reklama
marzycielko
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Luty 2022
- Postów
- 1 469
bardzo ci współczuje u nas z 6 zapłodnionych zarodków tez tylko jeden dotrwał do balastki, reszta przestała rozwijać sie w 4 dobieHej dziewczyny, pocieszcie mnie trochę.
25.01. miałam punkcję, całą stymulację czułam się dobrze. Pobrano mi 12 komórek i tyle zapłodniono z racji wcześniejszego poronienia. I na tych 12 komórkach koniec super wiadomości.
Zapłodniło się tylko 7 komórek i ta wiadomość w sobotę trochę mnie rozczarowała. Wcześniej w dwóch stymulacjach było 100 %, czyli 6 zapłodnionych.
Dziś niestety zadzwonił embriolog i powiedział, że zamrozili 1 blastocystę.
Jestem zła, że tak mało i że mamy tylko 1 szansę.
Hej dziewczyny, pocieszcie mnie trochę.
25.01. miałam punkcję, całą stymulację czułam się dobrze. Pobrano mi 12 komórek i tyle zapłodniono z racji wcześniejszego poronienia. I na tych 12 komórkach koniec super wiadomości.
Zapłodniło się tylko 7 komórek i ta wiadomość w sobotę trochę mnie rozczarowała. Wcześniej w dwóch stymulacjach było 100 %, czyli 6 zapłodnionych.
Dziś niestety zadzwonił embriolog i powiedział, że zamrozili 1 blastocystę.
Jestem zła, że tak mało i że mamy tylko 1 szansę.
Przytulam Cie mocno, może to właśnie ten jeden jedyny zarodek czego Ci życzę z całego serca
Kiedy transfer?
ja myślę że warto przebadać zarodki ale to gwarancji nie daje że się udaHej Dziewczyny, co myślicie o badaniu zarodków, czy rzeczywiście zdrowe zarodki zawsze się przyjmują, koszt jest ogromny, ale zastanawiamy się nad tym. Pozdrawiam
Nie wiem, jadę na wizytę kontrolną w poniedziałek i zobaczymy, ale chciałabym dopiero w marcu.Przytulam Cie mocno, może to właśnie ten jeden jedyny zarodek czego Ci życzę z całego serca
Kiedy transfer?
Rozumiem, a jeśli mogę spytać to czy ten jeden okazał się szczęśliwym?bardzo ci współczuje u nas z 6 zapłodnionych zarodków tez tylko jeden dotrwał do balastki, reszta przestała rozwijać sie w 4 dobie
Dla mnie takie badanie to "podstawa".Hej Dziewczyny, co myślicie o badaniu zarodków, czy rzeczywiście zdrowe zarodki zawsze się przyjmują, koszt jest ogromny, ale zastanawiamy się nad tym. Pozdrawiam
Myślę, że zdrowe zarodki nie zawsze się przyjmują, bo przecież powodzenie zależy od wielu czynników, np. od implantacji, ale zdrowy zarodek daje szansę na sukces.
U mnie na 3 zarodki 2 były wadliwe, gdybym je transferowała, pewnie bym poroniła albo urodziła chore dziecko. Nie chciałam dobrowolnie skazywać się na kolejne cierpienie.
Koszt badania owszem, jest spory, ale czymże on jest w obliczu np. leczenia chorego dziecka? Albo leczenia psychiatrycznego czy psychologicznego matki po poronieniu?
Dla mnie decyzja jest prosta.
Jessylox
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2022
- Postów
- 238
ale jak się nie zagnieżdżają to znaczy, że chore czy po prostu, in vitro to taka loteria, nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko.Dla mnie takie badanie to "podstawa".
Myślę, że zdrowe zarodki nie zawsze się przyjmują, bo przecież powodzenie zależy od wielu czynników, np. od implantacji, ale zdrowy zarodek daje szansę na sukces.
U mnie na 3 zarodki 2 były wadliwe, gdybym je transferowała, pewnie bym poroniła albo urodziła chore dziecko. Nie chciałam dobrowolnie skazywać się na kolejne cierpienie.
Koszt badania owszem, jest spory, ale czymże on jest w obliczu np. leczenia chorego dziecka? Albo leczenia psychiatrycznego czy psychologicznego matki po poronieniu?
Dla mnie decyzja jest prosta.
reklama
In vitro to loteria. Przyczyną, dla którego nie zagnieżdża się zarodek może być np. niewłaściwa struktura endometrium czy zaburzenia hormonalne.ale jak się nie zagnieżdżają to znaczy, że chore czy po prostu, in vitro to taka loteria, nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko.
Podziel się: