reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

witam:-)
u nas dzien sie dzisiaj rozpoczal po 6.30 i nie obylo sie bez niespodzianek:baffled: Mlody zasrany caly, zaczelam go rozbierac, zciaglam pampersa a tam nastepna mega kupa:szok: nio, ale juz na jego rozek:baffled: obudzilam mezusia, bo wszystko juz w kupie, dziecko tez i uradowane jakby niewiadomo co zwojowal:baffled: nio i w rezultacie najpierw obsiural tatusia, a na poprawke obsral mnie:szok: banan od ucha do ucha i zadowolony;-):-D
nio i ma juz za soba pierwsza porcje marchewki:sorry2: mezus mu dal troszke dzisiaj.. zjadl moze z lyzeczke i widac bylo, ze mu smakowalo.. niemniej jednak wolal "jesc" sam i w marchewce byla cala kuchnia:baffled: mam nadzieje, ze mu zabardzo nieposmakowala, bo ja mialam zamiar jeszcze sie wstrzymac z nowosciami.. a teraz jak cos jemy to on szalu chce dostac:szok: wystawia raczke, jezyk i cieszy sie jak dziki osiol, a jak sie zorientuje, ze jednak nic nie dostanie to zaczyna beczec..
nio nic, pomykam obiadek jakis szykowac:tak: nio chyba, ze skusze sie, zeby jeszcze na zamkniety zerknac jesli tylko Mlody mi pozwoli;-)
 
reklama
Witajcie
U mnie tak jak u Szwedki :-) deszczowo.
Miałam przed chwilą syrenę w domu bo mały był śpiący a mnie w nosie zakręciło i kichnęłam tak ze łomot poszedł na cały blok:zawstydzona/y: Marcel się przestraszył nieziemsko i po prostu wył z 10 min :zawstydzona/y::-( Tak Mama załatwiła synka :no::zawstydzona/y:
Czy wasze dzieci też biegają na leżąco? To wymachiwanie nogami i ciągłe kopanie jest normalne?
Marcel biega, jeździ na rowerku, robi mostki i podskoki. Po prostu uprawia lekkoatletykę na leżąco:-):-)
Zbieram się powolutku bo zaraz jadę na zakupy. Trudno ze niedziela ( ale tylko wtedy mam transport) a muszę lodówkę zapełnić.
 
Ponawiam pytanko - może za głupie bo nie dostalam odpowiedzi, no ale tempa jestem troche w dzieciowaniu - czy wasze dzieci też biegają na leżąco? To wymachiwanie nogami i ciągłe kopanie jest normalne? :baffled:

Marcel biega, jeździ na rowerku, robi mostki i podskoki. Po prostu uprawia lekkoatletykę na leżąco:-):-)
Zbieram się powolutku bo zaraz jadę na zakupy. Trudno ze niedziela ( ale tylko wtedy mam transport) a muszę lodówkę zapełnić.
Kamile, miałam Ci napisać, ze moja też bardzo ruchliwa, a jak bardzo - Marys ujęła to idealnie! :-D Raczej to nie objaw żadnej choroby :no: Pewnie tak jak moja - chciałby już wstać i pobiegać ;-)
 
Ponawiam pytanko - może za głupie bo nie dostalam odpowiedzi, no ale tempa jestem troche w dzieciowaniu - czy wasze dzieci też biegają na leżąco? To wymachiwanie nogami i ciągłe kopanie jest normalne? :baffled:
Biega, biega, i tak jak pisała Marys - mostki, bieganie i rowerek... wszystko urocze, gorzej, kiedy mostki dziecię trenuje na rączkach mamusi:baffled: a i powodzenia z trzecim dzieckiem:-p może chce się miziać...najlepsza zabawka, jaką wypróbowaliśmy, to kulka z pogniecionej folii aluminiowej i zajączki na ścianie:-)
helo,
rany mój buszownik wstał o 24 i dopiero o 2:30 poczuł ochotę na sen, no masakra, czekam żeby zasnął i idę spac razem z nim, nie wiem co mu się upierdzieliło z tym wstawaniem nocnym
No to widzę, że nie tylko u nas taka jazda... Jemu się pierwszy raz zdarzyło, że się tak wybudził, a później nagle radocha. Po czym pół godziny wycia:baffled: no chyba że był na raczkach, oczywiście u mamusi, tatusia rączki nie pasują:baffled:
Dzisiaj obudził si,e o 7, do 9 walczył z tatusiem, później ja go przejęłam, zasnąl ok 11.30, więc szybko do tesco po polędwiczki - a tu mi M dzwoni z wyjcem w tle, więc nawet nie musiał mówić, co się dzieje... przyjechałam, my zjedliśmy obiad, Młody wrąbał pół słoiczka szpinaku, popił cycem i poległ... ciekawe na jak długo, skoro mamy jechac do teściów na kawę:-p
 
Kamile mój ma skazę białkową, a lekarka kazała sie wstrzymac z glutem ze względu właśnie na ta skaze, poza tym moja córcia też miała skazę i alergię na inne pokarmy, wiec ryzyko wieksze. No i ja też alergiczka:-(
Mój tez "biega":tak:

Mielismy jechac na 16 do bratanicy męża na urodziny, no ale młody śpi, to go przecież nie będę budzić, więc czekamy.
 
Czołem!
Ja już po obiadku u mamy, deserku u teściowej :-p.
Pochwalę się wam iż pierwszy raz sprzedałam coś na allegro :-). Zostały mim 2 paczki pampersów rozm. 2. Moją już uwierały i przeszłam na 3, a że nie miałam pomysłu co zrobić, więc wystawiłam i po 7 dniach ktoś je kupił :-):-):-). Ale jestem szczęśliwa - jak dziecko :-D.
Lecę na zamknięty.
 
Ja też tylko kulturalne "dobranoc" piszę :-) i zmykam spać :-)
Chociaż dzień spędziłam sama z córeczką, było super, mała bardzo grzeczna i kochana, także nie jestem nawet specjalnie wykończona. Ale mam nadzieję, ze jutro nie powtórzę dzisiejszego wyczynu i nie przywitam się z Wami jako pierwsza, hi hi :baffled:;-):-D
Spokojnej nocy i kolorowych długich snów dla maluszków!!! :happy::happy::happy:
 
reklama
Witam się i ja i od razu dobranoc mówie !!!!

Melduję, że zamieszanie przeprowadzkowe i zwiedzanie zajmuje mi czas od świtu do zmierzchu.

A więc u nas poza gorączką Filipka i też skazą białkową :baffled::baffled:która mu wyszła wszystko oki. :tak:

Kurcze ta skaza to mnie troszkę podłamała, bo ja na maksa mleczna dziewczyna jestem i do tej pory byłam i nie bardzo wiem jak ja sobie z tym poradzę :confused::confused::confused:

Pozdrawiam Was serdecznie i udanego tygodnia życzę :tak:
 
Do góry