Katik
...jestem mamą...
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2009
- Postów
- 3 994
A tak wogole jak czsto chodzicie z maluchami na wazenie?
Ja chodze co 2 tygodnie, bo :
dziecko karmie piersia, i chce miec pewnosc, ze przybiera na wadze i jest ok
Pola ma prawie 3 miechy i jak na razie lekarz widzial ja tylko raz - bo ich zdaniem potrzeby czesciej nie ma, wiec chce choc raz na 2 tygodnie by ja polozna zobaczyla, i gdyby byly jakies watpliwosci bym mogla z kims o tym pogadac.
No i poszlam dzis na wazenie, a tam jakas pierdzielona rasistka miala dyzur, i do mnie z pretensjami co tak czesto przychodze. No kurde, 2 tygodnie temu byla inna polozna, super mila, obejrzala mi Polcie na lewo i prawo, mnie wypytala o samopoczucie, stan psychiczny itd i sama powiedziala, ze jestem mile widziana nawet co tydzien, a ta dzis wredota fochy odstawiala. Ledwie dziecko zwazyla, juz mi ja kazala ubierac, a jak przyszlam do domu to zobaczylam, ze nawet w ksiazeczke mi dzisiejszego pomiaru nie zapisala. Menda jakas normalnie!
Ja chodze co 2 tygodnie, bo :
dziecko karmie piersia, i chce miec pewnosc, ze przybiera na wadze i jest ok
Pola ma prawie 3 miechy i jak na razie lekarz widzial ja tylko raz - bo ich zdaniem potrzeby czesciej nie ma, wiec chce choc raz na 2 tygodnie by ja polozna zobaczyla, i gdyby byly jakies watpliwosci bym mogla z kims o tym pogadac.
No i poszlam dzis na wazenie, a tam jakas pierdzielona rasistka miala dyzur, i do mnie z pretensjami co tak czesto przychodze. No kurde, 2 tygodnie temu byla inna polozna, super mila, obejrzala mi Polcie na lewo i prawo, mnie wypytala o samopoczucie, stan psychiczny itd i sama powiedziala, ze jestem mile widziana nawet co tydzien, a ta dzis wredota fochy odstawiala. Ledwie dziecko zwazyla, juz mi ja kazala ubierac, a jak przyszlam do domu to zobaczylam, ze nawet w ksiazeczke mi dzisiejszego pomiaru nie zapisala. Menda jakas normalnie!