reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

A my po pierwszym spacerku, który Maciuś przespał:-)Po powrocie zmiana pieluszki, cycowanie i znowu w kimę. Ten to ma życie:-)

gosienka - gratki dla Emila!

zielona - no to ja nadal kciuki trzymam, aby się odezwali:tak:

wronka - to niezła ta burza u Was musiała być. Dobrze, że już jesteś;-)

Wlazłam dzisiaj na wagę i mam już tylko 5,5kg na plusie w stosunku do wagi sprzed ciąży:happy2: Tak się ucieszyłam, że od razu na spacerku kupiłam pół makowca:-D
 
reklama
Gratulacje dla Emila
Aniez skąd u naszych pociech takie pomysły? szok :-D

wczoraj mówię do Natalki - Jesteś moją najjaśniejszą gwiazdeczką , moją perełką , skarbeczkiem
na co Natalka mówi - nie nie jestem!!!
Ja: a kim jesteś?
N: twoją mamusią
Ja: czyli ja jestem małą Natalką?
N: tak!
no i zaczęłam się zachowywać jak Natalka marudziłam, krzyczałam że chcę pić, oglądać bajkę, że nie chcę spać itp
na co N do mnie: córeczko ale jest nocka zobacz (pokazując na okno) , bajki już nie ma trzeba spać, grzeczna bądź ! chcesz kaszki?
Ja: :szok::szok::-D:-D
 
Mamuska :-):-):-) bystra masz ta Natalke

Dziewczyny, dzieki. Kciukow nigdy za wiele. Wronia, mam nadzieje, ze jednak dostaniesz jakas prace, bo to kociokwiku mozna dostac.

Izka, jasne ze przyjezdzaj. U nas zawsze drzwi otworem stoja dla kazdej kwietniowki :tak:
 
Gratki dla Emila!! Trzymam go za słowo z ta kawa i ciastem ;-)
Mamusiu padłam i wstać nie mogę ...do tego oplułam monitor z radości :-D boskie ma hasełka ta twoja królewna :-D
Wronia witaj!! I nie znikaj już na tak długo please:tak:
A ja sie już modlę żeby był koniec miesiąca i wypłata przyszła :no: masakryczny jest ten maj :no::no: ciekawe czy bedziemy mieli za co zjeść na koniec miesiąca :no::no: ale jakoś przeżyć musimy... nie wspominając o umówionych wizytach u lekarzy...oczywiście prywatnie bo państwowo to same wiecie jak jest :no::no: ehhh już nie marudze idze pilnować obiadu a wieczorem znowu ziółka sobie zaparze...
 
Hejka!
Wydawałoby się, że jak mam codziennie obiadki ugotowane, to czasu więcej znajdę na posiadówki przed kompem, a tu najzwyczajniej w świecie ilekroć przysiądę przed ekran i przeczytam kilka stron co u Was, mija 1h i weny mi brak. Ciężko się wdrożyć jak nie jest się codziennie na bieżąco.

Nie ukrywam jednak, że z wiadomych przyczyn żyję troszkę życiem Elvie :-) No, ale mi daleko do takiej organizacji :-)
Adaś marudny i nadzwyczaj żywiołowy, mąż przy tym zapracowany i nieosiągalny. Normalnie siwieję. Mam takie huśtawki nastrojów jak nigdy. Jakiś agresor mi się włączył. Oby to tylko hormony, bo jak tak zostanie mi na stałe to biedne te moje dzieci będą.

Jutro mam ostatnie Usg i liczę, że Helenka nadal jest Helenką :-) No i moze rozwieję swoje wątpliwości co do ułożednia małej, bo mam wrazenie, ze malutka lezy w poprzek.

Chcę już od poniedziałku definitynie zakończyć pracę i trochę odetchnąć i się przygotować, bo zamęt mam w głowie. Dom nieogarnięty, w pracy nic lepiej. Papierki itp. W sumie tylko 3 dni bede w szpitalu, ale nie chce sobie tym wszystkim potem głowy zaśmiecać.

Przepraszam dziewczyny, ze tylko tak o sobie itp. Postaram się zrewanżować jak tylko babcia przyjdzie wnusiem się zająć
:-)
 
Witam.
Jestesmy i zyjemy ale ostatnio brakuje czasu na kompa.Podczytuje was i tak regularnie.
U nas sie zrobil gorac taki ze wytrzymac sie nie da.Do slonca termometr pokazuje ponad 50 stopni.Amelie juz nie wypuszczam na pole.Wychodzimy dopiero wieczorem i mala fiola dostaje w domu caly dzien.Nudzi sie jej niemilosiernie i jak tylko mnie widzi ze siedze na kompie to juz jest darcie.

zielona trzymam kciuki zeby wasze plany wypalily.
elvie jestem pelna podziwu dla Ciebie.Dopiero co urodzilas a nic sie nie zmienilo.Ciagle w pelnej gotowosci na wszystko.Super ze Macius taki grzeczny.Oby mu to juz zostalo.
gosienko gratki dla Emila.
Agnieszka skad ja to znam.U nas tez krucho z kasa.Czekamy na rozliczenie bo troche nam zwroca ale jakos sie doczekac nie mozemy.A na co Ci ziolka kochana?

