witam wszystkie nowe brzuchatki:-)
Dżoana - daj znać po wizycie kogo w brzuszku nosisz:-)
rsz91 - tez będę miała cesarkę, drugą już. Nie będę ukrywać ze po cesarce trochę boli, rozumiem ze masz slub brata ale chyba dzidziuś najważniejszy, ważne żeby był donoszony, a najwyżej pojdziesz tylko na ślub, wesele sobie darujesz, zresztą z takim maluszkiem to i tak może być ciężko na weselu, wiadomo nie będzie miał jeszcze swojego rytmu, w sumie pierwszy miesiąc to takie przyzwyczajanie się, poznawanie swoich upodobań i wtedy praktycznie spedza się czas w domu bo brakuje go na wszystko...ech sama zobaczysz jaki to kosmos;-)

Myśle podobnie jak dziewczyny, wesele to nie dobry pomysł tak szybko po porodzie, poza tym jak bym takiego maluszka nie zostawiłą samego z kimś w pokoju hotelowym ani z niańką, ani z zadną babcią... no po prostu NIE, ciągle bym i tak myślała, nie umiałabym się tak bawić
sweetka - nie jesteś przewrażliwiona, masz rację, wesele z miesięcznym dzieckiem to nie za dobry pomysł, tylko nerwy i stres dla Ciebie i maleństwa
Ania - tak po cesarce tak samo się krwawi, tez się oczyszczasz, niby mówią ze trochę mniej bo cię czyszczą przy cesarce ale ja kilka dni mniej krwawiłam a później więcej, trwało to ok 4 tyg, a po 6 tyg od porodu dostałam pierwszy @ i trwał 14 dni i to była masakra, jechałam na rutinoscorbinie non stop a i tak było strasznie. Poźniej już wszystko było ok ale połóg jest chyba podobny jak po naturalnym porodzie (nie wiem nie rodziłam nigdy naturalnie)
Kłaczek - też byłam mocno w szoku co "oddaje" organizm podczas połogu
MILadyy - ale skur......n Ci się trafiłw szpitalu

mój mąż to by tak nie zostawił, rozpętał by tam piekło na ziemi, On z tych spokojnych ale do czasu, jak się wścieknie to..... A jak się teraz czujesz? Lepiej już? Może idz jeszcze do jakiegoś lekarza