reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
Co do kuchni to u nas będzie aneks kuchenny w salonie. Myślę żeby dziecko wtedy mieć na podłodze na macie, czy też w kokonie albo w dostawce na kółkach.

A takie pytanie dla mam mających już większe dzieci.:) Co robicie z dzieckiem, gdy musicie iść do toalety, także na dłużej, wziąć prysznic itp. a jesteście z nim same?
I nie chcę być taką mamą, która mówi, że nie ma nawet jak iść skorzystać :p

Czy zostawiacie na macie/w łóżeczku? Czy bierzecie ze sobą? Myślałam o tym żeby brać np. Na tetrze dziecko w kokonie do łazienki :p
Gdy nie spała jechała ze mną w kołysce albo sadzałam ją na drugiej, mniejszej macie. A tak to jest też tatuś 😉

@Chichuni faceci to prostaki tak generalnie i prości jak konstrukcja cepa 😁 palnie coś bezmyślnie a Ty się martw. Mój mąż, choć jest dobry w tym co robi, jest mega mądry i kochający, to często ma takie zagrywki i w danym momencie nie zastanawia się jak ja to przyjmę. Po prostu w domu jak mu coś przyjdzie do głowy, to to mówi i już. A ja zostaje z psychicznym bałaganem. Na szczęście, po tylu latach znamy się jak lyse konie i wiem, że jak tylko zamyka buzię już żałuje. Ehh, faceci..z nimi źle 😉 a beż nich jeszcze gorzej. Cieszę się, że on mimo odniesionego sukcesu zawodowego nie ma kija w doopie i jest po prostu moim miśkiem. A może właśnie dzięki temu? 🤔
Robię muffinki, racuchy i krowki. 😰 Trochę mi już słabo.
 
Pozbyłam się go. Młoda podnosiła rączki w odruchu moro przy bujaniu nawet najmniejszym. Niestety nie dla nas.

Synek zażyczył sobie muffinek. Kolegów na spraszał na 16 i będę miała małpi gaj. Muszę coś więcej przygotować na tych glodomorow kochanych. Może właśnie racuchy? 🤔🙂

Weź go wałkiem pacnij w łeb! Bzdury!!
Pewnie sam tam siedzi i głupie myśli plączą mu się po głowie.

Tak, od tego roku lekarz ma obowiązek dwa razy (! 😁) wypytać się o Twoje samopoczucie. Na pdst takiej ankiety. W dobrą stronę to idzie, ale jeszcze na czworaka, że tak się wyrażę 😄
Wow to mnie jeszcze nikt nie pytał o moje zdrowie psychiczne, pierwsze słyszę ze cos takiego jest 🙂
 
W moim środowisku nie znam wykształconej kobiety, która miałaby dzieci przed 30. Dziewczyny patrzą teraz na swoją przyszłość inaczej. Nie widzą siebie przy garach i usługujące swojemu mężowi.

Piękny brzusio 🤩 mój przy Twoim to bebech 😂

Daj znać jak po krzywej.

Ja też będę chuda 😄 będziemy razem pilnować diety. W nocy miałam 66 😱 mój dzidziuś głodował! Natychmiast zjadłam kromkę chleba dla diabetyków z twarogiem, zodkiewką i kiełkami brokuła. Bardzo walczylam, żeby to utrzymało się w żołądku. Wstałam przed 8 z bojowym nastawieniem, żeby nie wymiotować przed i po jedzeniu. Po części się udało. Nie mogę się nad sobą uzalac- muszę jeść, żeby dziecko dobrze się rozwijało. Trudne to, ale dam radę!

Posty o poronieniach pomijam. Po co niepotrzebny stres?

Po wczorajszym ważeniu znów mniej. Mam już 6400 na minusie. Do mojej normalnej wagi pozostały 3 kg. Jak tak dalej pójdzie będę jeszcze chudsza niż w poprzedniej ciąży.

