reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Przez to poronienie tak panikowalam. Nawet rodzinie nic nie mówiłam. Znam już ten ból. Pamiętam jak było mi trudno opowiadać znajomym i rodzinie że straciłam ciążę. Teraz mam przeciwciała anty M i ciągły strach czy z małą wszystko ok. Do tego nadciśnienie i cukrzyca gratis żebym o jedzeniu myślała a nie o innych problemach. 28 tydzień ciąży a ja jeszcze nic nie kupiłam. nic.
Witaj :)
Ja też przed tą ciążą poroniłam. Cały czas miałam lęk czy na pewno wszystko dobrze.
W sumie za każdym razem jak ode do ginekologa to ze stresem. Ale my kobiety tak mamy.
No jeszcze masz trochę czasu, zgadzam się z @Mama Mia! , że zakupy poprawią Ci humor :) ja jak jestem zła idę połazić po pepco.

Dzisiaj z rana byłam zmęczona, później mi przeszło, ale trochę się pokłóciłam z mężem i już mam dosyć tego wszystkiego :( on zawsze na wszystko ma czas. Ech
 
reklama
Witaj :)
Ja też przed tą ciążą poroniłam. Cały czas miałam lęk czy na pewno wszystko dobrze.
W sumie za każdym razem jak ode do ginekologa to ze stresem. Ale my kobiety tak mamy.
No jeszcze masz trochę czasu, zgadzam się z @Mama Mia! , że zakupy poprawią Ci humor :) ja jak jestem zła idę połazić po pepco.

Dzisiaj z rana byłam zmęczona, później mi przeszło, ale trochę się pokłóciłam z mężem i już mam dosyć tego wszystkiego :( on zawsze na wszystko ma czas. Ech
Myślę, że zmęczenie i większa nerwowość też jest związana z naszym stanem. Mnie dziś z kolei podkurzyl syn podczas odrabiania lekcji i ogólnie mam dziś meeega zmęczenie. Zrobiłam ciasto, zaliczyłam spacer z zakupami, potem zrobienie obiadu czyli niby nic a czuje się jakbym triatlon jakiś pokonała.... Cóż, nie jest lekko....Ale jak patrzę jak mi teraz brzuch faluje i czuję jak młody dokazuje to trochę mi lepiej😁
 
Dzień dobry,
Ja również należę do tych ciężarnych co humory, zmienne nastroje odbierają część normalności. Przykład? Robię na walentynki dla mojego mężczyzny taki album "Nasza historia". Jeszcze dobrze nie zaczęłam, na razie dedykacje napisałam a już płacz. Ryczałam ze wzruszenia 🤷‍♀️ nic nie mogłam w sumie zrobić bo płakałam 😁 tak wiem, dziwne, ale właśnie tak mam. Albo podczas wzruszających scen w filmie też od razu chusteczki i ryk. Ale w pierwszej ciąży też tak miałam, te huśtawki. Pamiętam jak wróciłam z synkiem ze szpitala, położyłam go do łóżeczka, usiadłam i zaczęłam płakać, do tej pory nie wiem czemu. 🤷‍♀️

Wczoraj byłam na USG w 30tc. Maluch ułożony już główkowo i raczej tak zostanie, bo duży jest. Wyliczyli że ok. 1750 :oops: Mimo usilnych starań ginekolog, moich lekkich ćwiczeń junior tak schował twarzyczkę w łożysko że nie dało zrobić ani jednego zdjęcia 3D :( Za to jajka i ptasiora mogłam oglądać z każdej strony, nawet w 3D 😁 30min.w gabinecie i nie dało się, syn uparty i nie było szans na foto do rodzinnego albumu. Chyba wkleję te jajka 😁😁😁
 
Dzień dobry,
Ja również należę do tych ciężarnych co humory, zmienne nastroje odbierają część normalności. Przykład? Robię na walentynki dla mojego mężczyzny taki album "Nasza historia". Jeszcze dobrze nie zaczęłam, na razie dedykacje napisałam a już płacz. Ryczałam ze wzruszenia 🤷‍♀️ nic nie mogłam w sumie zrobić bo płakałam 😁 tak wiem, dziwne, ale właśnie tak mam. Albo podczas wzruszających scen w filmie też od razu chusteczki i ryk. Ale w pierwszej ciąży też tak miałam, te huśtawki. Pamiętam jak wróciłam z synkiem ze szpitala, położyłam go do łóżeczka, usiadłam i zaczęłam płakać, do tej pory nie wiem czemu. 🤷‍♀️

Wczoraj byłam na USG w 30tc. Maluch ułożony już główkowo i raczej tak zostanie, bo duży jest. Wyliczyli że ok. 1750 :oops: Mimo usilnych starań ginekolog, moich lekkich ćwiczeń junior tak schował twarzyczkę w łożysko że nie dało zrobić ani jednego zdjęcia 3D :( Za to jajka i ptasiora mogłam oglądać z każdej strony, nawet w 3D 😁 30min.w gabinecie i nie dało się, syn uparty i nie było szans na foto do rodzinnego albumu. Chyba wkleję te jajka 😁😁😁
Moja też tyle ważyła w 30 tc, lekarz powiedział że jest tydzień starsza z pomiarów i waga jest w normie, więc nie przejmuj się że duży :)
 
Dzień dobry,
Ja również należę do tych ciężarnych co humory, zmienne nastroje odbierają część normalności. Przykład? Robię na walentynki dla mojego mężczyzny taki album "Nasza historia". Jeszcze dobrze nie zaczęłam, na razie dedykacje napisałam a już płacz. Ryczałam ze wzruszenia 🤷‍♀️ nic nie mogłam w sumie zrobić bo płakałam 😁 tak wiem, dziwne, ale właśnie tak mam. Albo podczas wzruszających scen w filmie też od razu chusteczki i ryk. Ale w pierwszej ciąży też tak miałam, te huśtawki. Pamiętam jak wróciłam z synkiem ze szpitala, położyłam go do łóżeczka, usiadłam i zaczęłam płakać, do tej pory nie wiem czemu. 🤷‍♀️

Wczoraj byłam na USG w 30tc. Maluch ułożony już główkowo i raczej tak zostanie, bo duży jest. Wyliczyli że ok. 1750 :oops: Mimo usilnych starań ginekolog, moich lekkich ćwiczeń junior tak schował twarzyczkę w łożysko że nie dało zrobić ani jednego zdjęcia 3D :( Za to jajka i ptasiora mogłam oglądać z każdej strony, nawet w 3D 😁 30min.w gabinecie i nie dało się, syn uparty i nie było szans na foto do rodzinnego albumu. Chyba wkleję te jajka 😁😁😁
Ja też jak wyszłam z pierwszym synem ze szpitala nerwy i płacz. Także to też nasze emocje wychodzą z nas.
A to bezwstydnik 😂😂😂 wklejaj jajca, po latach fajnie obejrzeć takie pamiątki 😅

Dzisiaj przeszłam się do sklepu i strasznie mnie brzuch ciagnął, wróciłam ogarnełam chatę a teraz jem drugie śniadanie. Jeszcze czekają mnie dwa prania.
 
Dzień dobry,
Ja również należę do tych ciężarnych co humory, zmienne nastroje odbierają część normalności. Przykład? Robię na walentynki dla mojego mężczyzny taki album "Nasza historia". Jeszcze dobrze nie zaczęłam, na razie dedykacje napisałam a już płacz. Ryczałam ze wzruszenia 🤷‍♀️ nic nie mogłam w sumie zrobić bo płakałam 😁 tak wiem, dziwne, ale właśnie tak mam. Albo podczas wzruszających scen w filmie też od razu chusteczki i ryk. Ale w pierwszej ciąży też tak miałam, te huśtawki. Pamiętam jak wróciłam z synkiem ze szpitala, położyłam go do łóżeczka, usiadłam i zaczęłam płakać, do tej pory nie wiem czemu. 🤷‍♀️

Wczoraj byłam na USG w 30tc. Maluch ułożony już główkowo i raczej tak zostanie, bo duży jest. Wyliczyli że ok. 1750 :oops: Mimo usilnych starań ginekolog, moich lekkich ćwiczeń junior tak schował twarzyczkę w łożysko że nie dało zrobić ani jednego zdjęcia 3D :( Za to jajka i ptasiora mogłam oglądać z każdej strony, nawet w 3D 😁 30min.w gabinecie i nie dało się, syn uparty i nie było szans na foto do rodzinnego albumu. Chyba wkleję te jajka 😁😁😁
Moj też w 30 tyg miał 1700 i niby przy urodzeniu ma mieć 3700 ale zobaczymy czy to się sprawdzi, a jajka wystawia na każdym USG a jakże, zresztą już w 12 tyg dobrze je pokazywał bo od razu było wiadomo, że chlopak 😂 Na razie sobie leży jak w hamaku poprzecznie i czuje, że jest coraz większy bo jak zaczyna buszować to aż delikatnie boli momentami 🙂 Już nie mogę doczekać się prania i prasowania ciuszkow, uwielbiam te maleńkie body, spodenki itp. 😍 Ale to za około 2 tyg zacznę robić.
 
reklama
Moj też w 30 tyg miał 1700 i niby przy urodzeniu ma mieć 3700 ale zobaczymy czy to się sprawdzi, a jajka wystawia na każdym USG a jakże, zresztą już w 12 tyg dobrze je pokazywał bo od razu było wiadomo, że chlopak 😂

Może chłopcy tak mają, że wolą jajka pokazać a nie twarz 🤔 Mój pierwszy syn też mi buźki w III USG nie pokazał.
Porównałam sobie i on ważył w 30tc 1500 a urodził się w końcówce 38 tc z wagą 3750. Teraz maluch ma szacunkową 1700, także może by większy 🤔 Na samą myśl o porodzie już się boje.
 
Do góry