Kwietniowe mamy 2019

[Blondie]

Ja też, ale jej jeszcze nie mam Już mojemu nagadałam, że w sobotę kupujemy

Tez tak ustaliliśmy, ze w sobote.

O wlasnie. Dziewczyny, ktore mają podłogówke tam, gdzie zywa choinka. Sypie sie jakos nadzeyczajnie? Bo u mnie wojna o to, ze z zywej sie bedzie sypac i zebym ubrala sztuczna!

 

[Biegi93]

Ja już po wizycie dzisiaj Maleństwo ma już 640 gram Mieści się w siatkach jest wszystko dobrze ) krążek trzyma szyjkę, nie skraca się. Powiedział mi doktor ze jeszcze 12 tygodni i mogę rodzic .

To tyle dobrego.

Pech chciał ze jak siedziałam w gabinecie to mama dostała smsa od znajomej która wczoraj miała u nas być ze wyładowała na porodówce ze skurczami. Za tydzień miała termin porodu. Okazało się ze malutki nie żyje. Owinięty pępowina i niewydolne łożysko. Aż mi słabo ((

 

[Natuś_ka]

Ja już po wizycie dzisiaj Maleństwo ma już 640 gram Mieści się w siatkach jest wszystko dobrze ) krążek trzyma szyjkę, nie skraca się. Powiedział mi doktor ze jeszcze 12 tygodni i mogę rodzic .

To tyle dobrego.

Pech chciał ze jak siedziałam w gabinecie to mama dostała smsa od znajomej która wczoraj miała u nas być ze wyładowała na porodówce ze skurczami. Za tydzień miała termin porodu. Okazało się ze malutki nie żyje. Owinięty pępowina i niewydolne łożysko. Aż mi słabo ((

Tobie gratuluje
a to co spotkało znajomą to straszne przykro ze sie takie historie zdarzają...

 

[Heda]

Ja już po wizycie dzisiaj Maleństwo ma już 640 gram [emoji3590][emoji3590] Mieści się w siatkach jest wszystko dobrze ) krążek trzyma szyjkę, nie skraca się. Powiedział mi doktor ze jeszcze 12 tygodni i mogę rodzic .

To tyle dobrego.

Pech chciał ze jak siedziałam w gabinecie to mama dostała smsa od znajomej która wczoraj miała u nas być ze wyładowała na porodówce ze skurczami. Za tydzień miała termin porodu. Okazało się ze malutki nie żyje. Owinięty pępowina i niewydolne łożysko. Aż mi słabo ((

Gratuluję dobrych wieści.
Co do znajomej to przykra sprawa... takie rzeczy niestety też się zdarzają... moja kuzynka straciła tak synka w wielki piątek w tym roku... To chyba najtrudniejsza strata na tym etapie ciąży... człowiek już gotowy na tulenie bobasa a tu taka tragedia...

 

[Blondie]

Ja już po wizycie dzisiaj Maleństwo ma już 640 gram [emoji3590][emoji3590] Mieści się w siatkach jest wszystko dobrze ) krążek trzyma szyjkę, nie skraca się. Powiedział mi doktor ze jeszcze 12 tygodni i mogę rodzic .

To tyle dobrego.

Pech chciał ze jak siedziałam w gabinecie to mama dostała smsa od znajomej która wczoraj miała u nas być ze wyładowała na porodówce ze skurczami. Za tydzień miała termin porodu. Okazało się ze malutki nie żyje. Owinięty pępowina i niewydolne łożysko. Aż mi słabo ((

Gratuluję wizyty udanej.


A historia ze znajomą.... BOŻE, JAK MI PRZYKRO

 

[me185149]

Wczoraj martwiłam się jak się przez ludzi przebije do laboratorium, bo brzuszek jak po obiedzie. A tu ledwo weszłam kurtkę ściągnęłam i dziadek kazał wejść przed nim bo bez sniadania w ciąży to niezdrowo

 

[Sylwiakp]

ile dobrych wieści z rana! ekstra
gratuluję!
ja na 15 mam wizytę ale szczerze to się nie nastawiam na usg..
u nas również śnieg sypie od rana
choinkę kupiliśmy wczoraj, wieczorem ubieralam, ale jeszcze jest niekompletna bo rok temu była mniejsza i nie starczyło łańcuchów w sklepie pod domem nie było. no więc dziś po wizycie lecę po łańcuchy i dorabiam

miłego dnia!!

 

[Natalia91]

Kryminał super się czyta Zobacz załącznik 924518

Oooo kryminały uwielbiam, czytam dużo takich mocnych książek więc byśmy się dogadały [emoji16]

 

[Natalia91]

Hejooo Dziewczynki i maluszki


Rozumiem tylko, żeby później się z tego nie rozwinęło jeszcze bardziej coś niepokojącego

U mnie również robi się coraz bielej Fajnie jakby do świąt dosypało z 10 cm Lubie taki krajobraz.


Wy też z Podkarpacia ? Bo takie same prognozy słyszę u siebie
Mój maluszek od rana szaleje w brzuszku, super że jest taka aktywna to nie muszę się martwić czy wszystko jest okej
Ruszam w małą trasę więc udanego dnia Wam życzę

Tak [emoji16] podkarpacie na tym forum rządzi [emoji1787]

 

[Nika999]

Gratulacje udanych wizyt :-)

Biegi, to straszne...

Jejku, jak ja Wam zazdroszczę śniegu... u nas ledwo, ledwo coś sypie i od razu znika :'( a sanki już czekają na pasażera ;-).
Też byłam dziś w labo i czekałam godzinę ponad... ale nawet się nie wychylałam, że jestem w ciąży, bo już się ludzie między sobą kłócili...