reklama
Oj dziewczyny ale mam za przeproszeniem wkur.wa.
Walczę z moim lapsem, chyba mi padło wi fi, nie chce mi się siedzieć w gabinecie 'na kablu' a w salonie pod kocykiem tylko mogę się pobawić komórka. I na dodatek jak wezwałam pomocy (dzwoniąc do P) powiedział, że nie ma czasu, bo jest zapracowany, że mu głowę zawracam, bo przecież przeżyję bez neta parę godzin jak wróci do domu i popatrzy!!!!!!!! Wrrrrrr!!!!!
Więc cytrusik widzisz, mój też praca, praca, praca........
Miałam Wam tyle napisać, ale może jak rozwiążę problem z kompem...
Jedna tylko rzecz, bo dla mnie ważne- byłam wczoraj u lekarza, wizyta ok, długo u niego posiedziałam, pogadałam, no ale niestety okazało się, że mój lekarz pracuje w Lux Medzie tylko do końca listopada :-(. Koleś jest naprawdę świetny, mam do niego 100% zaufanie, naprawdę się zmartwiłam. Zapytałam rzecz jasna czy przyjmuje gdzieś indziej, ale powiedział mi, że on już tylko prywatnie, a jak ja mam pakiet to przecież bez sensu prywatnie chodzić i za wszystko płacić (samo to pokazuje, że naprawdę dba o pacjentki a nie o swoją kieszeń). Polecił mi jakąś inna lekarkę, ale mam pytanie do dziewczyn z Krakowa które chodzą lub chodziły do LuxMedu (LuxMed, dawny Lim, Promedis, Medycyna Rodzinna), możecie polecić jakiegoś dobrego lekarza???? Byłabym baaaaardzo wdzięczna. Szperanie po forach i czytanie opinii na temat nastu lekarzy trochę mi się nie uśmiecha, więc może któraś pomoże ;-).
Życzę miłego dnia (u mnie pogoda fatalna), zabieram się za 'naprawianie' lapka.
hej ja tez chodzę do luxmedu do doktora Łukasza Dancewicza świetny lekarz.ja przeszłam do luxmedu nie dawno bo zależało mi na lekarzu z Kopernika bo tam będę rodzić, i wiesz mam podobny problem jak ty, tylko że mój przyjmuje do końca grudnia i tak stwierdziłam że te 4 miesiące będę chodzić prywatnie bo nie mam zamiaru znowu szukać lekarza a ten jest naprawdę świetny, ma 2 gabinety prywatne jeden na floriańskiej a drugi na ruczaju.
pscółka i spółka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2012
- Postów
- 7 005
Królewna – wierz mi nas także dzidzi sporo kosztowało zanim się jeszcze pojawiło;-). W sumie jeszcze tego nie podsumowaliśmy, ale myślę, że kilka tysięcy spokojnie, no i 2,5 roku czasu. Z tego co słyszałam w radiu to mają się do tego kwalifikować pary, które mają udowodnione leczenie od min. 12 miesięcy i kobieta ma max 40 lat. Niestety przy ograniczonym budżecie państwa to zawsze ktoś będzie poszkodowany:-(
Karenka – niestety nie pomogę:-(. Mi wyniki z genetycznego nie wyszły rewelacyjne, ale postanowiłam nie brnąć w ten temat. Na test Pappa okazało się dzidzi za duże i szczerze powiedziawszy ulżyło mi, bo nie chciałam go robić, a amniopunkcję sama lekarka odradziła. Tak więc rób cokolwiek innego i staraj się nie nakręcać;-)
Aaa19 – jakbym czytała o moim ojcu
. Kiedyś dwa razy poszedł na zakupy i kupił to samo, bo się okazało, że starej listy zakupowej nie wyciągnął z kieszeni
:-)
Notka – też czytałam tą książkę, jeszcze na studiach jak zaczęłam chodzić z M, wtedy to było jeszcze zabawne, dopiero potem taka wiedza okazała się mieć praktyczne zastosowanie
. Ja jak usłyszę od męża że jestem zołza albo beszczel to dla mnie największy komplement i on tę zadziorność we mnie ceni;-).
Groszku – ale Ci zazdroszczę, ja jeszcze godzinkę w pracy.
Yoohoosek – no mnie jakoś to poszukiwanie sporo nerwów kosztowało. Przy czym u mnie na początku była ciąża mnoga, więc lekarz od niepłodności powiedział, że mam szukać specjalisty od mnogiej, bo nie każdy się zna i nie każdy będzie chciał prowadzić. I już na 10-ty tydzień byłam umówiona do jednej lekarki od ciąży mnogiej. Po czym w 9 tygodniu okazało się, że ostało się jedno dzidzi i dawaj znowu poszukiwanie (tamta lekarka przyjmowała w mało dogodnej lokalizacji). Tak więc finalnie wylądowałam u obecnego lekarza dopiero chyba w 11 tygodniu ciąży i dopiero wtedy odczułam ulgę. Dobrze, że początki miałam w miarę bezproblemowe ;-)
Karenka – niestety nie pomogę:-(. Mi wyniki z genetycznego nie wyszły rewelacyjne, ale postanowiłam nie brnąć w ten temat. Na test Pappa okazało się dzidzi za duże i szczerze powiedziawszy ulżyło mi, bo nie chciałam go robić, a amniopunkcję sama lekarka odradziła. Tak więc rób cokolwiek innego i staraj się nie nakręcać;-)
Aaa19 – jakbym czytała o moim ojcu


