reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwiecień 2009

witajcie kochane!
ja też już wróciłam!
dlugo mnie nie było, bo w połowie marca wyjechałam do mamy do gorzowa, a tam nie mialam dostępu do kompa z netem
Wojtek urodził się 11.04, a do domu do poznania wróciliśmy teraz w niedzielę

teraz widzę że niepotrzebnie byłam tak długo u mamy, myślałam że będzie mi lżej przynajmniej na początku, ale okazało się że z ogromną radościa wracałam do swojego domu, bo o mały włos a padłabym na twarz z wycieńczenia, nie dosyć że musiałam zajmować się małym to jeszcze mamą, sprzątać mieszkanie, gotować, prać, normalnie koszmar

mój mały też dołączył do kółka kolkowego, jesteśmy na mleku bebilon comfort i podaję mu esputicon ale znaczącej poprawy nie widzę, dzisiaj idziemy do pediatry na pierwszą wizytę, zobacze jak przybrał na wadze, bo po karmieniu też mi ramię odpada

a poza tym teraz dopiero widzę jakim problemem jest zniesienie wózka z II piętra, próbowałam sprowadzać go na kółkach schodek po schodku, nieść go jak jest złożony, kręgosłup boli jak cholera, podobnie z wnoszeniem do góry, bo używam go też w mieszkaniu

życzę wszystkim milego dnia
 
reklama
hej laseczki!
ja dopiero sniadanko i mala slaba kawke z mlekiem wypilam. zuziak spi, olek urzeduje u babci, pogoda okropna, a ja mam chwile, zeby napisac:tak:
madzia super, ze jestescie juz w domku:tak: a co do rany po cc to sie nie przejmuj, niedlugo przestanie ci dokuczac. ja jestem dwa tygodnie po cc i nie czuje wogole, ze ja mialam, tylko jak dotykam brzucha nad blizna to czuje takie mrowienie, ale to normalka.
gabi wspolczuje calej sytuacji, szczegolnie problemow z mlodym, bo to najtrudniejsze do przezwyciezenia. naszczescie moj olek super zareagowal na siostre, nawet bardziej sie ucieszyl z tego, ze ona wkoncu jest jak z mojego powrotu do domu:szok::szok::szok::szok: i nie jest jakis bardziej upierdliwy niz wczesniej, a chyba spowaznial bardziej. ja najbardziej obawialam sie cyrku przy karmieniu, ze bedzie zazdrosny i bedzie chcial sie podlaczyc, a on powiedzial cytuje " niech zuzanka pije mleko, ja nie lubiem mleka" i koniec moich obaw:szok::-D:szok::-D
klucha u mnie akcja porodowa zaczela sie identycznie, czyli najpierw masaz szyjki, w trakcie ktorego widzialam wszystkie konstelacje:szok::szok::szok::szok::szok::szok:zeby wywolac skurcze podobno wtedy lepiej sie macica po cc obkurcza, w nocy krwawienie, rano odeszla mi reszta czopu z krwia, a po zacewnikowaniu zaczely sie saczyc wody i szybka cc coby zdarzyc, zanim mala sie w kanal rodny zdazy wstawic:szok::szok::szok::szok:.
didi twoja corcia to przeciwienstwo mojej, zuzia lubi spac i zasypia sama w lozeczku jak ja zostawie, a panny urodzily sie tego samego dnia:tak:
malutka wspolczuje przebojow kolkowych, malutki napewno bardzo sie meczy:-(
kurcze ale sie rozpisalam
ide pranie wywiesic, do pozniej
 
witam z rana kochane
no i co??? k*** nic sie nie dzieje:wściekła/y:
wczoraj jeszcze sie brzuch tak napinal ze myslalam ze bede w nocy rodzic bo nie ma co ukrywac tego bardzo bym juz chciala. no ale kolo 23 mialam wielki skurcz az usiadlam na luzku i wszystko przeszlo. ledwo laze brzuch nadal boli i cieknie troszke krwi chyba po masazu ale nic wiecej.
:wściekła/y::-(
malutka ketanol mozna brac???????????:confused:
ja myslalam ze to takie mocne ze szok, muj dziadek to bral jak mial raka zanim dali mu morfine. wow
 
Witam was. ja już po sniadanku. Całą nic mnie bolał brzuch (podbrzusze) i mialam nadzieję, że cos sie z tego wyklaruje, ale oczywiście mój uparciuch nadal nie zamierza zobaczyc swojej mamusi:-:)-( Łudze sie , że do piatku zlituje sie nade mną. Bo na piatek mam skierowanie do szpitala, ale znająć życie przez wekend bede tam tylko lezec i za wywoływanie wezma sie dopiero w poniedziałek:-(

Klucha mam nadzieję, że Ty już rodzisz, albo juz trzymasz swoje maleństwo.
 
Klucha wlaśnie widze , ze nadal jestes z nami:baffled: ja tu myślałam, że juz mi wysłałaś swojego boćka:baffled: Ale widze , ze te nasze dzieciaczki wiecej niż uparte:szok::szok::szok: Ja nie wiem jak można tak igrać z uczuciami mam:szok::szok:
 
witajcie

mloda spi..mlody gra...
podlogi pomyte..
ja pij herbatke... wiec czas na sniadanko..hehe...ostatnio nie mam czasu nic jesc..
ale cesze cie bo wygladam lepiej niz przed ciaza...hahah... wiec zmirzam w dobym kierunku aby nosic mnirjsze rozmiary co baaardzo mnie cieszy..

Klucha..kurcze..no ...amoze witaminka S jeszcze i pojedziesz...
ja musze przyznac sie ze dzien przed porodem byla u mnie wit S...poznij znowy mroczki w oczach po spacerku i wieczorna wizyta w szpitalu... bo lekko odwodniona sie zroilam po rozmowach z wc.. i do tego mialam potworne bole glowy...no a na 2 dzien rano powrot do szpitala z ekspresowa akcja porodowa

ide sniadanie robic..bo juz burczy mi w brzszku
 
reklama
Mam nadzieje,ze nie będziecie złe, że na chwilkę zakłócę Wasz forumowy spokój :sorry2:
Chciałabym Was prosić o odwiedzinki na stronce drzewka mojej córeczki Mariczki :-) a także o wpisiki na stronce.... byłybyśmy niezmiernie wdzięczne ;-)
Pozdrawiam Grudniówka 2008 Karolina ;-)

Prosimy o odwiedzinki Hipp

Z góry dziękujemy :*
 
Do góry