reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

danii - na pewno wszystko będzie dobrze masz ładną ilość pęcherzyków, rozmiary ok więc nie stresować się (wiem wiem łatwo mówić :-)), a ja niestety jestem już przygotowana na porażkę :wściekła/y:
 
reklama
danii super..juz wiesz kiedy koniec...ile sie klulas i jakie masz dawki...ja mam jutro kontrole i sie okaze co dalej..mam juz dosc tego lucia;)a tu dopiero w pon tydzien bedzie...za I razem klulam sie ponad 2 tyg bo zaczelismy od dawki 75 i..teraz na dziendobry lekarz przepisal 187,5 gonalu...powiedz jakie ty dawki bierzesz?
pozdrawiam cieplo:)

anowi nie mysl tak negatywnie!
 
Anowi co to za nastawienie,hmm? Proszę tak nie myśleć, pamiętaj trzeba wierzyć i wszystko będzie ok ;-)

Minie2011 ja zaczęłam Gonapeptyl od 7sierpnia, 1 dawka dziennie. Od 18 sierpnia Fostimon 150, potem od 22 dołączyli mi 75 Merionalu i od wczoraj zwiększyli mi jeszcze Merional na 150, więc dzisiaj ostatni dzień i wreszcie koniec! Niestety musimy przejść przez to kłucie, ale czego się nie robi by przytulić swoje ukochane maleństwo.
Ja równiez jutro mam kontrolę i mam nadzieję, że nie będzie żadnej zmiany planu.
Minie, toja trzymam za Ciebie mocno kciukaski, daj znać jutro po kontroli.
 
Betabeta przepraszam ze tak zadko tu zaglądam ale mam remont i sama wiesz jak to jest a poza tym to jedstem rozbira ale nie o tym chciałam pisać. Ja od trzech tygodni na własna reke zwiększyłam dawkę eutyroxu ze 100 na 125 i z 4.9 spadło już na 2.8 wiec u mnie szybko spada. Endokrynolog tez zalecił mi taka dawkę więc mam nadzieję ze do połowy wrzesnia spadnie do około 1.5. Zależy mi na czasie bo ja już się wyciszam tym razem mam długi protokół. We wtorek jadę do kliniki na kontrol i mam zamiar trochę tam narozrabiać.Nie martw sie teraz z tą wiedzą jaka mamy musi się udać . ja jestem pewna ze bedzie dobrze.Trzymaj sie a ja mocno trzymam kciuki za Ciebie!!!
 
jej rety ale ty masz zestaw?:)niezly..ja tylko gonal poki co...ciesze sie ze u ciebie juz koniec...!zasluzony!:)a my jutro termin o 12.00 odezwe sie pewnie po 15 jak zajedziemy do domu...:)
 
dziewczyny a jak myslicie zostać jeszcze dzień po transferze w Białymstoku, czy mogę wracać do domu tego samego dnia, bo powiem szczerze że chętnie bym już wróciła jutro, lolitka Ty jak robiłaś bo wiem że do domu masz kawałek.
 
ANOWI32 ja osobiście wracałam w dzień po transferze a do domu mam 300km- lekarz powiedział że nie ma przeciwwskazań tylko żeby za dużo nie trzęsło..ja podróżowałam na leżąco jak wracałam-mąż nie chciał nawet słyszeć o siedzącej jeździe:)

krolik dzięki:) mam nadzieję że wszystko będzie dalej ok:) we wtorek- pojutrze kolejne hcg i progesteron:) teraz miałam sporą przerwe w badaniach i tak trochę się czuję niepewnie czy tam ładnie rośnie hcg, ale jeszcze ten jeden dzień wytrzymam:), a serduszkowe USG mam 9 września czyli jeszcze trochę. A Ty jeszcze 3 miesiące ale najważniejsze żeby wszystkich bakterii się napewno pozbyć..zobaczysz twoja cierpliwość zostanie wynagrodzona tym razem-jestem pewna!!!:-)

lulin to serduszkowe tuż tuż..super!!!a do Ciebie mam pytanie, bo pisałaś że byłaś przed urlopem sprawdzić czy jest pęcherzyk a że teraz we wtorek jedziesz na serduszkowe..napisz mi jak możesz w którym dniu po transferze byłaś na tym USG żeby zobaczyć pęcherzyk??bo mnie tak korci żeby może pójść zobaczyć??a bezpieczne to iść na takie usg??na tym USG byłaś z zwykłaego ginekologa czy w klinice gdzie podchodziłaś do in vitro?ja miałam wcześniej ciąże tylko biochemiczną więc takie USG by mnie uspokoiło;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
dziewczyny a jak myslicie zostać jeszcze dzień po transferze w Białymstoku, czy mogę wracać do domu tego samego dnia, bo powiem szczerze że chętnie bym już wróciła jutro, lolitka Ty jak robiłaś bo wiem że do domu masz kawałek.
\

daleko masz?? jeśli też ze 300 km to,
ja osobiście napewno bym została i spokojenie poleżała te 2-3 dni, ale to każdego indywidualne podejście
 
anowi - ja za pierwszym razem lezalam caly dzien w dzien transferu, i mocno odpoczywalam nastenego dnia. dopiero nastepnego jechalam do domu 200km (czyli zostalam 2 dni w bialym).
w tym szczesliwym podejsciu podobnie lezalam w dzien transferu ale do domu pojechalam juz nastepnego dnia. prosilam mojego tylko zeby wolno jechal zeby nie rzucalo za bardzo...

wiec wydaje mi sie ze jak ma sie udac to sie uda czy poczekasz 1 dzien czy 2......
 
reklama
Do góry