Notka – też czytałam tą książkę, jeszcze na studiach jak zaczęłam chodzić z M, wtedy to było jeszcze zabawne, dopiero potem taka wiedza okazała się mieć praktyczne zastosowanie

Groszku – ale Ci zazdroszczę, ja jeszcze godzinkę w pracy.
Yoohoosek – no mnie jakoś to poszukiwanie sporo nerwów kosztowało. Przy czym u mnie na początku była ciąża mnoga, więc lekarz od niepłodności powiedział, że mam szukać specjalisty od mnogiej, bo nie każdy się zna i nie każdy będzie chciał prowadzić. I już na 10-ty tydzień byłam umówiona do jednej lekarki od ciąży mnogiej. Po czym w 9 tygodniu okazało się, że ostało się jedno dzidzi i dawaj znowu poszukiwanie (tamta lekarka przyjmowała w mało dogodnej lokalizacji). Tak więc finalnie wylądowałam u obecnego lekarza dopiero chyba w 11 tygodniu ciąży i dopiero wtedy odczułam ulgę. Dobrze, że początki miałam w miarę bezproblemowe ;-)
teva
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Maj 2012
- Postów
- 300
aaaa19; mi pomaga tylko masaz delikatny skroni, czola wykonany przez mojego meza :-( ale 30 min i po bolu, a tez od tygodnia straszne mnie bole dopadaja, czasem nawet z wymiotami :-(
karenka; polecam tez inne ksiazki z tej serii o rodzenstwie i wyzwolonych rodzicow, wyzwolone dzieci :-)
krolewnazmarcepana; co do in vitro to jak ktos ma problem to fajnie ze panstwo mu moze pomoc, super jesli kazdy by mogl taka pomoc otrzymac ale zycie nie zawsze jest sprawiedliwe wiec chociaz niech ci maja latwiej i sie ciesza :-)
badania dot. alergii szeroko przedrukowuja polskie portale i gazetki ciazowe, orginalny artykul z badan przeprowadzonych w szpitalu forda mozna znalezc w thejournal of allergy and clinical immunology
mm83; bardzo mi przykro ze takie doswiadczenia mialas, trzymam mocno kciuki zeby to co najgorsze bylo juz za Wami :-) chociaz wiedzialas na biezaco ze z twoja dzidzia wszystko ok, w domu bys sie stresowala pewnie. sciskam Was mocno.
Ella1; miod na moje uszy, mam nadzieje ze jak alergia nam sie przytrafi to tez znajdziemy dobrego specjaliste...
karenka; polecam tez inne ksiazki z tej serii o rodzenstwie i wyzwolonych rodzicow, wyzwolone dzieci :-)
krolewnazmarcepana; co do in vitro to jak ktos ma problem to fajnie ze panstwo mu moze pomoc, super jesli kazdy by mogl taka pomoc otrzymac ale zycie nie zawsze jest sprawiedliwe wiec chociaz niech ci maja latwiej i sie ciesza :-)
badania dot. alergii szeroko przedrukowuja polskie portale i gazetki ciazowe, orginalny artykul z badan przeprowadzonych w szpitalu forda mozna znalezc w thejournal of allergy and clinical immunology
mm83; bardzo mi przykro ze takie doswiadczenia mialas, trzymam mocno kciuki zeby to co najgorsze bylo juz za Wami :-) chociaz wiedzialas na biezaco ze z twoja dzidzia wszystko ok, w domu bys sie stresowala pewnie. sciskam Was mocno.
Ella1; miod na moje uszy, mam nadzieje ze jak alergia nam sie przytrafi to tez znajdziemy dobrego specjaliste...
yoohoosek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2012
- Postów
- 1 154
asia25 ciekawe, wiesz, bo mój lekarz też z Kopernika, więc może jakoś to powiązane (hehe, ja to zawsze szukam intrygi
). Ja chyba prywatnie nie będę chodzić, bo jak pisałam, on sam odradzał, mówiąc, że nie ma sensu wydawać kasę jak się ma pakiet.......
pscółka no widzisz, rozumiem Cię, bo dla mnie posiadanie dobrego lekarza to podstawa... Sama też długo szukałam, a potem jak już mi się wydawało, że nalazłam, to jak zaszłam w ciążę, lekarz zaczął mi robić problemy, nie dał L4 (choć wymiotowałam straszliwie i miałam zaświadczenie od lek med pracy, że nie mogę pracować w ciąży ze względu na szkodliwe war pracy), tylko dał mi swoją wizytówkę , powiedział, że jak przyjdę do niego prywatnie, zrobię u niego usg to porozmawiamy o zwolnieniu. Więc jak sobie pomyślę, że trafię na kolejnego 'naciągacza' to aż mi się odechciewa!!!
Taka pogoda że zrobiłam sobie ostra, imbirową zupę dyniową (taką że chyba powinnam była ją zjeść nożem i widelcem, a nie łyżką;-)) i się w końcu rozgrzałam. Mmmmmm uwielbiam dynie :-)

