Elma
Małgosia
A ja w ciązy lubie tylko te kopniaczki synka, a tak moze co niektóre mnie zlinczuja ,ale mam juz dosc, czuje sie jak slonica, wygladam jak słonica, boli mnie krocze, bolą mnie nogi, łapie zadyszkę nawet jak mowie, nie mogę sie w lustrze ogladac. Aha i nie czuje sie wyjatkowo, ani nie jestem tak traktowana, u mnie w rodzinie ciąza to normalny stan i nikt sie nad ciężarna jakos wyjatkowo nie spina. Dla mnie ciąza jakby trwała jakies 6-7 m-cy moze bylaby fajna, a tak...niestety nie jest. Za to sam moment przyjscia na swiat kruszynki uwazam za mgiczny, jedyny i niepowtarzalny.
Ja mam dokładnie takie same odczucia, lustra omijam dużym łukiem Brakuje mi seksu i szaleństw z mężem. I tez nie mam siły się bawić z moją córcią. Wszystko mnie wnerwia i jej też się dostaje czasem niesłusznie. Brakuje mi wolności. Czuję się ubezwłasnowolniona Dla mnie ciąża była fajna od 4 do 7 miesiaca teraz już nie, już nie mogę się doczekać żeby mieć tą naszą Kruszynkę w ramionach i móc dalej normalnie żyć już we czworo