reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

Witam Dziewczynki!

Ja dzisiaj też miałam koszmarną noc. Obudziłam się o 2:30 i biegiem do kibelka, bo myślałam że zwymiotuję, ale po drodze przeszło tylko mnie kaszel dziwny złapał i duszności. Pół godz. przesiedziałam bo jak sie położyłam to oddychać nie mogłam. Masakra:angry: Noa potem standard - biodra. Ale co tam, jeszcze tylko 2 tyg. do terminu, a może wyjdzie wczesniej:rofl2:

Caro wszystkiego najlepszego dla Marlenki i udanej zabawy

Dziusia dużo zdrówka

Bluebell pozaczepiaj synka, może sie obudzi

I nie pamiętam więcej co komu miałam pisać. Mi się dzisiaj nic kompletnie nie chce, mam zamiar byczyć się cały dzień, a do gotowania obiadu może mężulka zagonię hihi

Udanej niedzieli kobitki:-)
 
reklama
Hej dziewczynki :-)
Nie uwierzycie, ale te majstry nie zrobili mi wczoraj tej kuchni. Nie znają podstaw geometrii nawet, a meble robią, co za tłuki. A szef powiedział, ze jakby wiedział, że tak będziemy kombinować, to by sie nie podjął. No przecież był i widział jakie tam są kąty i stwierdził, że da radę! Tylko jak jeden mierzy i rysuje a inni przyjeżdżają robić, to okazuje się, że nagle kuchnia ma kształt gwiazdki a nie trapezu. No niech ich szlag! Poza tym my nic nie kombinowaliśmy, niestety w 110-letnim domu nie ma kwadratowych pomieszczeń :baffled:
Mają przyjechać we wtorek... 4 raz!
Kochana, no to ja Ci swietej cierpliwosci zycze....
hej,hej

Madzia ja tez wczoraj dostalam kolejna paczke ciuszkow i kocyk od kolezanki.I super tylko znowu pranie:zawstydzona/y:
Synio sie cos nie rusza:szok: czemu mi to robi???
Zapodaj mu szklanke soku albo mleka. Na Wojtasa dziala tez bardzo dobrze lezenie na boku albo cos slodkiego:-)

A ja mialam dzisiaj baniata noc:baffled: budzilam sie co godzine, o 5 Ziomalowi odbilo i zaczal biegac tam i z powrotem, wiec zamknelam fraglesa w lazience, robil tam jakis halas, okazalo sie, ze udalo mi sie powyginac palak na firanke i zdemolowac czesciowo drewniane zaluzje...no normalnie gdybym miala, to mu psychotropy zapodam... na szczescie wszystko do odratowania, bo chybaby mial lot nad kukulczym gniazdem...

Caro najlepszego dla corci!!!

Wszystkim optymistycznego dnia zycze:-)
 
rety! u nas znowu pochmurnie a mnie nosi!!!!!!!!!! ja nie mogę tak bezczynnie:crazy:

no nic będę w mżawcze chaszcze przycinać i ognisko z Maksem robić:rofl2:
 
Już tak fajnie się ostatnio czułam nic nie strzykało nic nie bolało a tu wczoraj złapał mnie taki ból głowy, że wyłam do księżyca i zbierało mnie na wymioty :-:)-(dopiero teraz z rana mi troszkę przeszło.
 
no wlasnie znow zaczela sie akcja zabieania suwaczkow jak widze :szok: i dlatego mam 2takie same
potem oddadza:tak:
m. w koncu trafil na fajny samochod,ktory nadaje sie do kupienia.Meczy mnie juz to jezdzenie autobusami,jescze teraz kiedy tyyyyle zakupow.Zieloniutki golfik---hmmm jak na wiosne to fajny kolor.No i ponoc to taaaaka okazja ze bajka (szkoda ze do moich tzw.''okazji'' tak nie podchodzi).Tylko sie mnie nie pytajcie o zadne szczegoly bo ja nic nie kumam z motoryzacji.M. smial sie ze pierwszym pytaniem jakie zadalam odnosnie samochodu to w jakim jest kolorze:-D
odnosnie tego leniwca w mojej macicy to wyprobowalam na nim ciasto slodkie jak cholera ale dal znak ze zyje.Tzn jak lezalam na lewym boku-ten sposob zawsze go porusza.No ale teraz znow cisza jak siedze.No nic nie przejmuje sie,pewnie ma senny dzien,w sumie co sie chlopu dziiwic,nie?
 
ja nie wierze w to przyspieszanie porodu.No oczywiscie mozna skakac z krzesla ale to juz chyba skrajny przypadek
jak natura bedzie chciala to pomoze a jak nie to nie ma zmiluj
 
reklama
Stoooo lat Marlenko!!!:-D
Ciekawe kidy dziewczyny wyjada ze szpitala i opisza wszystko.Choc pewnie jak wyjda to i tak nue beda mialy czasu na pisanie,nie?Alez im zazdroszcze,glownie tego ze nie musza sie juz denerwowac o malenstwa (tak jak ja teraz) tylko maja je juz przy sobie

Wierz mi jak już się urodzi to dopiero będziesz się martwić o maluszka. I tak już do końca życia ;-):-)

Caro wszystkiego Najlepszego dla Marlenki!!!

 
Do góry