pscółka no widzisz, rozumiem Cię, bo dla mnie posiadanie dobrego lekarza to podstawa... Sama też długo szukałam, a potem jak już mi się wydawało, że nalazłam, to jak zaszłam w ciążę, lekarz zaczął mi robić problemy, nie dał L4 (choć wymiotowałam straszliwie i miałam zaświadczenie od lek med pracy, że nie mogę pracować w ciąży ze względu na szkodliwe war pracy), tylko dał mi swoją wizytówkę , powiedział, że jak przyjdę do niego prywatnie, zrobię u niego usg to porozmawiamy o zwolnieniu. Więc jak sobie pomyślę, że trafię na kolejnego 'naciągacza' to aż mi się odechciewa!!!
Taka pogoda że zrobiłam sobie ostra, imbirową zupę dyniową (taką że chyba powinnam była ją zjeść nożem i widelcem, a nie łyżką;-)) i się w końcu rozgrzałam. Mmmmmm uwielbiam dynie :-)
yoohoosek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Styczeń 2012
- Postów
- 1 154
teva kiedyś już coś pisałam o zupce w wątku przepisowym, ale ja to zawsze bez przepisu robię
.
Dziś była tylko dynia (czasem daję cebulkę, ziemniaczka) kostka warzywna (ugotowane, zbendowane) do smaku czerwona pasta curry (albo ostra papryka) i dużooooooo imbiru, sól, pieprz i tyle.
Lubię też taką z mlekiem kokosowym, ale pod warunkiem że się lubi smak słodko-ostry.
Można dodać śmietany, serek topiony, kto co lubi i na co ma się w danym momencie ochotę

Dziś była tylko dynia (czasem daję cebulkę, ziemniaczka) kostka warzywna (ugotowane, zbendowane) do smaku czerwona pasta curry (albo ostra papryka) i dużooooooo imbiru, sól, pieprz i tyle.
Lubię też taką z mlekiem kokosowym, ale pod warunkiem że się lubi smak słodko-ostry.
Można dodać śmietany, serek topiony, kto co lubi i na co ma się w danym momencie ochotę
Dotkass
Mama Ami i Kwietniówka'13 Moderatorka
aaaa, jeśli czujesz potrzebę się wygadać to pisz nie martw się o nas, w końcu po to jesteśmy, żeby się wspierać...a jeśli nie chcesz na forum to napisz do której na prv, może będzie Ci łatwiej jak się wyżalisz?
reklama
oj tak dziewczyny z jednej strony było to straszne przeżycie ale w szpitalu czułam się bezpieczniej przynajmniej fizycznie... no i teraz wiem że nie każde duże krwawienie w ciąży oznacza coś złego... podobno tylko takie któremu towarzyszy ból brzucha a ja nie miałam żadnego bólu... czułam się bardzo dobrze tylko poczułam jakbym sikała no i to okazała się być krew a na końcu duży skrzep wyleciał... stres był ale szybkie dotarcie do szpitala i informacja jaka mi przekazali mnie uspokoiła...
choć powiedzieli wtedy też jak mnie zostawili na obserwacji że nie dadzą mi gwarancji że wszystko bedzie dobrze... na ten moment jest dobrze... ale to są krwawienia ktore zagrażaja poronieniu i wszystko się może wydarzyć...
mam nadzieję ze u mnie już się nic nie wydarzy... tylko poród pod koniec kwietnia

choć powiedzieli wtedy też jak mnie zostawili na obserwacji że nie dadzą mi gwarancji że wszystko bedzie dobrze... na ten moment jest dobrze... ale to są krwawienia ktore zagrażaja poronieniu i wszystko się może wydarzyć...
mam nadzieję ze u mnie już się nic nie wydarzy... tylko poród pod koniec kwietnia

Podziel się: