reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

IWONKA współczuję z całego serca.Jak tak może byc,żeby takie małe dziecko musiało samo w szpitalu spac.:szok:To jest nie do uwierzenia,nie pomyślałabym,że takie szpitale są:no:.Biedaczko jak ty to wytrzymujesz.Trzymam mocno kciuki za twoją córunię,żeby szybciutko wyzdrowiała.I ty się trzymaj dzielnie.
 
reklama
Hej kobietki

Czytam i czytam i sie nadziwic nie mge...boze ile dzieciaczkow biednych choruje...cos okropnego, a najgorsze - Iwonka - co to za szpital, ze nie pozwolili Ci zostac z coreczka????:szok::szok: Matko ja bym chyba tam wszystkich roznioslai normalnie albo na podlodze albo polowke bym przywizowla i na sile z dzieckiem zostala...no jak mozna nie pozwolic matce byc przy dziecku na dodatek tak chorym.....!!!!!!!!!!!!!!!!To tylko tak moze byc w naszym pieknym kraju wrrr.

U nas nocka spoko...
Patryk dzisiaj mial dzien pelen wrazen...bylismy zobaczyc po raz pierwszy jego braciszka...dzisiaj akurat konczyl miesiac (przez choroby Patryka nie moglismy wczesniej jechac i go zoabczyc)...normalnie szok...taki malusi. Zapomnialam juz jak to bylo jak Patryk byl maly. Jak wzielam Bartka na rece to mialam wrazenie ze nic nie trzyamm te 4300 przy 9 kg mojego syneczka to normalnie piorko...Ale kochany cudny chlopczyk...

Teraz Patryk usnal a ja zostalam sama...nie dosc ze maz pil pepkowe u mojego siostrzenca to w miedzy czasie zadzwonil kolega i zaprosil go jeszcze na dzisiaj do siebie tez ne pepkowe heheh:-) i wlasnie poszedl wrr, a ja taka dobra zona hehee:-D:-D i go puscilam...Ciekawe jak mi sie odplaci za to.

Ok lece troszke posprzatac rozpakowac torby z podrozy i chwilke sie zrelaksowac..

Milej nocki zycze i jeszcze raz zdroweczka dla chorych dzieciaczkow i wytrwalosci dla rodzicow...
Pa
 
A nie napisalam jak Patryk sie cieszyl ja zobaczyl braciszka...zdziwila mnie jego reakcja. Tak sie patrzyl na niego, jak Bartek zaczal plakac to tak sie przygladal ze smutna minka...chcial go caly czas dotykac...SUPER sprawa...nie wiedzialam ze taka bedzie reakcja.
 
Helloooooo:)


Dorotka----Monia-----Karola==== no to macie zajebiozaaaaaa......

my sie meczmy na papkach niesety maly ma chyba nadwrazliwy przlyk przez te wymioty ....jak daje mu cos albo odruch wymiotny czasem ma albo zuje i wpluwa albo raczka se z buzi co wsadze wsio wyciaga..ale zawsze podchody robie jeszcze mnie to nie zniechecilo hahaha choc wczoraj wciagnol chlebek az 2 kromki ale byl glodny streasznie bo ja na imieninach u taty bylam swojego i przez gape nie wizielam ani mleka ani nic dla niego wiec dawalam co mialam..... i zjadl wiec sie zastanawiam czy on czasem nie musi byc przeglodzony lekko by dostac takie jedzenue??? mkoze mu sie poprostu nie chce zuc tego o dlsatego tak robi no bo wczoraj bez skorki zjadl duze dwie kanapki nie polowki tylko cale duze dwie.....ale dzis juz nie chce :)

Karola --ja jeszcze nie dawalam surowej marchwi ale ty ja dajesz na miks ? tzn n tarce jakieis miala czy jak?????


Reszte mam caluje i pozdrawiam:)
 
tuschup - matka moze zostac z dzieckiem na noc, ale niestety ma do dyspozycji drewniane krzesło :-( chcialam zostac ale niestety sama rozwniez po calym dniu jestem padnięta, no i zle sie czuje :-( probowalam zmrozyc oko na krzesle jak mala zasnela ale tak sie nie da zasnąć :-( wiec wracam do domu i z samego rana do szpitala. wymieniamy sie troche z mężem, w zasadzie dzis pierwszy raz jestem na kilka godzin w domu, bo w koncu trzeba cos normalnie zjesc, a tam przeciez nie mozna nic! ani jesc ani pic, chyba ze przy windzie :wściekła/y: no okropny szpital
ja ogólnei ejstem podłamana, bo od dwoch dni Natalka wogóle sie nie uśmiecha, wciąż płacze i marudzi, nawet mi z rąk sie wyrywa, bidulka sie strasznie meczy :-( a do tego musimy jej z mężem inhalacje robic i maske zakladac, a ona tego nie cierpi i strasznie placze i pozniej mam wrazenie ze jest na nas zła, ze ja męczymy :-(
nie wiem, rozpatrujemy takie wyjscie ze ją zabierzemy do domu na żądanie, chyba ze lekarz powie ze niemozliwe wyleczenie w domu to wtedy przeniesiemy sie do innego szpitala
wiecie co dzis po nocy znalazłam w łóżeczku małej??? strzykawke z igłą :crazy::szok: no przeciez dziecku mogla sie taka krzywda stac, nie wiem czy z nią dzis tam na noc nie zostac :-(
 
Iwonka
współczuję :-(
u nas też podobnie mały ma cały czas gorączkę 39 ani czopki ani syropy nie działają
nocki dzionki zarwane
też się obawiam że może się coś poważniejszego wykluć jak u Natlki
jak na razie to mamy kaszel katar i temperaturę
oraz słaby apetyt tz. widzę że mały jest głodny ale nie może jeść przez ten ściekający katar
w poniedziałek idę z nim do lekarza bo jak widać to nie zęby tylko coś poważniejszego
widocznie przez zeby spadła jego odporność
teraz nie mam juz za bardzo czasu na pisanie bo mały cały czas płacze
ale jak bede maiła chwile to coś naskrobie
strasznie on tą chorobę znosi w porównaniu do brata :-(

ok lecę papa
 
Helooo


Zaczne moze od tego ze nie zauwazylam postu Iownki....

Wiec Iwonka duzo zdrowka dla malej! biedna ....wiesz szpitale to nie dom wiec nigdy nie bedzie w nich przyjemnie....... ale jak mu to niesety trzeba bo tu chodzi o dziecko by sie cos nie dzioalo......nie wiem w jakim mala jest stanie trudno mi cos powiedziec...ale ja w zyciu bym jej nie zoastawial tzn swojegio synka ani jednego ani drugiego.....chocbym nawet konala... bo jak moje dziecko chore to mnie bardzo potrzebuje i nikt inny sie nim nie zajmie tak jaka mama...... wiec cie nie wiem czy zle nie zroumialam natlak sama zostala w szpitalu bez ciebie i bez meza???????? jak sie juz czuje wodac porawewe?????kurcze serce scsiaka napewnio..... caluski dla was..... jak sie lepiej czujesz i masz mozliwosc to zostan tam z nia.....bidulka jedna mala...



Karola--- twoje malenstwo tez sie biedne nameczu pfiuuuuuu by sie nie rozwinelo nic naperawde.......

Ja nie mam co nazekac bo u nas ani gorzej ani lepiej bez goraczki na szczescie......


dzisiaj sebek pochwale sie wam ze nie z piatki nie z dziesiatki przeszedl caly 5 mjetrowy pokoj szok...ze z dnia na dzien takie postepy robi..... i to idzie zatrzyma sie i dal;ej idzie i dalej super ale sie ciesze ...kiedys jak bal sie o swoja pupe to tak teraz sie nawet nie boi bo wstaje i idzie nawet jak mnie nie ma i bum hahahahahhaha

co u reszty jak wekenzik???
 
Witam wszystkie panie:)

U nas wszystko ok, weekend jakoś minął, wczoraj byliśmy na imprezie imieninowej u teścia, ale wyżerka;)) dzisiaj do kościółka, na zakupki, spacerek i tez jakoś zleciało...a od jutra znowu szara rzeczywistość...u nas kończą się ferie, takze od jutra znowu będę biegać na korepetycje do uczniówe, nie chce mi się:(:)no: no ale takie życie...