Kurcze tez bym sie wybrala na jakies zakupy ale moze dopiero w Polsce.Bylam w sobote z Amelia na sklepach i powiedzialam ostatni raz.Chcialam jej cos kupic bo juz pustki w szafie sie robia a tu ten gorac tak nagle nas nawiedzil i mala nie ma w czym chodzic.Tyle co nerwow zjadlam to szok.Uciekala mi caly czas.Do sklepow nie chciala wchodzic.Cala bylam mokra.Kupilam jej na szybko troche slicznych ciuszkow w C&A(uwielbiam ten sklep maja takie cuda na dzieci ze szok) i musialysmy uciekac do domu.Nawet policjant interweniowal i Amelie za ucho pociagnal bo taka byla niedobra.
Wkurzona jestem na M ze nas stad nie zabierze bo wszedzie mam tak daleko.Do najblizszego centrum handlowego mam jakies 30 km.No nic juz nie narzekam na tego mojego szoguna.

Pozdrawiam wszystkie babeczki.

salamandra zycze Ci zeby jutrzejsze usg bylo po Twojej mysli i Helenka nadal jest Helenka.
Ja tez sie modle czasami zeby Te moje hustawki minely bo czasami juz nie wytrzymuje i mam ochote udusic malego gada.A to wszystko to dopiero poczatek.
 
Ostatnia edycja:
Melduję, że u nas po staremu
w pracy dużo się dzieje, przygotowuję klasę na Szkolny Dzień Teatru, a zaraz będzie czerwcowy festyn rodzinny, za którego organizację jestem odpowiedzialna, ma być taki z "fajerwerkami" a na razie nie mam w ogóle weny, żeby się za to zabrać, myślę o dekoracjach na Dzień Teatru
Dzieci ok.
Hani kończy się ospa, Tymkowi jeszcze się nie zaczęła.
JA też na razie się trzymam
Elvie podziwiam Cię za to, ze jesteś tak szybko "na chodzie" po porodzie, spotkałaś się z dziewczynami, jesteś pełna poweru i generalnie czujesz się jak przed ciążą
ja za kazdym razem długo dochodziłam do siebie, nie miałam ochoty na spotkania towarzyskie przez co najmniej miesiąc, bo wyglądałam i czułam się maskarycznie,
cieszę się, że u Ciebie jest inaczej i że tak dzielnie wszystko ogarniasz
Mamusia
buziak dla NAtalki za to, że tak pięknie mówi, póki co z Tymkiem, by się nie dogadała, bo on na razie tylko jakies proste słowa po sowjemu odtwarza, w stylu: bum bum, am am, mama, tata, myj myj, baba itp. Hania w jego wieku potrafiła się z kazżdym dogadać, uczyła się wierszyków... ale cudów nie oczekuję i dołów nie mam, wszystko w swoim czasie
 
mamusiu - ależ Natalcia nawija, szok:szok: Lena jeszcze zdaniami nie mówi, powtarza za to już sporo wyrazów, często dziwnych w stylu "czas"- zapewne nie rozumie co to znaczy ale w piosence śpiewają to i Lena śpiewa;-)

salamandra - trzymam kciuki by Helenka została Helenką i ułożona była prawidłowo. Oszczędzaj się, bo końcówka ciąży jest najgorsza, mnie na ostatnie dwa tygodnie kostki puchły wieczorami i spać nie mogłam.

gosiek - z takich samych względów ja się z Leną na zakupy nie wybieram, ona jak tylko do pasażu wejdzie to leci przed siebie w ogóle nie oglądając się, czy za nią biegniemy:baffled: Jak była młodsza to ją w wózku trzymałam, a teraz ryk i bunt, że aż mi wstyd.

kwiatuszek - wg mnie ciąża to nie choroba, więc po porodzie życie wróciło do normy, tylko że ta norma jest teraz trochę inna, bo uwzględnia małego bobasa;-) Na szczęście Maciuś póki co to złote dziecko, więc nie mam na co narzekać. Inna kwestia, że my oboje z M. pracujemy w domu, więc mam dużo łatwiej:tak:

Maciek nakarmiony w kimę poszedł, więc korzystam i lecę z Lenką na spacer.
 
reklama
Kwiatek u nas też co roku w czerwcu festyn rodzinny, z tego co pamiętam to było:
malowanie buziek
stoły z z farbami, plasteliną, zwierzątka gipsowe do pomalowania itp
tory przeszkód
trampolina i dmuchany zamek
baloniki z karteczkami z zadaniami i zagadkami w środku
duże bańki mydlane
przeciąganie liny
grill

Powodzenia w organizacji
 
Do góry