reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Ja mam na koncie 4 pączki ale są dziś tak pyszne, w tym moje ulubione z wanilią, że nie moglam się powstrzymać 🤭 Julian aż dostał po nich czkawki😃
 
reklama
Hej wszystkim :) idę do was trochę ogólnie mam termin na 3ego maja ale u mnie na majowkach niezreczna cisza hehe może u was więcej tematów do rozmów... który tydzień już u was i jak się czujecie? Ja 27 ale lozysko na przedniej ścianie i ogólnie rzadko czuje cokolwiek, albo mała dodatkowo leniwa trochę:) też tak macie czy u was ostro się rozpychaja maluchy?
Też tak miałam i jakoś chwilę przed rozpoczęciem 28.tygodnia zaczął się bardziej rozpychać :p
 
Ale się rozpisałyście :)
Będę nadrabiać :D
@ magdula36 chodzę prywatnie do przychodni gin-położniczej. Wizyty mam różnej długości. Ale nie czuję presji czasu, że następna czeka to muszę się uwijać. Gin zawsze dokładnie przebada, przeprowadzi wywiad, udzieli odpowiedzi na każde pytanie. Jedyne co to te dwa badania prenatalne USG miałam dłuuugie, 30 min. gnietli mi brzuch. Moja ciąża jest raczej książkowa, może dlatego nie ma co specjalnie się nad nią pochylać jeżeli wszystko jest wporządku :)

Co do wyprawki to wczoraj przyszła ostatnia paczka z proszkiem do prania. Mam już wszystko :p
Ja wiem, że do kwietnia jeszcze trochę ale mam taką naturę że lubię być przygotowana, mieć plan, nic na ostatnią chwilę. Wicie gniazda miałam już od połowy ciąży :)

Pranie zaczynam dopiero w lutym. Nie chce żeby mi tak te ciuszki potem leżały 2 miesiące.

Kosz Mojżesza mam. Kupiłam używany w bardzo dobrym stanie. Wyściółkę, pościel szyje babcia :) Zdecydowałam się na niego bo u mnie mało miejsca. Po urodzeniu ze 3 miesiące będę w ciasnym mieszkaniu gdzie w sypialni ni jak mam miejsce na łóżeczko. Potem przeprowadzka na swoje i wtedy kupuję łóżeczko.

Dziewczynki, a kupujecie/ macie w planach zakup takich leżaczków bujaczków, huśtaweczek niemowlęcych? jest tego mnóstwo do wyboru.
Nie widzę sensu w takim leżaczku, tym bardziej jeśli się nie ma innych małych dzieci w domu. Takie gadżety nie są zbyt dobre dla rozwoju dziecka.
 
@Kamila92. Ja też mam na przedniej ścianie łożysko na początku ruchy były słabe, ale teraz już 31+3 tydzień młoda co raz większa i ruchy widoczne i mocne. Także cierpliwości :)
@inesia ja kupuje ( raczej szwagierka😁 - miałam ja kupić ale zaoferowała także niech kupuje 😁) leżaczek 5w1 czy jakoś tak( kindekraft albo tiny love), ma opcje że dziecko leży tak jakby łóżeczko, później z tego się do siedzenia dla starszego robi. Bo młoda będzie w sypialni a w tym w razie co w salonie ( a że mamy psa to nie wejdzie do niej, dzięki temu) i nawet będzie służyć jako turystyczne jak gdzieś się pojedzie.
 
Z łożyskiem na przedniej ścianie tak jest, że słabiej się czuje ruchy. Miałam tak w pierwszej ciąży. Teraz mam na tylnej ścianie i bardzo szybko zaczęłam czuć ruchy, od 13 tyg. i do teraz młody nieźle daje popalić.
Co do leżaczka to planuje kupić Fisher Price, taki który można długo używać. Ale to dopiero w okolicach drugiego m-ca bo wcześniej nie jest to wskazane. Zastanawiałam się nad taką huśtawka elektryczną ale koleżanki mi odradzily.
 
Hej :) Baaaaardzo dawno sie nie odzywałam, co jakiś czas tylko podczytuje. Bardziej mało dziewczyn zostało z tych początkowych tygodni .
U mnie termin 02.04, także sam początek miesiąca, niestety córeczka chyba i tak kwietniowa nie będzie, ponieważ czeka mnie cesarka. We wtorek na wizycie dowiem się dokładnie co i jak, na poprzedniej mowił tylko doktor, że okoloce 25marca.
Cesarke będę miała ze względu na pierwszy porod przez cesarskie cięcie, stwierdził, ze nke warto ryzykowac naturalnym i lepiej zrobic druga cesarke.
Szyjke mam mięķka i mi się skraca od 27tyg, aktualnie 33 tydzień :) Jestem na luteinie, polocardzie + nie umiałam wytrzymac z żołądkiem i zgaga i biore jeszcze helicid ( 1 tabletka od razu pomogła i nie czuje juz tego okropnego pieczenia!) Co ja z nia przeszłam.. w nocy co 1,5h brałam i ssałam 2 tabeltki reni + szklanka mleka i tak całą noc..
Co do wagi, to do dzisiaj przytyłam jakies 8kg ;)
Rzeczy spakowanych jeszcze nie mam, codziennie sie do tego zabieram i jakoś nie mogę tego zrealizowac :D
Jak tam u was z ubieraniem butow?
Ja sie czuje jak jakas sparalizowana przy ubieraniu :D
 
