Salamandra, z ta odpornoscia u cycowych dzieci jest tak, ze ona jest wzmozona w okresie cyckowym wlasnie. Jak juz matka przstaje karmic, to dzieicak nie dostaje przeciwcial i juz jest "normalnie". W okresie, kiedy malenstwa sa jeszcze slabiutkie, ich odpornosc podnosi sie dzieki mleku matki. Oczywiscie sa odstepstwa od kazdej reguly. Moja byla chora 3 razy, i wszystkie 3 razy po odstawieniu od piersi. Dwa razy w Meksyku, ale to zima byla, wiec ogromne roznice temperatur i pzerazajacy ziab w domu, i raz w Polsce (pomimo dywanow i ciepla), bo zlapala wirusa... Kochana, tak to juz bedzie hehe
Wiadomo że mleko matki jeat dla dziecka najlepsze nie ma co do tego wątpliwości choć ta odporność szymek była na butli i ja nie widzę żeby był bardziej odporny niż Ola oboje raczej nie chorują , poza katarkiem , kaszelkiem mimo że chodzi do przedszkola to niewiadomo czego nie przynosi niedawno mieli dwa razy kontakt z dzieckiem chorym na ospę ale nie złapali a szkoda bo bym miała z głowy
Dla mnie odporność to jednak genetyka , hartowanie itp . a mleko to taki dodatek
Aniez dobrze że w domu w komplecie .
Kici obrażaj się na niego i udawaj że płaczesz , to trik mojej tesciowej jak coś źle zrobił i bardzo dobrze działał bicie po rączkach raczej nie wiele da , bo ty bijesz ( nawet lekko ) to jemu też wolno i nie zdziw się jak sama po łapie dostaniesz.
A jak będziesz udawała że płaczesz że boli to może wkońcu zatrybi że nie jesteś zabawką i Ciebie też boli