Hejka:-)
Katik....super,że macie słoneczko w koncu, no i uwazaj na siebie bo faktycznie chyba za bardzo się tym słonkiem chcialas nacieszyc. Mam nadzieję,ze na dlugo u Was zawita.
My dzis znowu po rehabilitacji, w piatek Borysek będzie miał plastrowane nóżki, mam nadzieje,że nie będzie go to wkurzało, no nic zobaczymy.
Upal u nas nieziemski, w sumie to lubie taką pogode , ale qrcze wolalabym byc na dzialeczce a nie jeździc do miasta codziennie i w korkach stac. No, ale cóż...jak mus to mus:-0
Musze się pochwalic,że chyba tfu, tfu mamy nocnikowy sukces, bynajmniej jesli chodzi o siusiu. Borysek od dwoch dni robi ladnie do nocnika, nie było zadnej wpadki na pdloge czy w majtki;-). Co prawda nie woła, tylko sam idzie i siada na nocnik i robi;-). Wyjatkiem jest rano jak w staje to prosi by mu zdjac pieluszkę bo idzie siusiu. Na wyjścia pieluszkę mu zakładam ,ale zawsze jak wracamy jest sucha, a po wejsciu do domu, pieluszkę zdjemujemy, a synek myk na nocnik i robi siusiu...jestem taka dumna z mojego bąbla kochanego;-0
Wczoraj T byl z dziećmi na rowerach, Weronika pomimo swojego wieku nie umiala jeździc na 2 kolkach. Trochę to zaniedbanie ze strony T, bo w zeszłym roku olał sprawe, poza tym byl nerwowy i się corcia zniechęciła. W tym roku pogadalam z nim, prosilam by dal na wstrzymanie i corcia się przez dwa dni nauczyła jeździc. Teraz sama prosi by na rower isc. Bardzo się ciesze bo nie dlugo bedziemy mogli wybrac się na wycieczkę rowerową. Borys natomiast jest nie do pobicia na swoim biegowym, jeździ jak szalony, wczoraj puścil się z górki nogi miał do gory i tak jechał dosc długi ocinek, pięknie trzymal równowage, normalnie szok:-)
aniam....ale zadraszczam Ci wyjazdu....ech morze kiedys...ja bym chciala chociaz na weekend nad Nasze morze w tym roku wyskoczyc.
gosienka, heheheh synus bystrzacha, a matka jak to matka , zawsze sie denerwuje:-)
monia, Twoja L zrobila identycznie jak ja z moją probną maturą, nic matce nie powiedzialam, bo nie chcialam by mi truła hehehehe, mama sie w pracy z radia dowiedziala i w szoku byla ;-)
maonka...&&&&&&
zielona.....dla Ciebie tez &&&&&&&& za tanie polaczenie do Kanady;-)
Pozdrawiam;-)
Katik....super,że macie słoneczko w koncu, no i uwazaj na siebie bo faktycznie chyba za bardzo się tym słonkiem chcialas nacieszyc. Mam nadzieję,ze na dlugo u Was zawita.
My dzis znowu po rehabilitacji, w piatek Borysek będzie miał plastrowane nóżki, mam nadzieje,że nie będzie go to wkurzało, no nic zobaczymy.
Upal u nas nieziemski, w sumie to lubie taką pogode , ale qrcze wolalabym byc na dzialeczce a nie jeździc do miasta codziennie i w korkach stac. No, ale cóż...jak mus to mus:-0
Musze się pochwalic,że chyba tfu, tfu mamy nocnikowy sukces, bynajmniej jesli chodzi o siusiu. Borysek od dwoch dni robi ladnie do nocnika, nie było zadnej wpadki na pdloge czy w majtki;-). Co prawda nie woła, tylko sam idzie i siada na nocnik i robi;-). Wyjatkiem jest rano jak w staje to prosi by mu zdjac pieluszkę bo idzie siusiu. Na wyjścia pieluszkę mu zakładam ,ale zawsze jak wracamy jest sucha, a po wejsciu do domu, pieluszkę zdjemujemy, a synek myk na nocnik i robi siusiu...jestem taka dumna z mojego bąbla kochanego;-0
Wczoraj T byl z dziećmi na rowerach, Weronika pomimo swojego wieku nie umiala jeździc na 2 kolkach. Trochę to zaniedbanie ze strony T, bo w zeszłym roku olał sprawe, poza tym byl nerwowy i się corcia zniechęciła. W tym roku pogadalam z nim, prosilam by dal na wstrzymanie i corcia się przez dwa dni nauczyła jeździc. Teraz sama prosi by na rower isc. Bardzo się ciesze bo nie dlugo bedziemy mogli wybrac się na wycieczkę rowerową. Borys natomiast jest nie do pobicia na swoim biegowym, jeździ jak szalony, wczoraj puścil się z górki nogi miał do gory i tak jechał dosc długi ocinek, pięknie trzymal równowage, normalnie szok:-)
aniam....ale zadraszczam Ci wyjazdu....ech morze kiedys...ja bym chciala chociaz na weekend nad Nasze morze w tym roku wyskoczyc.
gosienka, heheheh synus bystrzacha, a matka jak to matka , zawsze sie denerwuje:-)
monia, Twoja L zrobila identycznie jak ja z moją probną maturą, nic matce nie powiedzialam, bo nie chcialam by mi truła hehehehe, mama sie w pracy z radia dowiedziala i w szoku byla ;-)
maonka...&&&&&&
zielona.....dla Ciebie tez &&&&&&&& za tanie polaczenie do Kanady;-)
Pozdrawiam;-)
Ostatnia edycja: