Ada moja tez tak ma.. łapczywie amcia piers a pozniej ze trzy razy potrafi jej sie odbic.. czasami dlugo po jedzonku widze ze jeszcze cos jej tam w brzuszku lata.. łakomczuch maly.. a ile razy sie zachlystnie.. ale nauczyla sie juz ladnie odkaszliwac wiec chociaz tyle..
co do pepusia to ja smarowalam tym fioletowym i odpadl w 9 dniu. wiec szybko.. troche ubranek przy tym oczywiscie ubrudzilam ale co tam :-)
U mojej tez zauwazylam ostatnio przy kompanku takie zaczerwienienie na lapci po tej szczepionce na gruzlice.. mam nadzieje ze to normalne.. bo akurat te szczepionki odkad pamietam sie papraly. bede pytac pediatry na kolejnym szczepieniu.. na razie chyba nie ma sie czym niepokoic.. a moze powinnam???
Wczoraj jak poszlysmy w komonko o 14 to obudzilam sie dopiero po 17.. mialam nadzieje i dzisiaj zaliczyc male drzemanko po polodniu ale moja ksiezniczka postanowila przespac sie sama w lezaczku.. zabralam ja do kuchni bo slyszalam ze marudzi i poplakuje sama w pokoju a w kuchni o dziwo mimo stukotów mamusi nic jej nie przeszkadzalo
co do pepusia to ja smarowalam tym fioletowym i odpadl w 9 dniu. wiec szybko.. troche ubranek przy tym oczywiscie ubrudzilam ale co tam :-)
U mojej tez zauwazylam ostatnio przy kompanku takie zaczerwienienie na lapci po tej szczepionce na gruzlice.. mam nadzieje ze to normalne.. bo akurat te szczepionki odkad pamietam sie papraly. bede pytac pediatry na kolejnym szczepieniu.. na razie chyba nie ma sie czym niepokoic.. a moze powinnam???
Wczoraj jak poszlysmy w komonko o 14 to obudzilam sie dopiero po 17.. mialam nadzieje i dzisiaj zaliczyc male drzemanko po polodniu ale moja ksiezniczka postanowila przespac sie sama w lezaczku.. zabralam ja do kuchni bo slyszalam ze marudzi i poplakuje sama w pokoju a w kuchni o dziwo mimo stukotów mamusi nic jej nie przeszkadzalo