Po wczorajszych szaleństwach zakupowo- kosmetologo-fryzjerskich jestem jak piękna gwiazda filmowa 😁 hehe
Mam odświeżona czupryne, delikatną skórę na całym ciele, piękne paznokcie, jestem bogatsza o dwie sukienki wcale nie ciążowe, ale nadające się na brzuszek i kupiłam sobie futro! 🤩 Oczywiście sztuczne i tylko z KappAhl, ale jest super cieplutkie i mięciutkie. Pomieści brzuszek. I taka kamizelkę do kolan też futrzana 🤪 przyda się na chlodniejsze dni. Mąż zachwycony. Odzyskał swoją piękna żonę 😂😂 łapki mu się nie chcą ode mnie odkleić.
Miałam taki piękny make up, że myślałam, żeby spać na siedząco 🙈😂😂😂
Muszę to powtórzyć. Brakuje mi kozaków do futra! 😁
Krzywa zadziwiająco w porządku. Popite słodkie 🤪 Wszystko zostało w środku więc sukces 👍
Trzymam kciuki za krzywa! Nie zamartwiaj sie, a czlowiek jest silniejszy niz sie wydaje! Ja tez w ostatnich latach mialam kilka ciosow zdrowotnych (niedoczynnosc od lat, ale endometrioza z laparoskopia, problemy z progesteronem, poronienie, cukrzyca na stale a nie ciazowa i to wszystko w sumie w 3 lata przy czym poronienie i cukrzyca w zeszlym roku), ale staram sie myslec w miare pozytywnie. Ze swojej strony robie co moge a reszta juz ode mnie nie zalezy. Mysle sobie ze i tak bycie cukrzykiem w dzidiejszych czasach jak sa glukometry to niebo a ziemia do lat gdy ich nie bylo. Wszystko idzie wyregulowac, jak nie dieta to lekami. Teraz w ciazy mam na noc insuline i tez nie jest wcale zle, a jestem spokojniejsza.
Lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć! Masz rację, jedynie pozytywne myślenie może nas uratować ☺️
Duża Tobie została ta niedoczynność tarczycy?
Mnie po pierwszej ciąży dopadło poporodowe zapalenie tarczycy. Nikt mnie na ten temat nie uprzedził i nie wiedziałam co się dzieje jak wpadłam w silną nadczynność... Potem przyszła niedoczynność, ale rok po porodzie już wszystko było w normie ;) unormowało się samo, bez leków. Tylko dieta :) próbowałaś dieta się wspomagać?
Niestety teraz na początku ciąży znowu trochę tarczyca się pogubiła i miałam 2,9. Ale po 3 tygodniach bez żadnych leków spadło na 1,8 i mam zaleconą kontrolę po 2 miesiącach ;) z tym, że odpowiednie odżywianie leży i kwiczy przez te cholerne mdłości i wymioty... :(
Została niestety duża niedoczynność. Też miałam pociążowe zapalenie tarczycy i zostało... Czego ja nie próbowałam.
U mnie też tarczyca kiepska, okazuje się, że i nerki. Ale to nic. Przezyje. Mogę się zmagać i po porodzie. Aby moja czupakabra była zdrowa i urodziła się w terminie 😍
Głowa do góry 😘
Musimy dać radę! I to najważniejsze, żeby dzieciaczki udało się donosić i były zdrowe!
Będzie dobrze nie martw się na zapas dopóki nie masz wyników!! Ja byłam załamana jak wyszło że mam cukrzycę po dzisiejszej wizycie u diabetolog się poryczalam ale zaraz vsie ogarnęłam zajechałam do sklepu kupiłam to co mogę jeść i powiem Ci że wszystkie pomiary mam w normie [emoji4][emoji4] a lekarka powiedziała że daje mi tydzień przy takich wysokich wynikach i będziemy insulinę włączać. Mam zamiar zawalczyć!! a nie jest to łatwe bo większości rzeczy które jadłam teraz mogę sobie o nich pomarzyć , najwyżej będę jedną z niewielu które na porodówkę będzie szła chudsza niż przed ciążą [emoji23][emoji23][emoji23]
Trzymam kciuki, żeby się udało!

Dziękuje za wsparcie czekam na wyniki i zobaczymy co dalej! A jutro wizyta u ginekologa.
 
Zazwyczaj jak potrzebowałam więcej czasu w łazience to syn zostawał z tatusiem. Jednak przez pierwsze 7mies byłam całymi tygodniami sama w domu i kąpałam się dopiero jak syn spał. Teraz nie mam nic prywatności w łazience, bo włazi albo stoi i puka pod drzwiami :/
 
Ja też po wizycie usg było mega szybkie bo powiedział że i tak w pon na prenatalne idę to bd wszystko dokładnie itd no, ale robił przez brzuch i maluch tak fikał ze ledwo zdjęcie szło mu zrobić hehe następna wizyta za dwa tyg 7.10 bo kazał, mi zrobić te tsh czy stoi w miejscu czy mi spada bo nie wie czy zwiększyć. Dawkę czy jak. Współżyć moge luteinę dalej brać i nawet jak zacznę brac tabletki dla kobiet w ciazy w sensie witaminy to i tak mam brać kwas foliowy bo kobieta w ciazy nie przyswaja go tak i większość z moczem idzie więc to co przyjmiemy w tych witaminach to to że tak napisze wysikamy.
 

Załączniki

  • IMG_20200923_145429.jpg
    IMG_20200923_145429.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 56
reklama
Do góry