reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

Anrezam - mój częściej wstaje jak już jest jasno od 20 tak do 3 śpi spokojnie. W dzień to do południa częściej się cyca domaga, tak co 2-2,5 godziny. Mój robi kupki wszystkie jakie wymieniłaś oprócz tych ze śluzem. Co do zielonkawych to lekarz powiedziała, że mogą sie zdarzać jak jest bardzo gorąco
Fel - no właśnie, a mnie to czeka. Nie wyobrażam sobie być sama z jednym (jak mąż jedzie w delegację to przyjeżdżają po mnie teściowie), a co dopiero być sama z dwójką - nie ma takiej opcji, zwłaszcza przy moim niepewnym kręgosłupie. Tak więc dominiczka szacun dla Ciebie. :tak:Na szczęście to praca szuka mojego M, a nie on pracy, tak więc mógł praktycznie od zawsze wybierać w ofertach, kwestia dobrego wyboru kierunku na studiach. Sam jest w szoku, że przy takiej pracy jaką ma może pracować od 7 do 15 i faktycznie po tych ośmiu godzinach wychodzić do domu, ale nie zawsze tak było. Nasze pierwsze małżeństwo rozpadło się bo praktycznie nocował w pracy, staliśmy się sobie obcy, albo inaczej koleżanka z pracy stała się bliższa.:angry: Teraz mamy inne priorytety i to rodzina jest na pierwszym miejscu i do tego wszystko dostosowujemy.
anka - ja dopajam bo 1. rzadko robi kupę (raz na 2-3 dni) 2. a jak robi to kupa jest dość gęsta 3. jest upał 4. chce go nauczyć pić z butelki 5. szybko przybiera na wadze, a ja nie dam rady takiego kloca dźwigać. A bączki w trzecim dniu faktycznie jak u starego:-D

Nef - unas kupki co 2-3 dni, tak więc te wielorazowe to może by się nawet sprawdziły. Z pewnością ułatwiają całkowite pozbycie się pieluszek i przejście na nocnik, bo dziecko czuje, że mu mokro. A jeśli faktycznie nie trzeba ich prasować to może rozważę jak już Szymuś będzie umiał siadać.
lenka - ja zawsze kładę mu taki złożony na pół becik za plecami, tak więc nie ma opcji że się przez to przefiknie. dzisiaj już widziałam, że przewrócił się z boczku na brzuch, tak więc trzeba coraz bardziej uważać.
anila -oczywiście, że podnosi nóżki przykurczone;-). Mam prawdziwego gimnastyka, nie dość że trąca pałąk zawieszony na wysokości piersi to jeszcze mu zawiesiłam takiego słonika nad nóżkami i od razu załapał co się z tym robi, a jaka radość. A co do czereśni to dam znać czy wzdymają, bo dzisiaj zjadłam dwie porcje zupy z czereśniami. Odwiedziła mnie koleżanka i szalona przyniosła chyba z półtora kilo (do tego jeszcze ciastka z czekoladą, a drugie z kawą - widać, że ewidentnie nie wie co matki karmiące mogą jeść), musiałam coś z tych czereśni zrobić, żeby się nie zmarnowały:-D.
Ja też się cieszę, że Szymonek pojawił się na wiosnę. Dni coraz dłuższe, nie jest tak ciężko w nocy wstawać, dużo owoców i warzyw, więc można zdrowo jeść. Z drugim też będziemy celować na wiosnę;-).
 
reklama
pscółka - u mni wszystko oprócz 4 i 5 :) z butli pije ladnie. co 4 dni moje mleko, jak ja sie relaksuje na koniu. dzisiaj mu dam wody, bo przy cycu strasznie beczy... chyba mu za goraco...

a za godzinke bede mogla isc na dwor w koncu... niech ten upal zelży...
 
Pscólka – w takim razie może spotkamy się kiedyś na jakimś wątku, bo ja z drugim dzieckiem też będę celować na wiosnę
Też mogę jeść truskawkiJ hura hura:-):-) miksowałam sobie z jogurtem – i jest OK. Dziś wprowadziłam ogórka (mizeria), mam nadzieję że posmakuje córce :-D
Gorąco dziś, aż nie chce mi się nic. Czekam aż temperatura opadnie, to wyjdę na spacer.
 
i niech mi ktoś powie, że historia nie lubi się powtarzać

6 lat temu kiedy Michał miał ciut ponad miesiąc a moja mama obchodziło 55 urodziny, moja babcia ze strony mamy dostała udaru, zmarła miesiąc później.

dzis jest 19 czerwca, urodziny mojej mamy. Olek ma 2 miesiące i troszkę...
i właśnie parę minut temu zmarła babcia mojego męża...:-(

<'>
 
nas uczuliły truskawki. arbuza i czereśnie mogę jeść do woli, a i po wiśniach i brzoskiwiniach nic się nie działo.

Fel - kondolencje.
 
wiosna - my planujemy zacząć starania już latem przyszłegoroku, bo: 1. ja już nie najmłodsza, 2. chcemy mieć małą różnice wieku 3. możesie załapię na drugi roczny macierzyński, aczkolwiek mam wątpliwości czy tenstan się długo utrzyma
Felidae - no niestety starzy muszą zrobić miejsce młodym. Wmojej rodzinie też były takie przypadki. Tak mi przykro:-(
Ja właśnie wróciłam z dwugodzinnego spacerku. Nie mam coprawda parku, ale zarośnięte drzewami osiedla niedaleko...uff A po czereśniach(co prawda podgotowanych) u mnie spokój, u Małego gazy nie większe niżzazwyczaj, a zjadłam ich chyba z kilogram:baffled:.
 
reklama
Do góry