reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

Hej dziewczyny!
Komp mi znów padł...podczytuję was,ale cpiszę ze starego laptopa,ale kiedyś Maja wyrwała nam dwa klawisze i nie mam i i z więc muszę kopiować pojedynczo z neta. a zajmuje to wieki.
Wczoraj pisałam z Judysią na gg, ale wyglądało to tak,
źe źamjast tych ljter uźywałam j oraź ź wjęc komjcźnje to wyglądało, nje będę was męcźyć takjmj hjerogljfamj :))
Boję sje tylko,źe tym raźem sję nje uda oźywjć komputera...

3majcje sję kochane, będę was podcźytywać,
mjłego weekendu.
My dźjś wybywamy do włoskjej na kolacyjkę a późnjej na jmpreźę, Maja będźje na słuźbje u babcj.
 
reklama
Hejka
Już dziś wywiało nas z działki, lało od rana, zimnica się zrobiła, dzieciaki niby zawsze sobie jakieś zajęcie znajdywały ale bałam się, że po lodowatej nocy mi się poprzeziębiają, więc już dziś wróciliśmy.
Wczoraj za to bosko było, cieplusieńko, do 21 w krótkich rękawach latały

Marta brawo dla Oli, super, że ćwiczenia przynoszą efekty, humorek od razu masz lepszy, a to też na Olę się przekłada

Gosieńka ho ho mistrzowie parkietu z was będą:tak:

Agnieszka może co do ogrodu mojego P podesłać, on z wykształcenia ogrodnik, uwielbia się w ziemi grzebać, w przeciwieństwie do mnie, ja nie wiedziałabym pewnie którą stroną roślinkę do ziemi wsadzić:zawstydzona/y::-p

Elvie przy dwójeczce nawet nie zauważysz jak kilogramy spadają.
Poród to normalnie :szok::szok:
 
Padam na twarz, jak ja nie lubię soboty:no: Aniam graj w tego totka i pomoc domową dla mnie załatw;-)

Kittek fakt na dłuższą metę to nie da się tego czytać :-D
Miłej imprezki i abyś kaca nie miała:-p

Marta brawo dla Olki, super wieści oby tak dalej:tak::-)

Agnieszka jakoś małża udobruchasz :-p jak cię zobaczy w tych kieckach to na pewno nie będzie się gniewał:tak:

Elvie delektuj się ciszą i odpoczywaj póki możesz:tak: Z tymi truskawkami uważaj bo nie wiadomo czy nie pryskane :no:

gosia będzie dobrze jeśli lekarz tak twierdzi, najważniejsze że z maleństwem wszystko ok.

Aniez zobacz jakich wychowanych masz chłopaków:tak:

MariD, Anna pomyślcie co sie może dziać w domu gdzie bunt dwulatka połączony jest z buntem siedmio i dziesięciolatka:rofl2::rofl2::rofl2:

Zielona coś się znajdzie, paka duża to ci fotel postawię i możemy jechać gdzie tylko chcesz, Kostka oczywiście będzie sobie w aucie podróżować:tak:

Salamndra a jak ty się czujesz, jak Helenka mocno kopie? Teraz z niecierpliwością czekamy na nią:-)

Dobra lecę placek z rabarbarem robić coby jutro moja rodzinka miała co jeść jak matka na ploty pojedzie:-D
 
Wy sję śmjejecje a ja nje mjałam jak prźelewu źrobjć wjęc wpadłam na pomysł aby wklejać ljterkj.
Najbardźej obwajam sję o njedwano źapjsane dokumenty na drugjm kompje.. źapomnjałam je źgrać j trźeba bedźje je spróbowac odźyskac.
 
Ostatnia edycja:
kittek - ależ się uśmiałam po Twoim poście:-DAgentka z Majci:-)

marta - szkoda chłopaka..
[*]

gosienko - znów mi ochoty narobiłaś, dobrze że sernik mam to się bez drożdżówki obejdę;-)

A ja się wybrałam na godzinny spacer z Lenką. Młodego nakarmiłam, przebrałam i wręczyłam tatusiowi - oczywiście jeszcze nie wyszłam a Maciek już znowu lulał, wróciłyśmy i nadal śpi, więc M. roboty przy synku nie miał, a mnie dobrze zrobiło świeże powietrze. Poza tym trzeba kilometry robić, aby do formy wrócić
wink2.gif
No i Lence z pewnością miło choć na godzinkę mieć mamę znów tylko dla siebie
biggrin.gif
 
reklama
O tak Elvie teraz musisz teraz zadbać o czas tylko dla Lenki :tak: to jej pozwoli czuć się bezpiecznie i nie będzie traktować Maćka jako tego niedobrego co jej mamę odebrał. A tak stwierdzi ze młody niegroźny i będzie do niego zupełnie inaczej podchodzić. Ja powiem ci ze poszłam nawet ciut dalej i asystujac maksymalnie blisko pozwoliłam J. Wziąć M. na rączki. Dumny był niesamowicie :tak: no i cały czas trzeba było mu mówić o tym ze z takimi malutkimi dziećmi trzeba uważać. Opowiadalam mu dużo o niemowlaczkach i powiem ci ze u mnie zdało to egzamin czego i wam z całego serca życzę.

Poprasowalam i mi nogi do doopy wchodzą...matko nie bolały mnie tak bardzo jak w nowych szpilkach pierwszy raz poszłam :baffled:
 
Do góry