reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2013

reklama
Jeszcze nie rodzę więc sprzątam, a że ruszam się jak waleń wywalony na plażę, to mi to idzie jak krew z nosa :cool: W każdym razie pomyłam okna, jutro poprasuję firanki, bo dziś mi się już nie chce:eek: Obym tylko zdążyła, jak siedzę to mnie jakby w okolicy szyjki kłuje, a wiem, że tam, bo na wizycie jak mi sprawdzał, czy główkę da się jeszcze odepchnąć, to czułam takie samo kłucie :rofl2: Jak sprzatam, to tak nie myślę, ale nie mam siły cały czas sprzatać :-)
Iza, może Cie podpuszcza, a jak huknie, to po dwóch parciach dzidzia bedzie na świecie :-D
Dzięki dziewczynki za pamięć o mnie :happy:
 
Bishopka wiem co mówisz o tych wielorybach. Ja też starłam kurze, zrobiłam świąteczne zakupy i włączyłam pralkę. A czuję się właśnie jak wieloryb. A kuchnia czeka na mnie...
 
Tasia u mnie to samo, zrobiłam zakupy, wczoraj posprzątałam trochę mieszkania i teraz leże jak wieloryb wyrzucony na plażę i nie mogę się ruszyć. A tu obiad trzeba zrobić, pranie nastawić, ciasta piec... Dobrze, że słonko za oknem.
 
Witam serdecznie wszystkie Śliczne Panie:tak:

Tasia- good idea z tą listą obecności, chociaż po dzisiejszym KTG czekam na tyłku w Krakówku i nie wybieram się do domu rodzinnego na święta- zbyt długa to droga bo 350 km , a w aucie od razu skurcze mnie łapią ;-)

Bishopko- spokojnie ze wszystkim zdąrzysz, jak mówi moja lekarka lepiej więcej w domu się przygotować poruszać nie stresować bo później mniej na porodówcee

Fel- to masz wesoło, smacznych świąt życzę;)
 
A już sama nie wiem:/ po 13 wychodzę do gin to moze spacer do szpitala cos przyspieszy bo moim tempem to bede szła z godzinę normalnie :eek: Nic napisze pózniej jak wrócę :confused2: Co mi powie:-) hihi
 
Ale tu dziś spokojnie. Ja pracuję i zaglądam co jakiś czas, ale widzę, że chyba ferwor przygotowań świątecznych ogarnął kwietniówki ;-) u mnie mąż chory, więc w ogóle minimalne przygotowania będą, najbardziej pod kątem synka. A ja dziś mam musowy wypad do apteki, bo zostało mi jedno Rennie :sorry:
 
reklama
Do góry