LADY gratuluje pierwszych kroków, u nas też to nastąpiło z dnia na dzień, tak chyba musi być...najpierw sie boją, ida nie idą a później jak już ruszą to na całego:) nasza też ciągle gdzieś drepcze, zatrzymać jej nie można...i zakręty już też bierze, odwraca się, superowo...

IWONKA współczuję choroby Natalki a szczególnie tego pobytu w szpitalu, bo to jerst chyba najgorsze...okropne miejsce, okropni lekarze...brak słów...tak to już jest z tą naszą służbą zdrowia...ale życzę szybkiego powrotu do zdrowia i do domku:)))

A DZIEWCZYNY CZY KTÓRAŚ Z WAS ALBO MOŻE KTOŚ Z WASZEJ RODZINY MIAŁ KONTAKT Z LEKIEM "MERIDIA 10", TO JEST LEK NA ODCHUDZANIE, OSTATNIO CAŁKIEM GŁOŚNO O TYM, PONOĆ HAMUJĘ ŁAKNIENIE, PRZEZ CO MOŻNA SCHUDNĄĆ SPORO I BEZ EFEKTU JOJO...TAK SIĘ SKŁADA, ŻE MOJA SZWAGIERKA JEST LEKARZEM I NAM TO PRZEPISAŁA, CZYTAM DUŻO O TYM W INTERNECIE, I OPINEIE SĄ RÓŻNE..A CZY WY MOŻE COŚ WIECIE??? LK KOSZTUJE OKOŁO 60-80 ZŁ NA MIESIĄC...JA CHCIAŁABYM ZGUBIĆ OKOŁO 5-7KG...I BYŁABYM HAPPY:) MĄŻ TWIERDZI, ŻE TEGO NIE POTRZEBUJE, ALE CO MA POWIEDZIEĆ;) MĘŹCZYŹNI JUŻ TACY SĄ...DODAM TYLKO, ŻE JA NIE NADAJĘ SIĘ DO NORMALNEJ DIETY NIE POTRAFIE OGRANICZYĆ SŁODKOŚCI...

dOBRA ZMYKAM BO SIĘ ROZPISAŁAM, POZDRAWIAM:):-)

 
reklama
Monia-----jczyzby imprezka u Romka?:]

I co prawda to prawda w mgnieniu oka z dnia na dzien takie duuuuzxeee postepy......jeszcze niedawno nazekalam wam ze nie chce jesc chlebka i wiekszych kawalkow a dzis bylo juz lepiej niz ostatnio wiec super zaczyna jesc ladnie choc czasem w raczke wezmie jeszcze ale spowrotem wsadza.......



dzisiaj mialam pracy po uszy do wieczora siedzialam przy zielsku zasranym haha ale wiem za co tak tyram./... i w miedzy czasie pochowalam juz w wory ciuszki za male na sebka i wiecie przydadza nam sie jakies zakupy....:/


jutro ide z Sebekiem 1 raz w miasto :) biore slioki i heja :) zobaczymy jak to bedzie:) tylko zeby nie padalo i by nie bylo niespodziewanych wymiotow bo nie wiem co zrobie!!


Monia---ja sie nie zna ale jak dasz rade i jak bedzie to dzialalalo daj mi znac! to se tez kupie...wczoraj zainwestowałam w siebie.... kupilam se krem vishy do twarzy i balsam do ciala razem kolo 170 zł masakra ale powiedzialam sobie no jak nie teraz to kiedy????? szok to takie drogie kremik tyci tyci mala naprawde ilosc a drozsze niz balsam wielki...jeszcze kupilam sobie waks na wlosy i tez bede maseczki robic bo to co sie z nimi dzije to masakra... i teraz waga dzisja 1 marca i jak se obiecalam ale tak juz naprawde byc twarda...to powiem wam ze dzis sniadanie 2 kanapki... i obiadu nie bylo bo mi sie nie chialo zjadlam jablko a jak juz bylam glodna to niesety pora kolacji byla a ze se kolacje odrzucam muz to zarcia ni ma... troche ssie ale musi mi sie tym razem udac.... jutro jakies surowki se traszne by glodna nie chodzic .... trzymajcie kciuki bym mial czym sie pochwalic 1 kwietnia wam :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry