reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Cześć Dziewczyny! Będę próbowała nadrobić, ale nie wiem czy się da. U nas ciężki tydzień. Pracy mam mnóstwo i już poważnie myślę o L4, w czwartek mam wizytę i chyba poproszę o zwolnienie. Zobaczymy czy wszystko w porządku.
We wtorek byliśmy na szczepieniu na grypę. W środę synek miał ślubowanie. Jeszcze w międzyczasie miałam USG piersi, endokrynologa i tak cały tydzień minął.
Już brak mi sił na covidy i politykę, ograniczam jak mogę, ale jestem przerażona.
Niby wkroczyłam już w drugi trymestr (13+4), ale nadal męczą mnie wieczorne mdłości. Na wadze +/-1 kg, ale ja nie mogę niczego jeść i na nic nie mam ochoty, do jedzenia się zmuszam. Mam nadzieję, że to nam nie zaszkodzi...
 
Czytałam o tymianku, oregano, kurkumie i paru innych,ze mogą wywoływać skurcze macicy, ale jak to się dodaje do potrawy to chyba bez przesady...
 
Czytałam o tymianku, oregano, kurkumie i paru innych,ze mogą wywoływać skurcze macicy, ale chyba jak to się dodaje do potrawy to chyba bez przesady...
Ja myślę że umiar najważniejszy - tak jak tu któraś dziewczyna pisała - trzeba by na jakiejś mądrej stronie poszukać jaka dawka danego pokarmu czy przyprawy może szkodzić i zobaczyć czy w ogóle możliwe jest by przyjąć taką dawkę jedząc normalnie.
 
reklama
Do góry