Tętno dziecka też zależy od tego jak bardzo Ty się stresujesz. Może akurat udało być trochę spokojniejsza. No i najważniejsze że w normie.Mnie sie podoba Laura i Wiktoria. Jak bedzie dziewczynka to chyba Wiktoria, noo bo to tak symbolicznie...
A dla chlopca tez jakos nic mi sie w 100% nie podoba.
Jestem po wizycie! Fasolka rosnie, nadal tydzien rozjazdu, wiec chyba juz przestalam sie tym martwic. Wg usg jestem w 9+1, dostalam skierowanie na prenatalne na NFZ, bo mam ten zespół antyfosfolipidowy i lekarka powiedziala ze to powinno wystarczyc do refundacji. Dostalam tez skierowanie na badania krwi, duzo tego, bo i watrobowe i jakies kwasy moczowe.. no ale fajnie ze chce mnie tak przebadac. Dodatkowo powiedziala, ze po tych badaniach prenatalnych polozy mnie na oddzial, żeby jakies dokladniejsze badania z tym zespolem porobić, takze super. Nie moge wyjść z podziwu ze tak mnie przygarnela i to na NFZ. Byłam u niej raz na prywatnej wizycie i mnie przekierowala do siebie do poradni patologii ciąży.
Martwi mnie tylko niskie tetno, bo dzis bylo 121, mowi ze to spoko, ze jest w normie i sie jeszcze rozkreci, ale jak tak czytam, ze u Was jest po 170 to jednak sie martwie, no ale nic nie poradze na to
U mnie syn miał bardzo wysokie tętno przez pierwszą połowę ciąży, ja z kolei na każdej wizycie bardzo wysokie ciśnienie. Później zmieniłam lekarza (mój prywatny nie prowadzi ciąż do końca i kieruje gdzie indziej), chodziłam do poradni na NFZ gdzie położna jest moja koleżanka. Przychodziłam, ploteczki, kaweczka, tu mnie zagadała, tu rozbawiła i się okazało że moje ciśnienie w normie a i tętno dziecka spokojniejsze.