżeczka odpocząć po ciężkim dniu. główka do góry, odpoczniesz, zrelaksujesz się, najesz to i mleczka może więcej będzie :) trzymaj się :*
 
Dziewczynki padam na twarz... jestem wykonczona psychicznie i fizycznie. Wszystko mnie boli :(
Mala dzis dala popalic, nie spala caly dzien, poza godzinka na spacerze. Nie dala mi zjesc, sniadanie dopiero o 10, obiadu nie dalam rady zrobic, wiec o 16 zjadlam z nia na kolanach trzy kromki, a jak maz o 20 zrobil kanapki na kolacje to sie pobeczalam ze znow chleb :( bez przerwy chciala jesc!!!! Nie wiem czy to skok rozwojowy - jutro konczymy miesiac wiec to chyba za szybko, czy malo pokarmu, chyba to drugie :( piersi ciagle miekkie... no coz poslucham waszych rad, karmi, herbatki, laktator jak napisala Ewitka i sprobojemy. Dobrze ze mala po kapieli szybko zasnela i mialam czas zeby usiasc bo bym sie zalamala kompletnie :(
Ligotka nie przejmuj sie mialam podobnie dzis do tego wieczorem doszla kolka mala darla si eod 18 do 21.20
Nasia a Ty czym synka dokarmiasz? Nie martw się tymi 10 ml tylko często odciągaj a bujnie Ci się na pewno, tylko głowa do góry i laktator do cycka :) ja też na początku odciągania wyciągałam tylko kropelki, teraz czasem 90 mi się uda a rekord był 120 ml z obu :)
na brzuszek polecam biogaje, espumisan lub ten super sab simplex.
my mamy jak na razie espumisan zobaczymy czy pomoze czy nie
 
U nas kolki się skończyły od czasu podania Nutramigenu. Pryszczy też mniej, więc może rzeczywiście to nie tylko trądzik ale i skaza? W każdym razie, oprócz nagłego ataku lakomstwa i nocnego buszowania nic nie zakłóca naszego spokoju. Oby jak najdłużej!
 
Anusiak dzięki za wsparcie. Dokarmiam Bebilonem Pepti. Oby było tak jak piszesz. Walczyłam z laktatorem dziś 5 razy,zobaczymy jutro, może będzie lepiej.
Ligotka mój mały tez ma takie dni :-( Pediatra poleciła nam czopki uspokajające, homeopatyczne Viburcol i Camilia - roztwór doustny w minisimsach, niby na ząbkowanie ale ma też uspokajać . Rewelacji nie ma ale wydaje mi się, że trochę pomaga. Spróbuj może akurat u was się sprawdzi.
 
reklama
U nas dziś też dość ciężkie popołudnie. Mały nie chciał spać, chociaż widziałam, że chce spać, walczył nie wiem z czym. Przysypiał na rękach albo przy karmieniu i też dziś się mi cyca uwiesił. Kolki nie miał, ale nie dało rady go odłożyć praktycznie w ogóle.

Ja karmię cały czas piersią i nie używam laktatora, raz użyłam i ściągnęłam niewiele, ale prawda jest taka, że laktatorem ściagnie się mniej niż dziecko jest w stanie wyssać. Zresztą ja nawet jak mam flaczki to mleczko leci po naciśnięciu. Tylko moje sutki są wiecznie obolałe, jakoś mam wrażliwe, nie są popękane, ale jakoś tak pieką mnie często. Do wytrzymania jest to, ale dyskomfort czasem czuję. Zastanawiam sie tylko czy mój pokarm jest dla niego odpowiednio wartościowy, bo jak tak mało jem to pewnie też ma znaczenie a i przecież mały czerpie skladniki z mojego organizmu więc kiepskie odżywianie na dłuższą metę będzie miało zły wpływ. Łykam sobie witaminy ciążowe jeszcze, by chociaż jakieś mikroelementy uzupełniać też, a ostatnio bolą mnie nogi - mięśnie w łydkach, czuję zmęczenie.

Kubuś przy kąpieli sie nie wydziera za to po to owszem, mimo, że zawijam go w ciepły ręcznik i wszystko robię szybko to i tak z reguły płacze a czasem aż się wydziera. Nie ważne czy jest głodny czy najedzony. Po prostu tego nie lubi. Za to rano lubi fikać sobie bez pieluchy na przewijaku.

Ligotka ja też jak rano zjadłam śniadanie to potem dopiero po 18.30 obiad zjadłam i w sumie to taki byle jaki, bo robiłam go jak mały chwilę spokojnie leżał w leżaczku. Niestety czasem są gorsze dni, które wykańczają psychicznie.

Julia to rzeczywiście jakaś alergia u Ciebie była, ale prawda jest taka, ze u każdego dziecka po podaniu nutramigenu/bebilonu pepti kolki ustaną, bo są to mleka niskolaktazowe a nawet dziecko bez skazy ma problem z trawieniem laktozy. No ale skoro pryszczyków mniej to pewnie coś to znaczy.
 
Ostatnia edycja:
Do góry