No właśnie to jest ten dylemat, czy sprawdzac, wydawać juz nieważne ile bo zdrowia nie przelicza sie na pieniądze, ale czy to cos zmieni? Czy jeśli ciąża obumiera to organizm da jakieś znaki wczesniej? Czy może można tak nosić i nie wiedzieć a później wielki szok i problemy? Innych wad tak szybko sie nie wykryje a nawet jakby to nie wiem czy bym chciała cos z tym "robić", trudny temat wiec nie poruszam.
Z jednej strony te wczesne USG daje wewnętrzny spokój a z drugiej kolejne powody do zmartwień, bo to pęcherzyk nie tych rozmiarów, bo serduszko nie bije jeszcze itd itd
Chyba będę sie tu tak wyzalac do 12 tygodnia az sie dowiem ze dzidzia zdrowa i wszystko ok