reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwiecień 2009

Dzień Dobry moje drogie.Ja też witam sie z zaśnieżonego Olsztyna :-)
Ruszamy niedługo z moim M do kościoła.Pozdrawiam Was serdecznie!!!
 
reklama
Cześć dziewczynki.
Zazdroszczę trochę tego śniegu. U nas dziś wije i deszcz pada. A temperaturę mamy taką ze róża na dworze mi rozkwitła :-) Pomyliło jej się z wiosną :-)
Ale jak do Polski przyjedzmy to mam nadzieje ze będzie śnieg choć troszeczkę ;-)
Tylko żeby na drogę nie padało:-( Bo wtedy podróż się dłuży a ja chcę szybko dojechać.Zresztą rozumiecie ze podróżowanie samochodem w tym stanie to żadna przyjemność. Samolotem nie mogę bo za dużo komplikacji by z ta na lotnisko dotrzeć i potem z Wa-wy też nie ma jak. Bym musiała dźwigać bagaże i telepać sie pociągami.:no: A teleportować się nie da :rofl2:
U nas też się mówi ze idzie się na dwór albo podwórko. Na nogach nosimy kapcie,łapcie lub laczki :-) Laczki to rownierz klapki takie na wakacje.

I tak ktoś mi już dogadał,że wiedzialam na co sie decyduję:dry:.Fakt.Ale kiedyś dzieci trzeba mieć.I tak to juz 3 moja ciąża.A nikt mi nie zagwarantuje,że potem (jak M wiekszy) było by mniej kłopotów.
Przeczytalam to wcześniej i nic nie napisąlam. Ale nie dawało mi to spokoju.
Gabi
sie nie obraż ale ta osoba to skończony cham. Tak się nie mówi matce która walczy o to by jej dziecko żyło. Masz prawo mieć dzieci i to tyle co bedziesz chciała, i kiedy chcesz. Nie specjalnie zrobiłaś sobie taką szyjkę i tego nie palnowałaś. To przypadek. Za każdym razem może być inaczej. Miałaś świadomość że może to sie powtórzyć, skor bylo tak w 1 ciąży. Ale jesteś złota dziewczyna, bo dla kruszynki się poświęcasz i cierpisz. Nie jest ci przecież lekko i nie robisz tego z przyjemnoscim czy dla własnej fanaberji. Ja jestem z tobą i podziwiam cie ze masz tyle sily.
uch...:angry::angry::angry::angry:

Witam Kobietki. Pozwolicie , że do Was dołączę? Mam termin na 26 kwietnia. Jestem z okolic Grudziądza ale rodzić będę w Chełmnie. Mam nadzieje, ze mnie przygarniecie
Witam serdecznie w naszym gronie. Rozgość się.
 
Maryś,dzieki za ciepłe słowa.
Ciąża była planowana,wyczekana długo,przemyślana.Duże było prawdopodobieństwo,że będę leżeć.Wiedzieliśmy,że łatwo nie będzie.Ale wiemy też,że warto:tak:
A podziwiać mnie nie ma co.Każdemu może sie jakies zagrożenie przydażyć (tfu tfu),lista kłopotów ciążowych jest długa.I chyba każda normalna babka,zrobi wtedy wszystko,żeby się udało.
Takie bycie mamą.Jak sie urodzi,to tez człowiek nie śpi po nocach przecież i milion innych rzeczy wytrzymuje.I kocha najbardziej na świecie.Nie ma nic wspanialszego niż bycie mamą.Nikt nie mówi,że będzie łatwo:tak:
 
.I kocha najbardziej na świecie.Nie ma nic wspanialszego niż bycie mamą.Nikt nie mówi,że będzie łatwo:tak:

masz swieta racje..zgadzam sie z tym w 10000% .. matka wszystko zniesie nawet paskudne kolki i nieprzespane noce i gdy tylko spojrzy po takiej nocy na maluszka to jeszcze usmiechnie sie i pogodna jest ...o juz taka nasza rola
 
hej! ja po super giga imprezce urodzinowej - było małe oblężenie domu :-D

śniegu w Poznaniu było niestety tylko odrobinkę i krótko:dry:

co do kolek i miłości - z początków z Maksikiem pamiętam jedno zdarzenie: Maks ma około 2 tygodni, 3 w nocy, Maks płacze i pokrzykuje, tulę go bezradnie na rękach, mąż siedzi przy biurku i z nadzieją czyta mi na głos poradnik o dzieciach - rozdział o kolkach, rozdział był bardzo długi, pełen obszernych wywodów czekamy na wnioski i porady, mój m. czyta ostatnie zdanie (Maks cały czas płacze), które brzmi mniej więcej: czym jest kolka oraz jej przyczyny są tak naprawdę nieznane, nie wiadomo jak jej zaradzić ani kiedy się skończy, może trawć do 6 mies a nawet do 12 (!), m. z niedowierzaniem sprawdza czy to na pewno koniec rozdziału i ... załamani wybuchamy idiotycznym, niepohamowanym śmiechem a Maks przestaje płakać:-D
 
moj Albert mial moze 3 razy albo 4 razy kolke...pamietam pierwsza byla straszna ..moj P dostal powolenia na wypad do kumpli do Poznania aby wlasnie opijac malego ..hehe..a mlody dostal o 23 kolke.ja walczylam z nim na rekach do 3 a tesciowa do 6 ..porazka straszna mlody zasnal a my tez spac...a pobudka jzu o 8 hehe..ldwo zylam..a moj jeszczce chcial wypad sobie przedluzyc..no ale niestety postawilam warunek albo wraca albo ja pakuje siebie i malego i jade do rodzicow bo 2 nocy juz takiej nie przetrwam..a t bylo chyba 3 tygodnie od porodu..no i wrocil a maly na nowo kolka w nocy wiec ja juz spalam a tatus nosil..hehe..

a kolka to moja wina bo najadlam sie mandrynek..a na 2 dziec czegos innego juz niepamietam co to bylo i mlody cierpial dzieki mamusi :-(
 
tak z innej beczki


zobaczcie jak w kwietniu tu bedzie pusto...
bedziemy tylko na zmiane odchodzic i przychodzic... jedne beda rodzic, inne juz po a kolejne dopiero beda czekac
tak troszke mi ciarki przeszly :-)
 
tak z innej beczki


zobaczcie jak w kwietniu tu bedzie pusto...
bedziemy tylko na zmiane odchodzic i przychodzic... jedne beda rodzic, inne juz po a kolejne dopiero beda czekac
tak troszke mi ciarki przeszly :-)


oj co to sie bedzie dzialo :confused: wydaje mi sie ze do kwietnia to jeszcze tak daleko a z drugiej strony tak blisko :-) ja sie troche boje, a i doczekac sie nie moge jak wezme juz moja kruszynke w ramiona :-)


 
witajcie laseczki

narawde ten czas eci..niedano test robilam a tu jzu za chwile polowa ciazy..hehe:-D a w srode ide na wizyte do szpitala i mam nadzieje jesli maluszke pokaze to bed wiedziala jzu kto we mnie pomieszkuje..wiem jedno ze to maly leniuszek :-D

a tak w ogole co myslicie abysmy zrobily sobie liste z kontaktami do nas ...chodzi mi o numery tel... moge sie tym zajac i powysylac taka liste na maile aby nie byla ani tu ani na zamknietym bo to roznie bywa..a tak bedzie najbezpieczniej ..ale moze taka liste dostana na poczatek dziewczyny ktore maja ok 1000 postow... co wy na to ..czy macie jakies swoje uwagi co do tego...
numery przydadza sie gdy cos bedzie sie dzialo a nie bedzie jak powiadomic a smska zawsze mozna wyslac
 
reklama
Aniołek tak spojrzałam na suwaczki i Twoja Julka bedzie miała 2 latka,jak mój będzie miał 3,5:-D czyli za kilka dni.

dokladnie w niedziele 30.11 moja niunia konczy 2 latka(andrzejkowa panienka, imprezowiczka z niej rosnie:-D) i mam zamiar sama upiec torta teraz niedawno pieklam sama sobie i wyszedl pycha:)
 
Do góry