Hej :) Baaaaardzo dawno sie nie odzywałam, co jakiś czas tylko podczytuje. Bardziej mało dziewczyn zostało z tych początkowych tygodni .
U mnie termin 02.04, także sam początek miesiąca, niestety córeczka chyba i tak kwietniowa nie będzie, ponieważ czeka mnie cesarka. We wtorek na wizycie dowiem się dokładnie co i jak, na poprzedniej mowił tylko doktor, że okoloce 25marca.
Cesarke będę miała ze względu na pierwszy porod przez cesarskie cięcie, stwierdził, ze nke warto ryzykowac naturalnym i lepiej zrobic druga cesarke.
Szyjke mam mięķka i mi się skraca od 27tyg, aktualnie 33 tydzień :) Jestem na luteinie, polocardzie + nie umiałam wytrzymac z żołądkiem i zgaga i biore jeszcze helicid ( 1 tabletka od razu pomogła i nie czuje juz tego okropnego pieczenia!) Co ja z nia przeszłam.. w nocy co 1,5h brałam i ssałam 2 tabeltki reni + szklanka mleka i tak całą noc..
Co do wagi, to do dzisiaj przytyłam jakies 8kg ;)
Rzeczy spakowanych jeszcze nie mam, codziennie sie do tego zabieram i jakoś nie mogę tego zrealizowac :D
Jak tam u was z ubieraniem butow?
Ja sie czuje jak jakas sparalizowana przy ubieraniu :D
Widzę, ,że na tym samym etapie ciąży jesteśmy 🙂Też brałam luteinę ale jakoś do 22 tyg. To z tą zgagą niezły masz problem😳
Ubieranie to rzeczywiście nieźle wydarzenie, robię to zawsze na siedząco, buty jakoś daje radę, choć jedne zrobiły się trochę przyciasne więc chyba delikatnie spuchły mi stopy. To nie za dużo przytylas, ja przed ciążą 56 kg a już mam 15 na plusie, w pierwszej ciąży bylo 17 kg wiec pewnie teraz do 20 dobiję😬 Ale w ogóle mnie to nie martwi bo po pierwszym synu po 3 m-cach już w swoje spodnie wchodziłam.
 
Cześć,
Zastanawiam się jak to u Ciebie jest. Z tego co piszesz to chcesz mieć cesarkę na żądanie. U mnie w szpitalu (i chyba w większości warszawskich szpitali) nie ma czegoś takiego jak cesarka na życzenie. Nie można sobie zdecydować ot tak bo ktoś w rodzinie miał ciężki poród. Do cesarki muszą być przesłanki medyczne. Skierowanie na cesarkę ze względów medycznych może wypisać ginekolog lub już w szpitalu podczas akcji porodowej decyzję podejmuje lekarz. Ty po prostu możesz się dogadać z ginekolog, który Ci wystawi takie skierowanie na cesarkę, czy u Ciebie w szpitalach po prostu można sobie wybrać cesarkę, czy naturalny poród?


Ale miałam dziś horror w nocy! 😵
Złapał mnie skurcz w prawą łydkę i próbowałam wstać z łóżka, bo tylko jak stanę na tej nodze to skurcz puszcza. Żaden masaż nie działa, musze stanąć na nodze. No i próbowałam, ale zaplątałam się w rogala i mega nie zgrabnie 🤦‍♀️ próbowałam wstać skręcając się z bólu. Wtedy zaatakował drugi skurcz, w lewej nodze, gorzej bo złapał w udzie. I tak z dwoma bolącymi na maksa nogami próbowałam się wydostać z łóżka. Wstałam, ale chodzę jak paralityk, bo mega mam takie zakwasy, bolą mnie nogi. Koniec świata, chyba odstawię rogala w kąt.
A próbowałaś zadzierać palce do góry? Trochę pomaga jako słabsza wersja stania
 
Jam podobne zdanie co ewon jeżeli chodzi o cesarkę. Co prawda nie miałam, ale koleżanki które miały raczej negatywnie opowiadały.
Jo-anna90 może warto pomyśleć i porozmawiać z położną o sposobach łagodzenia bólu. Teraz jest dużo sposobów, od pozycji która się przyjmuje, skakanie na piłce, liny, wanna z wodą, masaż pleców, gaz rozśmieszający się wdycha, można też znieczulenie zewnątrzoponowe . Co prawda też się potem leży żeby odzyskać sprawność, ale dużo krócej, no i nie ma skutków ubocznych jak przy cesarce.
Moja siostra też nie miała łatwego porodu. Młoda była duża i ciężko schodziła w dół. Był problem z szyjką, niby skurcze były, ale szyjka za mało się otwierała, skracała. Dopiero jak podali jej znieczulenie to siostra się "rozluźniła" i udało się urodzić naturalnie. To samo miała z drugim dzieckiem.
Warto rozważyć opcje tego znieczulenia.
U mnie przy pierwszym porodzie znieczulenia nikt nie proponowal, a jak się pytałam to najpierw słyszałam, że nie, bo za wczesnie, nie bo coś tam, a potem że nie bo już za późno... Także tak jak tu wcześniej pisałyście szkoda, że to tylko teoria z tym znieczuleniem, że wszędzie można poprosić..
Gaz na mnie nie działał, jakiś tam zastrzyk w tylek też nie i myślałam, że zejdę ;) juz miałam plamki przed oczami i ledwo mnie dociągnęli na ostateczną salę porodową jak się zrobiło odpowiednie rozwarcie..
 
reklama
@jo-anna90 też mi się chce spać na siedząco w ciągu dnia ;) w nocy ciężko sypiam, budzę się, więzadła przy przewracaniu bolą albo po prostu spać nie mogę, a w ciągu dnia starszy odespać nie daje, bo trzeba za nim biegać ;) skubany potrafi w sekundę znezc się na parapecie ;)
 
Do góry